Nerwica a przesadna wiara w sny. POMOCY BO ZWARIUJE :(

[NerwowaMonika]

Proszę pomóżcie mi zmienić tok myślenia, mam nerwice lękową i dopiero trzeci dzień na citalopramie, zauważyłam tez natretne jakies glupie mysli odnosnie smierci ze nie dozyje 30 lat (mam 29), albo ze w ogole umre niedlugo to jest straszne:( Nerwica w niedziele powalila mnie z nog do tego stopnia ze nie podnosilam sie z lozka, nie jadlam nie mylam sie, az do dzis. Nie mieszkam w Polsce i jestem wlasciwie tu sama, zaopiekowala sie mna sąsiadka, mieszkala u mnie caly tydzien, podawala leki itd Dzis poszla juz do siebie ale poprosila zeby skorzystac z komputera a ja pozniej przejzalam historie przegladania i wpisywala tam znaczenie snu ze snily jej się zęby i aparat na zębach. Oczywiscie jak to zobaczylam to zrobilo mi sie goraco i od razu pomyslalam o sobie ze ten sen dotyczyl sie mnie (( ja zwariuje!!!! Dziś mam pewnie noc już z głowy.... PROSZE DORADZCIE jak mam sie pozbyc tych mysli bo teraz pewnie bede tak myslec o tym w nieskonczonosc Ostatnio dużo razy snila mi sie krew, czemu ja musze byc taka przesadna to mnie rujnuje

[Babilon]

Wpadłas w labirynt własnych niedorzecznych mysli i lęków. Daj spokój, kto by wierzył w sny, to glupota, nie wazne co sie sniło sąsiadce, ani nawet Tobie, to sa zwykłe bzdury! Nie mysl o tym więcej, ani tez ze umrzesz. Nie ściągniesz na siebie smierci samym mysleniem o tym, ze sie to moze zdarzyc. Naprawde wyrzuc to z główy i nie analizuj tego więćej, to sa kompletne bzdury i nie ma sie czym przejmowac. Kazdy kiedys umrze, co nie oznacza ze masz nie dozyc 30.tki. PO co Ci o tym mysleć