Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szukam przyjaciół...


JBrown

Rekomendowane odpowiedzi

Stąd moje słowa o wzajemnej pomocy, chyba nawet znacznie lepiej wychodzi mi pomaganie innym, bo sama sobie nie potrafię, niestety lekarze jakoś nie potrafią trafić w sedno. Poza tym to chyba też jakiś sposób na samoleczenie, skupienie się na pomocy komuś pozwala zapomnieć. Posta napisałam dlatego, że brakuje w moim życiu osób które potrafią zrozumieć prawdziwe problemy, nie te z kaprysu a że nie mieszkam w kraju, tylko z daleka od rodziny i mam męża obcokrajowca który mimo, że stara się mi pomóc to ma jednak trochę inną mentalność pomyślałam, że to najlepsze miejsce. Zachowanie Polaków i ich wartości życiowe tutaj zupełnie mi nie odpowiadają, dlatego raczej trzymam się na uboczu. ( przepraszam za uogólnienie osoby które poczuły się obrażone ) Pozdrawiam, Joanna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... z doświadczenia wiem, że pomaganie innym niewiele pomaga tak naprawdę jak się samemu ma problemy, ale nie zniechęcaj się tym co piszę :D

Chodzi mi o to, że jak masz ze sobą problem, to problemy innych osób (bez odpowiedniego dystansu) mogą raczej zaszkodzić...

 

Skąd piszesz w takim razie? Mam nadzieję, że nie z jakiejś Arabii Saudyjskiej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym to chyba też jakiś sposób na samoleczenie, skupienie się na pomocy komuś pozwala zapomnieć.

no wlasnie ..zapomniec . Trudno pomagac innym jezeli nie ma sie odwagi zmierzyc z wlasnymi problemami. A co do wysp...moje dziecko tez tam zakotwiczylo wiec witam Cie serdecznie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś wiele z nas tutaj wylądowało... Gdzie zakotwiczyło Twoje dziecko jeśli wolno zapytać ? Ja staram się stawić czoło problemom, po prostu nie mam chyba już więcej siły, obiecałam córce, że się nie poddam więc naprawdę się staram. Tutejsza opieka medyczna nie pomaga mi wcale pomimo chodzenia i pukania w drzwi różnych specjalistów. Prędzej bym się powiesiła ze 20 razy zanim doczekała się wizyty u dobrego psychiatry, prywatnie też próbowałam. Stąd pomysł żeby napisać tutaj :) po prostu nie potrafię poskładać się do kupy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JBrown, uwierz mi nie możemy być i nie będziemy przyjaciółmi

 

bo to forum internetowe, przyjaźnie zawiera się w codziennym życiu i tyle

 

ale zostań w tym temacie, zawsze ludzie z forum coś ci doradzą, dopowiedzą, w końcu po to jest to forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tutaj się z tobą nie zgodzę - mojego męża poznałam w internecie, i kilku ludzi ktorzy od lat są moimi przyjaciółmi, pomimo, że jest ich bardzo niewielu też poznawałam na różne sposoby, również w sieci. W jednym masz rację do przyjaźni czy znajomości nikogo nie da się namówić na siłę. Mimo wszystko zawsze warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Werty co znaczy dostać osta ? :)) ja jestem otwarta na dyskusje i bynajmniej nie agresywna :))

 

-- 11 sty 2013, 11:22 --

 

Candy14 bylam tam na 4 dni maja cudne ostrygi, miasto ladne, ale bardziej lubie szkockie wybrzeze :)) nawet hotel mialam w polskiej dzielnicy, Polakow tam co niemiara z tym ze zrozumiec szkocki angielski to juz mały problem dla mnie :))) zupelnie jakby ktos do mnie mowil czystym śląskim jezykiem, połowe zrozumiem, połowy nie :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba ostrzeżenie... Hehe, widzę, że moderator czuwa ;)

 

To nie jest prawda, że nie można znaleźć tu przyjaciół, fakt, że forum zawsze pozostanie forum, ale znajomości zawsze można przenieść do realnego świata, jeśli tylko się tego chce. Czasami mam wrażenie, że tu poznałam o wiele więcej wartościowych ludzi, niż poza wirtualem :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tutaj się z tobą nie zgodzę - mojego męża poznałam w internecie, i kilku ludzi ktorzy od lat są moimi przyjaciółmi, pomimo, że jest ich bardzo niewielu też poznawałam na różne sposoby, również w sieci. W jednym masz rację do przyjaźni czy znajomości nikogo nie da się namówić na siłę. Mimo wszystko zawsze warto.

Ale nie wzieliście ślubu przez internet prawda? :D

Przez internet można poznać fajnych ludzi i można się z nimi zaprzyjaźnić, ale IMO dopiero jak się ich pozna na żywo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze mozliwe jest przeniesienie znajomosci do realu, ja mam kilku internetowych przyjaciol od lat ktorzy nie raz mi w zyciu pomogli.

Werty pytaj śmiało :)) widzisz ja mieszkam w niewielkiej miejscowości, jestem tutaj 7 lat ponad już i mogę śmiało powiedzieć że 80 procent Polaków tutaj to wstyd dla społeczeństwa, słownictwo, pijaństwo, niechęć do jakiejkolwiek nauki. Nie na darmo się mów że Polak Polakowi wilkiem na obczyźnie, żaden inny naród się tak nie zachowuje, nie zlicze ilu ludzi mnie wykorzystało przez ten czas, tylko patrzą jak tu nagrabić się benefitów i się nie narobić. Jak tylko śię odwrócisz wbiją ci nóż w plecy. Wiem to z doświadczenia. Oczywiście jest niewielki procent ktorzy naprawdę są wartościowi, ale niewielki. A juz o pożyczaniu sobie dzieci żeby mieć jak najwięcej dodatków, oszukiwaniu urzędów już nie wspomnę, na własne oczy widziałam takie przypadki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jak chcesz poznać fajnych ludzi na forum, bo to akurat jest możliwe, powinnaś zacząć się udzielać w wielu wątkach, a szczególnie towarzyskich. Z czasem na pewno znajdą się osoby, z którymi będziesz chciała wymieniać prywatne wiadomości na forum czy tam gg, na pewno będzie tak, że ludzie zaczną odzywać się do ciebie na pw :smile:

 

ale forum... to tylko forum... Zgadzam się ze zdaniem Mushrooma, który w sumie potwierdza to samo co już napisałem wcześniej :smile:

 

-- Pt sty 11, 2013 2:08 pm --

 

No właśnie, ja chciałem pisać o tych 20% (chociaż osobiście sądzę, że jest ich więcej niż tylko 20%, ale ok...) porządnych i normalnych polaków za granicą, a jak jest z grubsza to ja wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14 nigdy nie bylam jeszcze w Edynburgu, a kocham miasta z dusza, faktycznie Glasgow jest troche jak wielkie centrum handlowe :)) dobre miasto na zakupy, dlatego po dwoch dniach ucieklam tylko godzine drogi pociagiem na wybrzeze gdzie czekaly na mnie swiezo zlowione szkockie langustynki :))) i to wspominam najlepiej. Do Edynburga na pewno sie wybiore, na razie musze zrezygnowac z wyjazdow i poskladac zycie do kupy, a to troche potrwa jak mniemam, dzisiaj mam troche nadzieji ale to chyba efekt Zomirenu, wzielam jedna tabletke rano bo mnie trzeslo jak galaretke i wszystko straszylo, strach ma jednak wielkie oczy :)

 

-- 11 sty 2013, 14:13 --

 

Werty te 20 procent zazwyczaj siedzi w wielkich miastach, malo porzadnych Polakow tu u mnie, czasami jest mi po prostu wstyd jak slychac na ulicy co drugi czlowiek to tylko kur...a uzywane jako przecinek. Zreszta Anglicy czasami nie sa lepsi zwlaszcza w malych miastach z tym , ze potrafia trzymac sie razem.

 

-- 11 sty 2013, 14:17 --

 

Lavi ja mam dokladnie takie samo zdanie jak ty, tez najbardziej wartosciowych ludzi poznalam w sieci, nie ma mozliwosci poznac sie w realu ale moge smialo powiedziec ze to przyjaciele, pomimo, ze to tylko internet, czy telefon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas nie zlazł się tutaj tak bez powodu....każdy z nas prowadzi walkę ze swoimi demonami - każdy z nas puka do różnych drzwi szukając pomocy....każdy z nas cierpi...czuje się samotny i pełen lęku bo taka jest nasza choroba....jednych dotyka bardziej drugich miej - jedni z nią walczą drudzy się poddają...sama nie wiem co napisać bo jestem na początku tek drogi i mimo że wiem od dawna że jestem chora to jednak jakoś dawałam radę a teraz już niezbędna jest pomoc specjalistów bo sama nie daje już sobie rady...

Pomoc innym powoduje odwrócenie mojej uwagi od swoich problemów, ale to złudne bo to w jakiś sposób wyniszcza wracając z podwójną siłą.

Może będziemy umieli sobie pomóc.

Ściskam życząc zdrowia i wielu uśmiechów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×