eleniq
Znachor-
Postów
2 679 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
Witajcie Kochani! Słuchajcie, po tych blisko 10 latach w końcu zebrałem się na odwagę, żeby upublicznić swoją "traumę" - piszę w cudzysłowie, gdyż niektórym z Was może się to wydać błahe, ale ja mam poczucie, że to wydarzenie wywarło wpływ na mojej psychice. Poczynając od tego, że właściwie od zawsze byłem "inny" tzn. mniej chętny do gier i zabaw, raczej mający swój swiat. Z charakteru jako dziecko byłem naprawdę cholernie delikatny, wrażliwy, niewytaczający granic, uległy oraz jakby wymagający większej uwagi. Moi drodzy kiedy byłem mały, tzn. podstawówka wyglądałem za okno i widziałem bawiące się dzieci. Ponieważ marzeniem każdego dziecka jest mieć blisko przyjaciół, wychodziłem na podwórko poznawać kolegów. Niestety z racji mojego specyficznego charakteru, robiłem to w nietypowy sposób, po prostu łaziłem za innymi, nie mając na uwadze tego, że nikt nie lubi kiedy się za kimś łazi i mu przeszkadza. Z tego powodu bardziej niektórym przeszkadzałem niż dotrzymywałem towarzystwa... mam takie wrażenie. Ale pewnego pięknego dnia... Udało mi się nawiązać kontakt z pewnym chłopcem, który był ode mnie młodszy UWAGA!!! aż 4 lata. Ja mając wówczas 11 lat zapoznałem się z 4 lata młodszym kolegą. Później poznałem jego koleżankę, również 4 lata młodszą. I tak "kolegowałem się" z nimi 3 lata. Niestety z racji mojego charakteru często mnie wykorzystywali... I tak skończywszy 14 lat coś we mnie w pewnym momencie DOSŁOWNIE pękło, a nawet bym powiedział "rozerwało się" otóż zdałem sobie sprawę, że oni są dużo młodsi ode mnie i mnie wykorzystują... nagle zacząłem wchodzić mocno w okres dojrzewania, zakończyłem znajomość z nimi co nie było takie proste... wręcz błagali mnie o powrót, stało się to jakimś chorym uzależnieniem, naprawdę ciężko było mi się od nich oderwać... CHORE!!! Chciałem zacząć mieć bardziej nastoletnie życie, nie chciałem już bawić się z tymi dziećmi małymi, niestety chyba całe osiedle o tym wiedziało od dawna... Ale niestety dzieciństwo czyli w moim wypadku okres 0-14 lat i młodość 14-dziś zostało w mojej głowie rozdzielone przez to wydarzenie. Niesamowicie żałowałem tej zabawy z małymi dziećmi no 13 latek i koło niego 9 latki Boże... naprawdę zacząłem bardzo mocno się nad tym zastanawiać, co mnie napadło żeby bawić się z dziećmi... czemu do jasnej cholery nie mieszkałem 2 bloki dalej żeby poznać kogoś starszego. Miałem potworne sny o małych dzieciach itd... Skutki tego traumatycznego wydarzenia były następujące: - lęk przed wyjściem z domu przez 5-6 lat - problemy z dostosowaniem się do gimnazjum i liceum, w efekcie brak akceptacji rówieśniczej - obawa przed ludźmi przed tym, że mnie wykorzystają - wrażliwość na odrzucenie i przyjęcie, najmniejszy gest potrafię chyba do tej pory traktować jako duże polubienie albo wrogość Do tej pory się zastanawiam... DLACZEGO??? PO CO??? CZEMU NIE Z RÓWIESNIKAMI, TYLKO DUŻO MŁODSZYMI DZIEĆMI!!! Boję się baaaardzo wyśmiania z tego powodu, strasznie się tego wstydzę!!! Miałem przez to depresję, lęki, myśli samobójcze z tego całego wstydu aż do teraz!!! Czasem jak widzę małe dzieci to jest mi ich niesamowicie szkoda, są takie bezbronne, delikatne... Kochani, poratujcie moją zdezorganizowaną i porozdzielaną na dwoje psychikę!!! :((((( chociaż słówkiem... Bardzo się boję wyśmiania mojej ówczesnej słabości do dzieci... co się ze mną dzieje???!!!
-
Mordki jeszcze raz chciałem przestrzec, że duloksetyna to niestety SŁABAWY LEK jeśli chodzi o depresję. Mimo, że lęki likwidował u mnie wyśmienicie i to od pierwszych dni to jednak wytrzymałem na niej lekko ponad miesiąc, powodem odstawienia były biegunki, luźne stolce, bóle głowy, nudności, splątanie, nawroty depresji i myśli samobójczych no i prawdopodobnie działanie uszkadzające na wątrobę... Pierwsze dwa tygodnie na duloksetynie były super zacząłem ten lek baaaardzo zachwalać (poprzednie posty), ale po dwóch tygodniach wszystko zaczęło stopniowo wracać uhhhh, Tak na marginesie wg mnie to być może dlatego, że działanie na serotoninę się zaczęło i źle na mnie ta serotonina działa po prostu. Niestety do tej pory brałem Fevarin, Velaxin ER i Anafranil (wszystkie mocno serotoninergiczne) i w leczeniu depresji były słabe (no może poza Fevarinem, który momentami powodował hipomanię bleee), pozostałe dwa do dupy cóż... Obecnie przechodzę na baaaaaardzo rzadki, stary i zapomniany lek przeciwdepresyjny - Ludiomil. Działa on tylko na noradrenalinę, nie działa na serotoninę. Jestem bardzo ciekaw działania. Jeśli szukacie innych leków działających na serotoninę i noradrenalinę jednocześnie to jeszcze zostaje oczywiście znana wenlafaksyna albo klomipramina (Anafranil), no ewentualnie amitryptylina, z tym że ostrzegam TLPD mocne leki i uboki po nich to czasem nic miłego... jeszcze zostaje moklobemid, który w ogóle już ma chyba najszerszy zakres działania - serotonina, noradrenalina, dopamina i częściowo fenyloetyloamina, histamina, tryptamina, melatonina uhhh
-
A co się takiego działo? Na co się leczyłeś kiedy zamierzałeś brać Ludiomil tak w ogóle?
-
Mordki, a czy ktoś z was brał może zarówno lamotryginę, jak i pregabalinę i ma porównanie??? Chodzi mi o działanie przeciwlękowe, stabilizujące nastrój. Która okazuje się być lepsza??? Bo dopiero co dostałem od lekarza pregabalinę typowo na "wyciszenie" i odgonienie lęków. I tak pytam z ciekawości która z nich jest lepsza na lęk uogólniony, depresję itp no i która ma mniej przyjemne działania niepożądane... Z góry dziękuję
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
eleniq odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Czy ktoś z was brał lamotryginę i pregabalinę i ma porównanie??? Chodzi mi o działanie przeciwlękowe, stabilizujące nastrój. Która okazuje się być lepsza??? Bo dopiero co dostałem od lekarza pregabalinę typowo na "wyciszenie" i odgonienie lęków. I tak pytam z ciekawości która z nich jest lepsza na lęk uogólniony, depresję itp no i która ma mniej przyjemne działania niepożądane... Z góry dziękuję -
ZOPIKLON (Dobroson, Imovane, Senzop, Sonlax (ApoDream), Zopitin)
eleniq odpowiedział(a) na koniuba temat w Leki nasenne
Witajcie Dostałem od lekarza doraźnie na bezsenność zopiklon (Imovane). Czy ktoś ma doświadczenie z nim jakieś? Jak się po nim śpi? Czy łatwo wstać po nim wypoczętym i żywym? -
Czy pregabalina w dawce 150mg/d (Egzysta 75mg 1-0-1) powoduje jakieś duże zawroty głowy albo kłopoty z koncentracją i pamięcią? Pytam, bo dostałem ten lek od psychiatry wspomagająco na "wyciszenie" do leku przeciwdepresyjnego. I się trochę przestraszyłem jak niektórzy piszą tutaj, że mają właśnie zawroty głowy czy nawet zaburzenia chodu, ale to chyba przy wyższych dawkach... Doktor mi mówiła, że miała pacjenta co strasznie się stresował przed maturą, to przepisała mu właśnie pregabalinę na wyciszenie, więc mam nadzieję, że mocno mi tej koncentracji też nie zaburzy, bo też postanawiam w tym roku poprawić maturę heh...
-
Mordki właśnie dostałem od lekarza ten niezwykle rzadki lek Ludiomil. Powiem wam naprawdę straaaaasznie ciężko go dostać w aptekach i nawet wiele hurtowni go nie posiada, raptem kilka hurtowni go ma heh... ale na szczęście moja pobliska apteka jako jedna z niewielu go ma w hurtowni uffff, też jest ponoć bardzo rzadko przepisywany i dostępność wygasa ehhhh Mam brać na początku 37,5mg (połowa tabletki 75mg) i nie wiem czy stosować go na rano czy na wieczór najpierw. Tzn boję się, że jak na wieczór co będzie coś nie tak ze snem, a jak na rano to żeby nie zwalił z nóg czy coś... Do tego dostałem też pregabalinę od lekarza dodatkowo... Ktoś coś słyszał, może wie?
-
A jakbyś porównał działanie maprotyliny do reboksetyny pod względem działania przeciwlękowego???
-
Dlaczego jak Moklobemid??? Przecież Moklobemid zwiększa serotoninę, noradrenalinę i dopaminę jednocześnie i to w zupełnie innym mechanizmie... A Ludiomil działa bardzo mocno jedynie na noradrenalinę. Maprotylina działa bardziej podobnie do nortryptyliny i protryptyliny jak już. To znaczy ile brałeś tej maprotyliny i przez jaki czas? Bo to jest ważne...
-
Brałeś ten lek, że masz takie informacje???
-
Czy komuś z Was zdarzyło się żeby Cloranxen przyjmowany codziennie przez 5-7 dni powodował pogłębienie depresji i nawrót myśli samobójczych? Do tego po takim dłuższym braniu oprócz obniżonego nastroju czuję się wypłukany z emocji mocno, nie umiem poczuć ani radości ani gniewu... i jeszcze jakieś dziwne pobudzenie typu bezcelowe chodzenie od ściany do ściany itd... nigdy tak nie miałem...
-
Czy amitryptylina zamula, zaburza koncentrację???
-
CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)
eleniq odpowiedział(a) na temat w Leki przeciwpsychotyczne
Przy tak silnych lekach, żadne przerzucanie żelastwa nie pomoże, przecież neuroleptyki blokują OŚRODKOWO wydzielanie niektórych hormonów. Np. blokada receptorów alfa-2-adrenergicznych i/lub dopaminergicznych prowadzi między innymi do hamowania wydzielania niektórych hormonów, z kolei silna blokada receptorów dopaminergicznych prowadzi do odhamowania wydzielania prolaktyny, bo dopamina hamuje jej wydzielanie. Ja będę obecnie schodził w ogóle z jakichkolwiek neuroleptyków, bo one mi niestety więcej szkodzą niż pomagają przy mojej ciężkiej depresji. Osobiście nie polecam brać długo neuroleptyków wyłącznie na depresję i lęki, sam już nie mam ochoty ich brać, nie są mi potrzebne, jedyne co po nich mam to spanie i blokada myśli czasem... Będę u lekarza we wtorek i poproszę o jakiś dobry antydepresant, żebym brał go solo i nie musiał się wspomagać jakimiś innymi ciężkimi lekami dla schizoli bleee -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
eleniq odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Akurat w przypadku magnezu to naprawdę jest wg mało znaczne. Bo lek tak naprawdę jest lepiej przebadany i dłużej musi wytrzymać z datą ważności od suplementu. MagneB6 Forte jest w formie mleczanu magnezu, a MagneB6 Max w formie cytrynianu magnezu. Zawsze uważałem, że cytryniany są lepsze, chyba, że się myliłem... No i MagneB6 Forte ma więcej witaminy B6 co jeszcze bardziej zwiększa wchłanianie magnezu... -
No tak. Bo jak próbowałeś serotoninowych i noradrenalinowych leków, to jeszcze zostają dopaminowe leki zawsze Wtedy zostaje ci leczenie jakimiś stymulantami typu bupropion albo fenelzyna. Akurat fenelzyny nie ma w Polsce, ale w UK może jest u Ciebie. Podobno właśnie fenelzyna jest dobra na depresję i lęki . A jak te stymulanty nie pomogą to już nie wiem co cię czeka... Jeszcze ewentualnie moklobemid zawsze zostaje w dużej dawce 600mg, nie wiem czy brałeś. Też bardzo dobry na depresję i lęki obok fenelzyny, choć właśnie fenelzyna wydaje się być lepsza wg badań hmm...
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
eleniq odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Biorę MagneB6 MAX przed spaniem i nie wiele mi to pomaga czy to na sen, czy na zmęczenie następnego dnia, powiedziałbym, że jest wręcz ODWROTNIE!!! Ale może trzeba czasu, bo biorę ten suplement dopiero tydzień. Wiem, że poleca się magnez i omega-3 pomocniczo w depresji. -
Chodzi o jej siłę działania. Nie tylko działa mocno na SERT i NET, ale też wali w receptory całkiem mocno. Po prostu ma baaaardzo dużo uboków, chyba najwięcej i w ogóle bardzo rzadko przepisywana nawet w ciężkich depresjach w dużych dawkach. Najczęściej przepisuje się ją w małych dawkach na tzw. "spokojny sen" albo ataki migreny albo inne somaty związane z lękami, jest też przeciwwymiotna mocno - jeśli wenla i dulo nie pomagały przeciwbólowo i przeciwlękowo. No z uwagi na jej wielokierunkowość działania może mieć wiele zastosowań, ale też skutków ubocznych.
-
No jak brzuch wydęty to oznaka, że coś się nagromadziło prawdopodobnie zaparcia, oj uważaj bo ja na Anafranilu miałem dość mocne te zaparcia, a co dopiero na amitryptylinie, która jest królową wszystkich TLPD, to chyba dopiero potrafi narobić bajzlu w jelitach uhhhh... w razie czego polecam Xennę Extra 1 tabletka na wieczór działa mocną ulgę następnego dnia, czasem lekka biegunka może złapać, ale nie przejmuj się tym przy Xennie, tylko nie stosuj jej ciągiem przez kilka dni, a raz na jakiś czas
-
Ja schodziłem z fluwoksaminy na wenlafaksynę bez żadnego benzo. Fakt, jest to mega nieprzyjemne i zjazd może być dość ostry - nawrót depresji i lęków... ale jakoś przeżyłem, do tego jeszcze samiutki w domu uhhhh... Lepiej nie zajadać się benzo co dzień, one nie mają dobrego wpływu na OUN, to są w końcu depresanty i w dużych dawkach mogą spowodować, że będzie jeszcze gorzej i potem jeszcze mogą spotkać te objawy z odbicia. Masakra. Uważaj z benzo i używaj ich TYLKO WTEDY, KIEDY NAPRAWDĘ MUSISZ!
-
Słuchajcie, biorę duloksetynę już blisko ponad miesiąc. Działa bardzo fajnie przeciwlękowo, niestety dużo słabiej przeciwdepresyjnie, ale dodaje napędu czasem, który niestety chwilami może być taki dysforyczny, gniewny itd. Jednak mimo tego, że duloksetyna u mnie działa całkiem nieźle, to niestety będę musiał ją odstawić, ponieważ duloksetyna niestety uszkadza mi wątrobę. Przez okres jej brania zaczęły mi dokuczać tępe bóle głowy, nudności, biegunki, luźne i jasne stolce, czasem też bardzo mocne kłucie po prawej stronie pod żebrami jakby, nie wiem czy to pęcherzyk czy wątroba. Byłem z tym u internisty zlecił badania krwi i powiedział, że jak wyjdą źle, żeby psychiatra zmienił lek, bo duloksetyna podobno jest HEPATOTOKSYCZNA!!! Biorę lecytynę sojową teraz na poprawę funkcji wątroby, niewiele to daje, bo cały czas mam podwyższony ALAT. Ogółem chcę stwierdzić, że duloksetyna jest DOBRYM lekiem, lecz niestety bywa (jak niestety w moim przypadku) HEPATOTOKSYCZNA. Osoby, które mają wrażliwą wątrobę niech uważają - taka przestroga ode mnie. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Tak na marginesie nie mogę brać już SSRI (zaburzają mi bardzo sen), wenlafaksyny (która na mnie w ogóle nie działała), duloksetyny (hepatotoksyczność), klomipraminy również (miałem przy niej straszne zaparcia i byłem jakiś taki otumaniony i ciężki). Nie wiem już co mi zostaje, wizytę mam pod koniec lutego, już jestem ciekaw co lekarz na to poradzi. Myślę o moklobemidzie...
-
Czy wortioksetyna zaburza sen? Czy powodowała u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po niej?
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
eleniq odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Czy mirtazapina zaburza sen? Czy powodowała u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po niej?