
Zupapomidorowa
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zupapomidorowa
-
Arhol, samochody rozpoznaję tylko po kolorze, ewentualnie rozmiarze. Ale dobrze jak facet ma prawko (tak jak ja zresztą), no i samochód sprawny bo to praktyczne. A jaki to już mi wszystko jedno. Mój pierwszy chłopak odpalał wóz na kable i drzwi mu się ledwo trzymały na zawiasach Teraz mniej cenie niechlujstwo
-
lucy1979, tulę Cię.
-
Ja przyciągam jak magnez/s. W dodatku jestem dzikuską. Myślę, że powinni mnie obsadzić w ramy i pokazywać w galerii.
-
Słuchajcie, w sobotę prowadzę wykłady 12 godzin. A w niedziele 8. Niestety nie dam rady przyjść - będę wycieńczona, zestresowana i jeszcze to hashimoto. Strasznie żałuję, bo tyle fajnych twarzy będzie. Aż mi smutno.
-
Niete, zarąbisty kocur. Ty też z Radomia?
-
Głód miłości,szybkie zakochiwanie się.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na HarajukuAino temat w DDA/DDD
-
Czy traktuje kobiety jak obiekty seksualne ?
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
nowa piosenka happysad? rżę jak wół -
Candy14, zgadza się.
-
Smutna, zanim pojawiło się dziecko, nim za siebie wyszliście, nie widziałaś że ten człowiek jest niezrównoważony, podły?
-
Candy14, ja też, uwierz :< Ale wezmę od Ciebie telefon, bo może zrobię spontaniczny nalot. Ale nie obiecuje. Mam straszliwego pietra przed pierwszymi wykładami.
-
Kochani ważne pytanie mam. Czy ktoś zna jakąś klinikę psychologiczną w centrum Warszawy do której mogę zapisać na terapię, na NFZ? -- 03 lis 2014, 13:41 -- Niestety nie pojawię się w sobotę na spotkaniu. Dostałam właśnie telefon, że dostałam pracę i będę prowadzić zajęcia cały weekend. To moje pierwsze więc na spotkaniu będę myślała tylko o tym. No chyba, że coś mi odbije i wpadnę na godzinkę na herbatkę do Was.
-
ahahahaha!
-
Ej, ale Ahma nie robi sobie z nas wszystkich beki, co nie? -- 03 lis 2014, 01:06 -- Bo jeśli tak to byłabym wściekła.
-
czy powinnam sie leczyć? pomóżcie i doradźcie
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na jatuzproblemem temat w Zaburzenia osobowości
czynnościowe obniżenie sprawności intelektualnej (tzw. „ogłupienie nerwicowe”, czyli osoby te funkcjonują poniżej swoich możliwości intelektualnych, osłabienie pamięci, koncentracji uwagi) - mam wrażenie że od kilku dobrych lat tak funkcjonuję, przez co nie mogę spełnić swoich zawodowych marzeń. Nawet hobby leży odłogiem. To jest straszne. Blokuje, zniechęca a wszyscy wokół sądzą, że to lenistwo. Albo, że nie jestem do tego stworzona. "Gdybyś na prawdę lubiła malować, robiłabyś to" - okropnie to słyszeć z ust najbliższych. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Candy14, dokładnie. -
O kurde ale się wycieczka zrobiła. Jak będzie tego więcej, to będziemy musieli się w pary ustawić i za rączki złapać, żeby się nie pogubić. ^^
-
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Mam ważne pytanie. Dlaczego toksyczni rodzice robią wszystko by ich dziecko wróciło do toksycznego gniazda, mimo że jest już dorosłe? -- 02 lis 2014, 12:22 -- U mnie jest to bardzo widoczne. Czy w ich skrzywionej psychice świat jest tak zły, że chcą chronić dziecko zamykając je w swojej chorej dziupli? -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Pierw piszesz "Chodziło mi o to żeby nie chwalić za nic, tzn nie powtarzać ciągle dziecku jakie jest super, mądre, wspaniałe, piękne itd", żeby zaraz dodać "Doceniać, chwalić za to co robi dobrze, zachęcać, motywować, uczyć samodzielności, niech się rozwija!" WTF?! -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Lenka30, swoją drogą czemu nie chwalić? Nawet za drobne rzeczy. Ważne żeby dziecko miało wysoką samoocenę, wchodząc w dorosłe życie bo świat jest dość ciężkim miejscem gdzie ceni się pewność siebie. Nikt już nie szuka ludzi, którzy są bezpieczni, potulni i wylęknieni. -- 02 lis 2014, 01:01 -- A takiego człowiek nie istnieje wydaje mi się bez odpowiedniego przygotowania do życia w postaci wysokiej samooceny. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Candy14, no ale powszechnie sądzi się (moi na pewno tak myślą), że jak rodzic chwali dziecko, zwłaszcza za darmo to je rozpieszcza ponad miarę, rozpuszcza i psuje. I ono nie dość że będzie okropne z tego powodu to jeszcze nie poradzi sobie w życiu. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Agnieszka K doskonale to ujęłaś. Ze mną jest to samo, tylko ten lęk zapędza mnie tak mocno w kąt, że ja mu wierze że tak jest, że jestem tak beznadziejna jak mówią, tak beznadziejna jak oni, zniszczona, że pojawiają się z tego powodu myśli samobójcze. To jest nie do zniesienia. Tak ten lęk mnie paraliżuje. Dobrze, że jest to forum i mądrzy ludzie którzy się nie dają. Candy to ciekawe co mówisz o tej energii miejsc. -- 02 lis 2014, 00:44 -- Agnieszka K muszę śledzić Twoją aktywność na forum, bo mam wrażenie że przeżywamy aktualnie podobne rzeczy - szukanie pracy, próba oderwania się od toksycznych rodziców ( w dość późnym wieku), koszmary senne. U mnie jeszcze dochodzą kompulsywne nocne ataki na lodówkę, papierosy które palę coraz mniej dzięki temu że jestem poza rodzinnym domem no i nastroje depresyjne i nerwicowe zwłaszcza gdy są w pobliżu rodzice. -
toksyczni rodzice - po konfrontacji
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Jeźdźczyni Rohanu temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Agnieszka_K, jestem w podobnej życiowej sytuacji co Ty. Jestem co prawda rok starsza, w lutym broniłam magisterki. 3 miesiące temu dosłownie uciekłam z domu, rodzinnego miasta. Udało mi się na początku znaleźć jedną pracę, wstawałam codziennie o 3 nad ranem, zapierniczałam ale nie musiałam pracę zmienić. Tzw. ciągle szukam od 3 miesięcy, byłam na około 8 rozmowach. Ciężko jest. Marzę o tym by się od nich uwolnić finansowo. Nie wyobrażam sobie że to może trwać jeszcze dłużej, np. rok jak u Ciebie. Co za chory kraj w którym w ogóle mieć w miarę dobrą, normalną pracę to luksus. Tak niewiele dzieli mnie od wolności... -
Pieprz, myślałam, że obecność Candy
-
Candy14, o skubany... -- 01 lis 2014, 21:51 -- Candy14, o skubany... No nic dziwnego, że nie boisz się bujać w jego towarzystwie po całej Polsce.
-
Candy14, no Ciebie po blond fryzurce, okularach i figurze jak marzenie. Ile grzyb ma cm wzrostu?