Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 946
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. Witam się z wami kawą jak zawsze. Jakiś mam dzisiaj dzień do bani, ehh. A przełamałam swoje lęki dzisiaj a i tak mam jakiś dziwny humor.
  2. Ja miałam tak samo z paroxinor teraz. Wcześniej brałam parogen i nie miałam takich jazd jak teraz. Po latach wróciłam do leków i prawie trzy miesiące mnie trzymało z ubokami. Najgorsze były tak z dwa tyg. Setaloft brałam kilka lat temu, przy odstawianiu miałam tylko jazdy ale zrobiłam to od razu co było błędem.
  3. Szczebiotka

    Brak sił

    Musisz spróbować i zobaczyć. Leki na każdego działają inaczej, chociaż mnie nie raz wyciągnęły niemal z samego dna bagna.
  4. No to właśnie paroxetyna kiedyś brałam parogen teraz paroxinor są to nazwy leków z grupy paroxetyny. Więc możesz mieć albo za niską dawkę albo musisz jeszcze poczekać. Chociaż jakbyś zajrzał do działu o paroxetynie i poczytał to byś wiedział że często jest potrzebny dłuższy czas by zaczęła działać, bądź wyższe dawki.
  5. No na pewno pomogą bo jakby nie patrzeć jest to zdrowe, ale ja przy takim połączeniu to nie wyszła bym z toalety mi sam kefir już wystarcza. Wczoraj też piłam wodę z ogórków a ostatnio z kapusty ja ogólnie lubię kiszonki więc no w tym że czasami przez to właśnie boli mnie żołądek, nie wiem może przez kwas a może przez ilość leków no mniejsza z tym, grunt że jest dobre i skuteczne.
  6. Paro bierzesz od trzech miesięcy tak? Nie wiem czy wcześniej brałeś czy nie, ale ja w lipcu wróciłam na nowo do paro i było mi ciężko. Bardzo długo wchodziła mi teraz. Zaczęłam od połowy tabletki z tego co kojarzę, miałam dojść do dawki 30 mg ale nic to nie dawało, weszłam na 40mg i dopiero od niedawna zauważam jakieś zmiany. A kilka lat temu wystarczyło mi 20mg parogenu
  7. Raczej dobrze. Trochę boli mnie jeszcze krzyż ale już nie muszę leżeć i brać prochów przeciwbólowych od kilku dni Dasz radę ( chyba ) sama bym się bała powodzenia.
  8. Ja bym miała tak jak napisał Dryagan Ja już po kawie i wróciłam do łóżka a co mi tam
  9. Ło panie to się będzie działo. Ja piję jak zwykle kawa z mlekiem i cukrem.
  10. Dzień dobry ja już po kawie i myślę czy nie wrócić do łóżka
  11. To jak ty teraz dajesz radę z lękami? Ja też tak mam że nic mi się nie chce. Wiem że muszę zrobić to i to, ale najchętniej to bym leżała, albo siedziała w tel itp
  12. Szczebiotka

    X czy Y?

    Koszykówka Biały czy czarny?
  13. A ja właśnie zaczęłam sobie tak dwa miechy wstecz wpisywać w apce moje stany no i przejrzałam też rozmowy z siostrą wpisując słowo " umieram" , i wyszło co wyszło tylko że przed braniem paro nie miałam aż takich jazd jak teraz. Teraz mam mega nasilone lęki, kołatanie serca, czy migreny mocniejsze. Na szczęście nie rzucam już garami więc monsz jest bezpieczny. Ha ha ha
  14. Ułóż mi zestaw a ja z nim pójdę do lekarza i powiem " panie co pan na to." A tak serio i tak podziwiam że się nie boisz że coś pójdzie nie tak. No tak trochę niestabilna jestem ja wiem że będzie za chwilę lepiej, ale wiesz jak jest. Często wpadam wtedy w taki stan " nie mam już sił" plus jest tylko taki że zauważam że za każdym razem te gorsze dni są słabsze niż poprzednie. I jeszcze jedno, już wiem czym są spowodowane u mnie ale obawiam się że akurat to nie pasuje do Łukasza no chyba że on też ma pms
  15. To co ja mam zrobić? Już mam dość tego ciągłego skakania między " jest ok" a " jest do bani" W sumie już dzisiaj jest trochę lepiej. No po za tym że serce trochę mnie boli i przydusza ale to już inna sprawa, bo ja też ciężko reaguje na zmiany pogody, a była dosyć gwałtowna zmiana i śnieg pada i pada i pada ale już wczoraj byłam na wojnie na śnieżki z całą rodziną, niestety przegrałam bo jeszcze za bardzo schylać się nie mogę i biegać przez kręgosłup. Ty to jednak lubisz kombinować. Czy ty przypadkiem nie pisałeś że do paro już nie wrócisz? No co? Zaczęliśmy leczenie mniej więcej w tym samym czasie i wspieraliśmy się na priv dłuższy czas. Nie wiem dlaczego ale świadomość tego że nie mam tego sama jakoś daje mi siłę do walki. Rozwiń temat. Jestem ciekawa co to wymyśliłeś
  16. Dzień dobry ja już z kawą was witam. Za chwilę wyrzucam dzieci do szkoły na busa, i zastanawiam się czy nie iść jeszcze na trochę spać Miłego dnia wam życzę
  17. Hej. A bierzesz jakieś leki? Ja niestety nie pomogę jeśli chodzi o jelita, bo ja to po prostu dostaje ataku paniki duszności, zawroty głowy, nudności itp.
  18. Szkoda mówić. Niby jest ok a za jakiś czas znowu dostaje w łeb. Nie dość że mam takie dziwne uczucie w głowie jakbym traciła świadomość bądź umierała( nie umiem tego określić), jestem nerwowa, dostaje duszności, trzęsie mnie trochę jak atak paniki non stop ale nie jakiś silny, kłucie serca. To że brak mi sił to już normalka chyba. Ale są też dni gdzie naprawdę czuję się świetnie. Nie wiem już od czego to zależy.
  19. Szczebiotka

    zadajesz pytanie

    Tak Czego ci brakuje?
×