Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 878
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. Dziękuję oby szybko minęło bo za bardzo się przyzwyczaję do łóżka
  2. Szczebiotka

    zadajesz pytanie

    Wcale Lubisz słodycze?
  3. A może to wrzody od nerwicy? Ja teraz obecnie mam bardzo silny ból, rwący, ciągnący, promieniujący od pleców do brzucha. Jest to ból kręgosłupa lędźwiowego,u mnie dokładnie mówiąc dysk podobno wypadł i korzonki mam. Szkoda że nie mieszkasz obok, ja bym cię wyciągnęła do lekarza. Walcz dla dziecka. Ja zawsze walczę dla swoich dzieci.
  4. Ale kolega paro bierze od października więc niedługo. Ja przez trzy miechy miałam jazdy zanim było w miarę ok. Ty to w ogóle jesteś inny Co ciekawe teraz nie ale jak brałam kilka lat temu parogen to nie było dnia czy nocy żeby mnie głowa nie bolała. Czasami to ryczalam z bólu aż. W końcu trafiłam do neurologa bo byłam pewna że na bank mam jakiegoś guza, ten ból był taki tępy ale niemal ciągły. Leciałam na przeciwbólowych chyba z rok jak nie lepiej ( Ketonal - teraz na mnie nie działa już wcale ), neurolog myślał że to migreny, później jakiś tam ból głowy( nazwy nie pamiętam) a jak się okazało to było po paro, bo jak odstawiłam parogen po kilku latach to bóle głowy mi minęły, tzn były ale raz na jakiś czas.
  5. No to mnie akurat dziwi że była taka reakcja. U mnie tak jak napisałam po prostu się nasiliło na początku, czyli standard. Ale chyba nie chciała bym doznać takiego ataku żeby lądować na sor. A patrz ja złość i nerwowość też jeszcze czasami mam ale większe miałam przed ogólnie to już myślałam że paro tym razem nie zadziała i że zwariuje.
  6. Wiesz ja miałam jeszcze przed brakiem paro, więc na początku się nasiliły bardzo. Tak z tydzień to mnie fest trzepało, nie było dnia bez ataków. Później już coraz mniej.
  7. Ja ogólnie też miałam ataki paniki, w tym że mi się nasiliły właśnie przy braniu paro, dlatego lekarz od razu do mi sympramol dodatkowo.
  8. O kurde nieźle. Ja też miałam ataki na początku i to ostre ale dałam radę. Sympramol dostałam razem z paro właśnie po to żeby niwelować efekty uboczne czyli nasilony lęk przy paro, i wieczorem mogłam brać żeby lepiej spać. Powodzenia na nowym leku.
  9. . Dziękuję. Zazdroszczę pogody. U mnie mgła jak mleko i szaro. Do tego dzieci w domu bo chore
  10. Witaj. Ja też mam ten sam problem. Nie pomogę bo nadal sama nie wychodzę z domu
  11. Dzień dobry z kawą Ja nadal z bólem, ehh. Kręgosłup i ząb to chyba najgorsze bóle jakie znam Będzie dobrze, trzymam kciuki. Gratuluję postu Nic ci nie dał? Szok. Ja na pierwszej wizycie już dostałam leki. Co prawda ja byłam u alergologa i od razu wysłał mnie na spirometrie i testy skórne czyli trochę poczekasz sobie jeszcze na leki
  12. Z tego co mi lekarz mówił to głównie trzeba uważać na dziurawiec zwyczajny. Ja lubię zioła, sama często zbieram, suszę i pije. Dlatego pytalam się lekarza czy przy paro mogę brać zioła, kazał mi wymienić jakie ( oczywiście na początek zapytał czy chodzi mi o Maryśkę ), i powiedział że odradza mi stosowanie dziurawca. Za to polecał mi melisę, i nie wiem czy to mój mózg sobie wbił czy faktycznie działa bo piłam po kilka kubków dziennie przy lękach na początku brania leków. A wieczorem zaparzyłam 10 minut pod przykryciem i piłam plus lek na sen i mogłam zasnąć chociaż na trochę
  13. Ty to jednak masz z tym dobrze że ja już nie mam. A miałam problemy przez lata ze snem na szczęście teraz jest już inaczej. Chociaż to też nie jest tak że śpię ciągiem. Budzę się w nocy ale po chwili zasypiam. Ja nasen brałam krótko, bardzo źle się czułam po nim i nie mogłam się obudzić rano
  14. Raczej jest to normalne. Ja mam w domu kilka osób i czasami się śmiejemy z siebie. Np dzisiaj mój najstarszy syn 20 lat, nie pamiętał czy był wyłączyć pompę od pieca i twierdził że był i odłączył a nie był był w piwnicy ale odłączył coś innego. Ja np często nie pamiętam jak po drodze do WC spotykam kogoś z domowników i podobno nawet rozmawiam z nimi. I na odwrót. Albo budzę się w nocy i wyłączam TV a tego nie pamiętam. Córka ostatnio przyszła do kuchni napić się wody coś do niej mówiłam a ona tego nie pamiętała, poszła po tym spać dalej. Jeśli chodzi np o wybudzanie nie wiem na ile wiarygodne są opaski na rękę bo ja noszę cały czas żeby liczyło mi kroki, puls czy też czas snu. Do tego jest aplikacja na tel i ja codziennie sprawdzam ile spałam. Często pokazuje mi że np wybudzalam się w nocy ale ja tego nie pamiętam. Kiedyś rozmawiałam o tym z neurologiem bo bałam się że to jakiś kolejny objaw padaczki a on mnie uspokoił i powiedział że nawet zdrowi ludzie tak mają. Nie pamiętają prostych czynności które robią w nocy. A dodam tylko że jako dziecko lunatykowałam przez kilka lat ( robiłam różne dziwne rzeczy, wychodziłam z pokoju i chciałam iść na dwór, włączałam radio, tańczyłam itp itd, wtedy mama czy tata albo babcia łapali mnie za rękę i zaprowadzali do łóżka. Nie pamiętałam tych czynności. Czasami się budziłam i byłam w szoku gdzie jestem bądź że coś robię. )
  15. No ja już wątpiłam że będzie lepiej. Brałam tyle czasu i ciągle jakieś jazdy bądź złe samopoczucie. I jeszcze jeden plus jest taki że nie siedzę ciągle na Google i nie szukam co może mi być chociaż przez chwilę bałam się że mogę mieć chora nerkę ale przeczytałam co i jak i stwierdziłam że nie. Nie szukałam dalej, także to też mega duży krok z mojej strony bo nie wyszukuje sobie godzinami chorób No na paro ja na początku czułam się niczym na amfie serio energia mnie roznosiła, nie mogłam siedzieć na miejscu ciągle mnie nosiło, siedziałam po nocach i czytałam albo oglądałam TV bo nie mogłam zasnąć mimo tego że brałam lek na sen to i tak budziłam się np po godzinie i było koniec spania miałam wory pod oczami i sine całe. A teraz mam problem żeby sobie coś obejrzeć wieczorem czy przeczytać w spokoju bo mi się spać chce więc może i u ciebie zaskoczy, daj jej jeszcze trochę czasu. Sam widzisz że u mnie późno weszło.
  16. Dzięki. Ja przeważnie miałam rwy kulszowe tylko. Ale już od jakiegoś czasu mam problemy z kręgosłupem, tak w sumie to od dziecka podobno zbyt szybko rosłam tak jak reszta mojego rodzeństwa, do tego parę innych rzeczy. A teraz ten ból jest inny niż przy rwie, zawsze aż mi nogi odcinało a teraz strasznie boli na dole w krzyżu i po prawej stronie pleców. Ja już nawet myślałam że to może być nerka ale wyszło że nie. Ehh plus chyba tylko taki że mogę sobie leżeć trochę chociaż ciężko przyjąć taką pozycję by nie bolało dostałam nilmesil bo Apo napro na mnie nie działa za bardzo, do tego mydocalm forte, mam brać ciepłe kąpiele jeśli dam radę wejść i wyjść z wanny a jak nie to chociaż ciepłe prysznice, maść rozgrzewająca i grzaćn się w łóżku. Jeśli nadal będzie mocny ból do tyg to niestety muszę wrócić i dostanę zastrzyki ( wolała bym nie, bo nie mam jak dojeżdżać), no i później znowu rehabilitacja. Po ostatniej miałam kilka lat spokoju ( tzn można tak powiedzieć, bo w krzyżu mi strzela ciągle. Mam różne zwyrodnienia itp to już chyba rodzinne jest). No nic muszę dać jakoś radę.
  17. Hej. Wpadłam się trochę pochwalić. Dzisiaj pojechałam do lekarza, do przychodni. Musiałam iść z dziećmi jak i sama. Od piątku głównie leżę z powodu bólu pleców, jak się dzisiaj okazało wypadł mi dysk plus zapalenie korzonków no ale mniejsza z tym. Chwalę się. Udało mi się! Bez problemu weszłam do przychodni, rozmawiałam z ludźmi a później do gminy w końcu paro zaskoczyło chyba tak jak trzeba, bo i jazda samochodem już też nie wywołała u mnie żadnych ataków paniki. Tak więc od lipca dopiero teraz mogę powiedzieć że jest ok. Pozdrawiam i życzę wam tego samego.
  18. A ja bez wymyślania właśnie wracam do domu. Wypadł mi dysk plus zapalenie korzonków i tak mecze się od piątku
  19. Hej napisze do ciebie później bo dopiero wracam z przychodni do domu. Okazało się że wypadł mi dysk i do tego korzonki. Możemy pisać na priv, na GG, insta, czy Messenger, a nawet telegram itp
  20. Powiem ci że ja właśnie tak mam, zatracam się jak czytam. Wracam właśnie od lekarza. Mam wypadniety dysk i zapalenie korzonków
  21. Hej. Może nie pociesze ale napiszę też tak miałam/ mam. Mam nerwicę lęku uogólnionego z napadami paniki. Derealizacja niestety też. Czy będzie dobrze? Nie wiem, naprawdę nie wiem. Leczę się już jakieś 20 lat z przerwami i nie mam nadziei że kiedyś będzie dobrze. Nie mam też wsparcia w bliskich, jestem sama, mam to forum w sumie. Jeśli chcesz możesz napisać do mnie na priv. Mam 40 lat ale nie czuje się na swój wiek
  22. Czy ja wiem. Mnie uspakaja czytanie właśnie. Może dla mnie nie istnieć TV, bo wolę czytać. Bardziej drażnią mnie dzieci które przez cały dzień w swoich pokojach np,a jak wezmę książkę to ciągle słyszę mamo to mamo tamto tutaj to by mi się przydał wewnętrzny spokój O dokładnie tak. Ooo to nie jestem sama na chwilę obecną mam też 5 książek zaczętych ale czytam dana książkę zależnie od nastroju.
×