eleniq
Znachor-
Postów
2 667 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
Czy komuś z Was zdarzyło się żeby Cloranxen przyjmowany codziennie przez 5-7 dni powodował pogłębienie depresji i nawrót myśli samobójczych? Do tego po takim dłuższym braniu oprócz obniżonego nastroju czuję się wypłukany z emocji mocno, nie umiem poczuć ani radości ani gniewu... i jeszcze jakieś dziwne pobudzenie typu bezcelowe chodzenie od ściany do ściany itd... nigdy tak nie miałem...
-
Czy amitryptylina zamula, zaburza koncentrację???
-
CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)
eleniq odpowiedział(a) na temat w Leki przeciwpsychotyczne
Przy tak silnych lekach, żadne przerzucanie żelastwa nie pomoże, przecież neuroleptyki blokują OŚRODKOWO wydzielanie niektórych hormonów. Np. blokada receptorów alfa-2-adrenergicznych i/lub dopaminergicznych prowadzi między innymi do hamowania wydzielania niektórych hormonów, z kolei silna blokada receptorów dopaminergicznych prowadzi do odhamowania wydzielania prolaktyny, bo dopamina hamuje jej wydzielanie. Ja będę obecnie schodził w ogóle z jakichkolwiek neuroleptyków, bo one mi niestety więcej szkodzą niż pomagają przy mojej ciężkiej depresji. Osobiście nie polecam brać długo neuroleptyków wyłącznie na depresję i lęki, sam już nie mam ochoty ich brać, nie są mi potrzebne, jedyne co po nich mam to spanie i blokada myśli czasem... Będę u lekarza we wtorek i poproszę o jakiś dobry antydepresant, żebym brał go solo i nie musiał się wspomagać jakimiś innymi ciężkimi lekami dla schizoli bleee -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
eleniq odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Akurat w przypadku magnezu to naprawdę jest wg mało znaczne. Bo lek tak naprawdę jest lepiej przebadany i dłużej musi wytrzymać z datą ważności od suplementu. MagneB6 Forte jest w formie mleczanu magnezu, a MagneB6 Max w formie cytrynianu magnezu. Zawsze uważałem, że cytryniany są lepsze, chyba, że się myliłem... No i MagneB6 Forte ma więcej witaminy B6 co jeszcze bardziej zwiększa wchłanianie magnezu... -
No tak. Bo jak próbowałeś serotoninowych i noradrenalinowych leków, to jeszcze zostają dopaminowe leki zawsze Wtedy zostaje ci leczenie jakimiś stymulantami typu bupropion albo fenelzyna. Akurat fenelzyny nie ma w Polsce, ale w UK może jest u Ciebie. Podobno właśnie fenelzyna jest dobra na depresję i lęki . A jak te stymulanty nie pomogą to już nie wiem co cię czeka... Jeszcze ewentualnie moklobemid zawsze zostaje w dużej dawce 600mg, nie wiem czy brałeś. Też bardzo dobry na depresję i lęki obok fenelzyny, choć właśnie fenelzyna wydaje się być lepsza wg badań hmm...
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
eleniq odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Biorę MagneB6 MAX przed spaniem i nie wiele mi to pomaga czy to na sen, czy na zmęczenie następnego dnia, powiedziałbym, że jest wręcz ODWROTNIE!!! Ale może trzeba czasu, bo biorę ten suplement dopiero tydzień. Wiem, że poleca się magnez i omega-3 pomocniczo w depresji. -
Chodzi o jej siłę działania. Nie tylko działa mocno na SERT i NET, ale też wali w receptory całkiem mocno. Po prostu ma baaaardzo dużo uboków, chyba najwięcej i w ogóle bardzo rzadko przepisywana nawet w ciężkich depresjach w dużych dawkach. Najczęściej przepisuje się ją w małych dawkach na tzw. "spokojny sen" albo ataki migreny albo inne somaty związane z lękami, jest też przeciwwymiotna mocno - jeśli wenla i dulo nie pomagały przeciwbólowo i przeciwlękowo. No z uwagi na jej wielokierunkowość działania może mieć wiele zastosowań, ale też skutków ubocznych.
-
No jak brzuch wydęty to oznaka, że coś się nagromadziło prawdopodobnie zaparcia, oj uważaj bo ja na Anafranilu miałem dość mocne te zaparcia, a co dopiero na amitryptylinie, która jest królową wszystkich TLPD, to chyba dopiero potrafi narobić bajzlu w jelitach uhhhh... w razie czego polecam Xennę Extra 1 tabletka na wieczór działa mocną ulgę następnego dnia, czasem lekka biegunka może złapać, ale nie przejmuj się tym przy Xennie, tylko nie stosuj jej ciągiem przez kilka dni, a raz na jakiś czas
-
Ja schodziłem z fluwoksaminy na wenlafaksynę bez żadnego benzo. Fakt, jest to mega nieprzyjemne i zjazd może być dość ostry - nawrót depresji i lęków... ale jakoś przeżyłem, do tego jeszcze samiutki w domu uhhhh... Lepiej nie zajadać się benzo co dzień, one nie mają dobrego wpływu na OUN, to są w końcu depresanty i w dużych dawkach mogą spowodować, że będzie jeszcze gorzej i potem jeszcze mogą spotkać te objawy z odbicia. Masakra. Uważaj z benzo i używaj ich TYLKO WTEDY, KIEDY NAPRAWDĘ MUSISZ!
-
Słuchajcie, biorę duloksetynę już blisko ponad miesiąc. Działa bardzo fajnie przeciwlękowo, niestety dużo słabiej przeciwdepresyjnie, ale dodaje napędu czasem, który niestety chwilami może być taki dysforyczny, gniewny itd. Jednak mimo tego, że duloksetyna u mnie działa całkiem nieźle, to niestety będę musiał ją odstawić, ponieważ duloksetyna niestety uszkadza mi wątrobę. Przez okres jej brania zaczęły mi dokuczać tępe bóle głowy, nudności, biegunki, luźne i jasne stolce, czasem też bardzo mocne kłucie po prawej stronie pod żebrami jakby, nie wiem czy to pęcherzyk czy wątroba. Byłem z tym u internisty zlecił badania krwi i powiedział, że jak wyjdą źle, żeby psychiatra zmienił lek, bo duloksetyna podobno jest HEPATOTOKSYCZNA!!! Biorę lecytynę sojową teraz na poprawę funkcji wątroby, niewiele to daje, bo cały czas mam podwyższony ALAT. Ogółem chcę stwierdzić, że duloksetyna jest DOBRYM lekiem, lecz niestety bywa (jak niestety w moim przypadku) HEPATOTOKSYCZNA. Osoby, które mają wrażliwą wątrobę niech uważają - taka przestroga ode mnie. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Tak na marginesie nie mogę brać już SSRI (zaburzają mi bardzo sen), wenlafaksyny (która na mnie w ogóle nie działała), duloksetyny (hepatotoksyczność), klomipraminy również (miałem przy niej straszne zaparcia i byłem jakiś taki otumaniony i ciężki). Nie wiem już co mi zostaje, wizytę mam pod koniec lutego, już jestem ciekaw co lekarz na to poradzi. Myślę o moklobemidzie...
-
Czy wortioksetyna zaburza sen? Czy powodowała u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po niej?
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
eleniq odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Czy mirtazapina zaburza sen? Czy powodowała u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po niej? -
Czy reboksetyna zaburza sen? Czy powodowała u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po niej?
-
Czy doksepina zaburza sen? Czy powodowała u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po niej?
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
eleniq odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
A ile tego kwetaplexu bierzesz? A escitalopram bierzesz na rano tak? I kwetaplex na wieczór? -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
eleniq odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Czy escitalopram zaburza sen? Czy powodował u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po nim? -
Czy Ludiomil zaburza sen? Czy powodował u kogoś z was żywe sny albo koszmary, nieprzyjemne marzenia senne??? Czy długo pamiętacie swoje sny po nim?
-
Ja mam tak, że jak patrzę na niektóre ich mordy to od razu sobie przypominam te krzywe spojrzenia i serio boję się patrzeć im w oczy czasem na zdjęciach nawet, na żywo to już nie wiem, zależy jaki mam humor. W ogóle złość się zbiera jak jeden wali zeszytem po głowie, a nie potrafiłem mu oddać wtedy bo byłem za miękki, to jak najgorsze życzenia dla niego w głowie. Ja byłem też poniżany przez osoby nawet te "słabsze", był u mnie w gimnazjum taki dziwak co miał mutyzm wybiórczy i nie trawił mnie. W ogóle zastanawiałem się chyba z 5040842 razy, co ja takiego robię, w czym ja byłem taki dziwny i w ogóle... Rodzi to uczucie niedostosowania społecznego, lęku społecznego na wieeeeeele lat niestety. Na szczęście chodzę na psychoterapię i rozgrzebuję to, muszę jeszcze tyle przykrych emocji z siebie wyrzucić uhhh... Teraz mam 22 lata i lęki się u mnie nieraz tak nasilają, depresja nawraca, czasem jestem mega bliski samobójstwa, planuję to nawet za parę lat zrobić, ISTNY HORROR!!! Nie wiem czy będę w miarę sprawny żeby pracować, bo koncentracja mi się pogarsza, nie rozwijam się, siedzę w domu od lat itd... nie mogłem ukończyć studiów, poszedłem do policealnej, ale ostatnio mój stan trochę się poprawia bo 2 lata temu miałem straszny zjazd depresyjny... mało nie skończyłem ze sobą... mam bardzo mało energii jak na 20-parolatka Ale życzę im wszystkim, że póki jeszcze mają tyle energii jako młodzi ludzie i jak już ukończą studia i zostaną wielkimi magistrami, doktorami i poślubią swoje kochanice i zrodzą dzieci to żeby wtedy zobaczyli, że życie nie jest takie piękne... niech się pocieszą młodością jeszcze, bo jak będą starymi chujami i coś ich dopadnie to przynajmniej nikt się nimi specjalnie nie zainteresuje, może rzuci ich kochanek, bo się drugi kochanek spierdolił na ryj i będą musieli sami sobie z tym wszystkim radzić... niech zobaczą na własne ślepia, że wykształcenie czy ilość pieniędzy jaką się zarabia nie gwarantuje szczęścia... ot co!
-
Potwierdzam. Ja byłem na samym Fevarinie jeszcze w liceum, a na psychoterapię zdecydowałem się dopiero w wieku 20 lat, no bo wtedy gdy zaburzenia depresyjne zaczęły mnie przewyższać, coraz bardziej się izolowałem, stwierdziłem nie chcę zakisić się w samotności w chorobie poszedłem na psychoterapię, z początku byłem bardzo dysforyczny i zagubiony, ale terapia pozwala odnaleźć się w świecie i znaleźć pewność siebie, którą zabiera choroba, bo żadne leki nie zmienią osobowości. Tu tylko psychoterapia. Chociaż w pewnym momencie psychoterapia stała się zbyt mocna i dostawałem napadów lęku po roku, bo zaczęły wychodzić coraz głębsze lęki i były mi potrzebne stabilizatory nastroju. Jak mówiłem leki są na objawy psychiatryczne typu lęk, problemy ze snem, łaknieniem, libido itp. ale leki nie zmienią myślenia, nie spowodują, że staniesz się normalny. Na zaburzenia adaptacyjne i fobię społeczną moim zdaniem nadrzędnie tylko psychoterapia. Jeśli chodzi o natłok myśli to jest to niewątpliwie zaburzenie pracy mózgu, ale to i tak bywa czasem silniejsze bo próbuje się przedostać z podświadomości. Psychika to bardzo skomplikowany twór i prawdopodobnie bardzo potężny, cóż. Też nie chcę martwić, ale jeśli ani leki ani psychoterapia nie pomaga to można pomyśleć jeszcze o elektrowstrząsach albo stymulacji magnetycznej, a jak lekarz stwierdzi inaczej, to nauczyć się z daną rzeczą żyć i tyle...
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
eleniq odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Może masz problem ze zbyt szybkim metabolizmem tych leków czy coś? Jak ani kweta, ani mirta, ani trazodon nie działa to chyba będziesz musiał wziąć jakiś cięższy kaliber typu chlorprotiksen, lewomepromazyna, olanzapina, doksepina, amitryptylina??? Jest jeszcze trochę takich uspokajająco-nasennych leków, jest w czym wybierać jeszcze... Oczywiście idź z tym do lekarza!!!