Jakie leki mogą pomóc alkoholikowi

[richie-aa]

Witam.

Od wielu zmagam się z alkoholizmem i uzależnieniem od benzo.

Chodzę na mytingi i terapię w ramach możliwości czasowych.

Czy jakieś leki mogłyby mi pomóc? Na przykład antydepresyjne?

Lekarz, do którego chodzę, ciągle mi pcha:

• Depakine Chrono
  
• Chloroprotyksen
  
• Hydroksyzynę

Może mam już zbyt niewrażliwy organizm, albo to po prostu lipa, ale w ogóle mi nie pomaga.

Nie chcę już w ogóle używać benzo, czuję się po nich podobnie jak po alkoholu, jeśli już to alprazolam 1mg o przedłużonym uwalnianiu raz dziennie, ale jak długo tak można?

Najbardziej doskwiera mi depresja, dosłownie zmuszam się żeby cokolwiek robić na trzeźwo. Drugorzędnie lęk, nerwica, nie wiem czy to faktycznie to, w każdym razie tak mam zdiagnozowane. Może to problem osobowości, bo często każdy drobiazg mnie denerwuje i martwię się na zapas, niepotrzebnie, ale nie potrafię tego kontrolować.

Potrzebowałbym czegoś co nie zaszkodziłoby mi na dłuższą metę.

 

Co myślicie? Wenlafaksyna, jakieś SSRI, coś starszej generacji?

 

Jestem już "w średnim wieku", skutki uboczne takie jak zanik popędu, albo wzrost apetytu itp itd nie przeszkadzają mi.

Obawiam się jedynie bezsenności, w razie potrzeby dołożyłbym na początku melatoninę, a jak nie wystarczy to mianserynę.

 

Dziękuję z góry za każdą poradę i pozdrawiam!!