Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

Wkładałem tu cegiełki poprzez aktywność fizyczną. SAm znak że czułem się po niej dobrze w sumie świadczy o tym że się tym nie z/cenzura/em do reszty i dobrze. Ale czuję że muszę tutaj jeszcze przyłożyć pomoc z zewnątrz, wszystko się nie wygoiło niestety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MlodyKapi napisał(a):

Tak

No bardzo nie madrze. Kasę na opiaty można było spożytkować na coś innego, zdrowszego.

Teraz, MlodyKapi napisał(a):

Ale czuję że muszę tutaj jeszcze przyłożyć pomoc z zewnątrz, wszystko się nie wygoiło niestety

Na wszystko potrzeba czasu, może to cię pocieszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mała_mi123 napisał(a):

Puść sobie jakieś słuchowisko z Kicia Kocia np. w kosmosie. Ogranie cię chillout.

Medytacja na ten moment jest dla mnie za gruba. Staram się jeść z uważnością. I czasami staram się poczuć rzeczy które robię

getto

istnieje

Jak za/cenzura/em ten złty strzał to odrazu poczułem jak ja jestem podzielony o 3 części, to jeszcze przedemną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MlodyKapi napisał(a):

Medytacja na ten moment jest dla mnie za gruba. Staram się jeść z uważnością. I czasami staram się poczuć rzeczy które robię

getto

istnieje

Jedno mnie nurtuje, czy twoi rodzice nie widzieli że się pakujesz w narko? Nie wiem co bym mojemu dziecku zrobiła..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mała_mi123 napisał(a):

Jedno mnie nurtuje, czy twoi rodzice nie widzieli że się pakujesz w narko? Nie wiem co bym mojemu dziecku zrobiła..

Z większoscią rzeczy byłem otwarty, to nie był żaden hardkor, przynjamniej na zewnatrz

Nie afiszowałem się jedynie z opi. 

Sam fundament tego że jestem silnie uzalezniony oparłem już w wieku 15 lat o to że piję kawę i korzystam z vapea. ziolo i podobne to byly dla mnie eksperyment, tak jak opi z ktorym to romansowalem ale zerwalem zanim stalem sie wrakiem. stimy bralem pod trening i wysilek umyslowy.  

Na rowni z nikotyna i kawa bylem uzalezniony od gry na ktorej oparlem 2 lata zycia

FPS dawał mi wiecej radosci niz spoleczniowanie

Jestem bardzo autystyczny na tle pasji, zajawek i własnych zajęć

To w parze z nałogiem mi trochę do/cenzura/o

Najmocniejsze uzaleznienie prowadzilem grajac w grę i paląc przy tym. Choć najbardziej destrukcyjne w skutkach okazało się dla mnie nagłe oderwanie od tej strefy życia. wtedy rzuciłem obie te rzeczy na raz i sobie latałem na cięższych rzeczach

Tocząc w sobie to samo. w tych drugich nic nie znalazlem 

tylko się gorzej pogubile,m

 

Zrywając z tą grą nie mogłem znaleźć w niczym czegoś podobnego, czegoś co daje mi z życia satysfakcje

 

Biorąc tą chemie cięzka w miedzy czasie sie rozwijalem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grajac czułem stabilność. po niej w niczym jej nie odnalazłem. 

Robiłem w nieciekawych miejscach i tak bedac wyalienoany, ze swiatem nie moglem znalezc zadnego wspolnego mianownika

Byle towarzystwo mialem tez nie ciekawe 

Teraz prowadze jakies tam relacje ale nie widzę w nich zalet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem chyba potrzebę bycia wśrod stada, przynajmniej czułem jakąś wieź

Ale moje relacje społeczne to byl horror i hardkor od dziecka

 

poza tymi pluszowymi, wtedy czułem dobrze

teraz to mój system jakby odsiewa to co potencjalnie mogłoby być problemem

Od zawsze miałem tu ściane, chodzenie po nich i ta cała /cenzura/ona autoagresja udziela mi sie przez to po dziś dzień

Usztywnione szlaki neuronalne?

Myślę nad użyciem czegoś o NMDA

Jak dłużej wisiałem przy sobie na trzeźwości to dopiero alkoholowy klucz umożliwił mi konfrontacje z Zagęszczonym i zbitem w kłeb, sumieniem we śnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od samego alko mnie zawsze odrzuca. To działanie jest dziwaczne, 

Raz łapię bad tripa 5 minut po spożyciu i zwała się ciągnie na pare dni a innym razem jest wszystko dopiętę i na drugi dzień mam podbity nastrój

Mam do tego podobny stosunek jak do ludzi

 

NIe wiem jak ludź który ledwo co wysmarkał nos o rękę i całość rozsmarował po twarzy może bez cienia zażenowania ruszać terminal przy kasie

albo jak są te jebane śmiecie co całyh czas tylko wciągają zakatarzony nos i kichają po tym

Grypy łapię tylko jak jakiś wspólokator coś ma ale anyway to jest blee

Co z tymi wszystkimi ludzmi co maja obnizona odpornosc od brakow w diecie i wgl, takich jest masa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×