Jak się pozbyć potwora z głowy?

[Gość]

Biorę leki, ale on tam ciągle siedzi. Dzisiaj chce, żebym się pochlastała. Nie pozwala mi zjeść drugiego śniadania, dopóki się nie potnę. I jeszcze parę innych rzeczy mi każe. Chce mi się płakać z bezsilności.

[novymivo]

Hej. Trzymaj mi sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie mozesz isc z kims na spacer?

[Gość]

Już mi trochę lepiej. Nie wiem, co się dzisiaj ze mną działo. To znaczy wiem, ale wolałabym nie wiedzieć.

[Lusesita Dolores]

Ja też mam potwora w głowie a raczej podszepty

[Gość]

a ja cała jestem potworem

 

Trzymajcie sie, kochane.

[Gość]

sailorka, zajmij czymś myśli wiem,że to trudne ale za wszelką cenę nie poddawaj się nie jesteś sama!

[Gość]

white Lily, dzięki

[Argish]

sailorka, a bierzesz leki? Może trzeba zmienić dawkę albo na inny lek.

[Gość]

Argish, no właśnie od tygodnia biorę nowe, które mają taką opinie, że ludzie podobno mają po nich leki albo nawet nawrót urojeń. Także nie wiem, co z tym zrobić. Może całkiem odstawić ten lek.

[Argish]

sailorka, idz może szybko do lekarza niech ci zmieni albo cos bo to meczarnia a sama nie odstawiaj raczej.

[Gość]

No własnie nie wiem, czy uznać to za skutek uboczny i przeczekać, czy raczej iść wcześniej do lekarza (normalnie mam wizytę pod koniec kwietnia). Nie chcę już zmieniac leków, po tym mam rzekomo schudnąć.

[Argish]

sailorka, jeśli cię to bardzo meczy to może lepiej iść.

[Gość]

OK, porozmawiam jeszcze z mężem, tylko zbiorę się na odwagę.

[Gość]

sailorka, To może być skutek uboczny bo dopiero zaczęłaś je brać poczekaj jeszcze może a do lekarza zawsze możesz iść jak będzie zle.Po tygodniu lek nie działa jeszcze jak powinien więc pogorszenie samopoczucia też może nastąpić na początku.

[Gość]

sail, boisz się męża?

[Gość]

Pluszowa, boję się mówić wprost o mojej chorobie.

[Gość]

  sailorka napisał(a):

Biorę leki, ale on tam ciągle siedzi. Dzisiaj chce, żebym się pochlastała. Nie pozwala mi zjeść drugiego śniadania, dopóki się nie potnę. I jeszcze parę innych rzeczy mi każe. Chce mi się płakać z bezsilności.

Masz oprócz tego myśli samobójcze, czy "to" jest zamiast?

[Argish]

sailorka, nie stresuj się

[Gość]

Na razie na szczęście głos nie każe mi się zabić. Dobra, zapisuję się do tej mojej lekarki, lepiej chyba będzie, jak z nią porozmawiam.

[Argish]

sailorka, najważniejsze jest twoje samopoczucie jeśli nie dajesz rady to nie ma co zwlekać.

[Gość]

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie. :)

[Gość]

  white Lily napisał(a):

sailorka, To może być skutek uboczny bo dopiero zaczęłaś je brać poczekaj jeszcze może a do lekarza zawsze możesz iść jak będzie zle.Po tygodniu lek nie działa jeszcze jak powinien więc pogorszenie samopoczucia też może nastąpić na początku.

Zgadzam się, wytrzymaj dziewczyno, no co Ty!, siła i odwaga pamiętasz?, mężowi powinnaś o wszystkim mówić, przecież to chodzi o waszą wspólną przyszłość.

Pozdrawiam i zdrowia życzę!

[Gość]

Spoczko, lekarza mam umówionego na po świętach, także lek zdąży zadziałać.

[wiejskifilozof]

Ja zaakceptowałem swego potwora. Nie jest tak straszny.

[Gość]

  sailorka napisał(a):

Pluszowa, boję się mówić wprost o mojej chorobie.

to raczej wstyd niż strach?