
Zupapomidorowa
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zupapomidorowa
-
Andy gdzie przyjmuje ta hipnotyzerka?
-
Współczuję Ci bardzo. Masz utrudnioną ucieczkę z tego miejsca przez swoją niepełnosprawność. Jesteś przekonany, że ne mógłbyś znaleźć pracy i się ot tych idiotek wyprowadzić?
-
benzowiec84, rozwaliło mi system.
-
Czy ktoś mi może powiedzieć, bo już zwątpiłam - czy każdy facet musi ostatecznie okazać się takim agresywnym kutalonem jak mój ojciec?
-
Rebelia, teraz już bez oporu dajesz się przytulać, całować etc.? Mnie jak mój chce namówić na seks a nie mam akurat ochoty to mnie roznosi w środku ze złości. Czuję się "wykorzystywana". Ja wolę incijować (poczucie kontroli) ale rzadko mam okazję kiedy bo to on pierwszy zawsze i mi się odechciewa. Może kolega powinien spasować, nie starać się o kontakt fizyczny i wtedy dziewczynie zacznie tego brakować i sama zacznie już z poczuciem kontroli i wtedy zacznie wychodzić?
-
W sumie to mam podobnie jak Twoje kobieta tyle, że u mnie facet nagrabił trochę i podszył się brak zaufania. No ale ktoś inny potrafi o tym zapomnieć szybko i nie mieć blokad. To jest coś z brakiem poczucia kontroli jak pisze Noszila. Poza tym nie zapominajmy, że jesteśmy DDA - często nasze matki były wyprane z uczuć, zablokowane emocje miały przez ojca furiata i pijaka. Więc dorastałyśmy w takiej skostniałej uczuciowo atmosferze i może nie potrafimy inaczej, ciężko nam okazywać uczucia a co za tym idzie uprawiać seks na zawołanie itp.
-
Storożak, a bo ciągle się coś działo. U mnie wiadomo - raz na wozie, raz pod wozem ale ogólnie w porządku. Trzymam się stabilnej kładki. Radzę sobie z moimi lękami etc. i jest dobrze. Może to dobrze, że mnie tu nie było. Może to był zwiastun zdrowienia?
-
Wyzdrowiałam.
-
Twój tata pracuje w branży disco polo? Sorry za wścibskość.
-
Czy ktoś z forumowiczów korzystał z pomocy psychologa Andrzeja Pawłowskiego przyjmującego pacjentów w Warszawie na Pradze?
-
Niech Się kolega nie zdziwi jak dziewczynie też puszczą hamulce i mu odda, dostanie po buzi i tyle. No właśnie, a czy Wy byście oddali fizycznie, sprawcy takich popychanek i szarpanin?
-
A co mi tam, pochwale się wypocinami.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Azazel temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
Fajnie. Ale może mógłbyś nadać rysunkom więcej "mięsa" poprzez różnicowanie faktur, mocniejszych kresek, plam, światła i cienia - próbowałeś? :) -
Mnie też facet szarpie. Dziś znów się to powtórzyło.
-
Mam wrażenie, że palenie tylko pobudza moje lęki, zwłaszcza te przed śmiercią. Dlatego kolejny raz mam próbę ich odstawienia. Jest ciężko ale marzę żeby się z tego wyrwać. One jednocześnie mnie uspakajały, musiałam zapalić jak np. z kimś się pokłóciłam a jednocześnie wkręcały mnie w lęki przed śmiercią. No i przez to też dostałam nerwobóli, wkręcam już sobie raki, jak nie pale to płuca mnie bolą - ktoś wie dlaczego?
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
co tam ludkowie? -
Sama za granicą Polski...nie daję rady.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na martyna0407 temat w Depresja i CHAD
Nie masz do kogo wrócic w Polsce? -
Ciekawy wpis zima. Przechodziłam to co Ty. Subkultury, rozmaite pasje, amnesty international, tylko do sekt religijnych mnie nigdy nie ciągnęło. Nawet tańczyć na rurze zaczęłam. W podobnym wieku jesteśmy. Tylko, że mi się już nie chce gonić króliczka. Osiadłam na tym co na prawdę lubię - książki, malowanie. Teraz to nawet dupska mi się nie chce ruszyć by pobiegać, a wiosna za pasem. Kiedyś sauna, siłownia i basen jednego dnia. Teraz mi to jebie. Nie wszystkie moje wcześniejsze wybory były moje.
-
Niepokój po obejrzeniu filmiku
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Mateo968 temat w Pozostałe zaburzenia
aaa co za filmik, i ten komiks straszny. Nie mogę takich rzeczy oglądać bo jestem nadrważliwa na bodźce wzrokowe. Masakra. Nie zajrzę już do tego wątku. -
poprosimy o wiecej
-
No nic dziwnego, że musi z nią żyć skoro on jest niewyleczony. To widać. Poza tym wspomniał o tym, że mówi głośno o depresji pierwszy raz. Widać, że nie przeszedł psychoterapii. Ratuje się w buddyzmie ale widać, że wiara nie daje takiego wglądu w siebie jak porządna psychoterapia, on jest po prostu chory. Nieleczony. Więc nic dziwnego, że nauczył się z nią żyć.
-
Witam. O jakim zaburzeniu, czy też stanie psychicznym, człowieka może świadczyć jego strach przed śmiercią, lęk przed nieistnieniem? Lęk ten powoduje jednocześnie wzmożone zainteresowanie tematyką śmierci, morderstwami etc. O czym to może świadczyć?
-
-
-
Antydepresanty... mogę tylko powiedzieć co mi zrobiły i dlaczego do nich nie wrócę. Rozjebany układ hormonalny tylko po 1,5 roku brania SSRI. Do tego stopnia, że dorobiłam się choroby autoimmunologicznej hashimoto (nieuleczalnej) i niedoczynności tarczycy. Potwierdzone przez lekarzy 1 kontaktu i endokrynologów, że to wina antydepresantów. Do tego ostatecznie przy tych tabsach się tyje. Co prawda schudłam na początek brania 5 kg ale później przytyłam 15. Ogólnie psyche mi też rozje*ały, bo jak mam problem to marzę żeby wziąć takiego tabsa i się odciąć. Poniekąd mam dzięki nim zadatki na lekomankę. NIGDY WIĘCEJ TEGO SYFU NIE WEZMĘ DO UST. Póki co męczę się z rozje*aną sobą po ich braniu.