Depresja i myśli samobójcze

[Robert2345]

Witam.Od 3 lat cierpie na dystymie .Nie wiem jak pokonać tą chorobe w dodatku mam mysli samobójcze.Prawie 3 lata temu postanowiłem się rzucić pod pociąg.Najpierw jechał pospieszny-nie odwazyłem sie potem osobowy,weszłem na tory i czekałem na śmierć która miała być dla mnie wybawieniem od cierpienia.Maszynista zaczął hamowac wtedy sie przestraszyłem i ucieckłem z torów....Osobowy wyhamował a ja juz byłem daleko...Innym razem chciałem sie otruć gazem ,nawdychałem sie go .Kolejny raz wstrzyknałem sobie strzykawką troche powietrza do żyły,ale nic sie nie stało.Cały czas mam niepokój i lęk.Mam syndrom amotywacyjny ,nic mi sie nie chce i to jest 10 razy silniejsze niz zwykłe lenistwo,przez 3 lata nie porafiłem tego pokonać.Mam obniżoną samoocene i czuje sie żle.Mam złe samopoczucie psychiczne.Mam bardzo zaburzoną pamięć i koncentracje , nie potrafie sie uczyć ani pracowac. Nie moge czytać , a nawet oglądac filmów.No normalnie nic mi w zyciu nie wychodzi nawet myslenie .Jak leczy sie dystymie i czy to normalne ze występuje ona obok psychozy schizoafekywnej którą mam ?