potrzeba

[sentymentalna]

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce, czy to odpowiednie forum... potrzebuje czyjejś porady bo już nie radzę sobie sama. Nie wiem czy mam depresję czy to tylko chwilowe załamanie,ale przeżywam coś takiego po raz pierwszy i nie mogę się odnaleźć w tej sytuacji.. przejdę do sedna.. facet mnie rzucił po roku wspaniałych przeżyć zostawił mnie z masą wspomnień wspólnych planów i marzeń. Może rok to długo może to krótko.. nie był moją pierwszą miłością i nie po raz pierwszy się zakochałam, ale nigdy wcześniej nie czułam się tak bezwartościowa... mam chore myśli , które mnie przerażają tym bardziej, że jestem młoda i całe życie przede mną potrzebuję się od tego odizolować, odciąć, zapomnieć. nie jestem w stanie pójść do lekarza.. nie wyobrażam sobie tego..

[Thazek]

sentymentalna, Normalne... a ile masz lat?

wiesz... jeszcze nie raz przeżyjesz porażkę życie to nie jest bajka i nie głaszcze nas po jajkach...

Poznasz bankowo jakiegoś fajnego faceta jeszcze. Przecież na tym świat się nie kończy.

Wspomnienia będą zawsze więc się od tego nie uwolnisz. Teraz przyda Ci się troszkę samotności a potem startuj na poszukiwania nowej "zdobyczy"