Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zupapomidorowa

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zupapomidorowa

  1. 3 dzień bez papierosa - kręci mnie w zatokach, jakaś energia uderza do głowy, chodzę jak pijana, szybko się męczę, brak skupienia. Mieliście tak? Jak długo to będzie trwać?
  2. Nie przyszedłeś tu po poradę, tylko po to by ktoś Cię utwierdził w pomyśle by od niej odejść - mimo iż na początku twierdziłeś, że małżeństwo zobowiązuje ("na dobre i na złe"). Musisz być niespełna rozumu, żeby podejmować tak istotną decyzję opierając się na opinii obcych ludzi na tym forum, nierzadko zaburzonych.
  3. Zupapomidorowa

    Samotność

    Indifference1, śnisz o tym jakbyś dobrze znała to uczucie bo ono istnieje. W Tobie również. Jeszcze nie trafiłaś na kogoś odpowiedniego, kto Ci to da i w Tobie to rozbudzi.
  4. Bo do psychoterapii nikogo nie zmusisz. Ona sama powinna chcieć. Nie wiem co powinieneś zrobić. Trudna sprawa. Może kiedyś sama zrozumie, że powiela wzorce, jest histeryczna i nie do życia. I co najważniejsze - może to dostrzec i zmienić siebie oraz Wasze pożycie.
  5. Darek0106, jak się zarejestrujesz w urzędzie pracy to masz z miejsca ubezpieczenie - tylko trzeba się w nim wstawiać na wizyty co miesiąc, więc nie wiem jaki macie problem. Sama tak robiłam -> urząd pracy -> ubezpieczenie -> terapia na NFZ grupowa i indywidualna przez rok. Więc nie mów mi, że się nie da. Jak trzeba poczekać kilka miesięcy to trudno, ja też czekałam. Póki co możesz wspierać się lekturami. Polecam książkę Antoniego Kępińskiego - "Psychopatie" i inne jego publikacje. -- 27 gru 2014, 20:11 -- "Spalisz sie tylko, jezeli myslisz ze wystarczy miłosc i lojalnośc, zeby kogos wyciagnac z patologii..." Zgadzam się z koleżanką. Nie baw się sam w psychoanalityka bo Ci to nie wyjdzie. Twoja żona potrzebuje profesjonalnej terapii, z osobą która nie jest jej rodziną, do której będzie odczuwać jakiś respekt. A Kępińskiego czy inne książki o zaburzeniach powinna czytać żona, nie Ty.
  6. Darek0106, ale żona nie robi nic by pomóc waszemu małżeństwu. Jest osobą zaburzoną, potrzebuje terapii choć uważa, że z nią wszystko w porządku. Prawda jest taka, że bez terapii sobie nie poradzicie. Będzie tylko gorzej. Nie musisz żyć w takim piekle.
  7. Co sprawia Ci przyjemność?
  8. Długo chorujesz na depresję?
  9. Może to nieuświadomiony lęk przed śmiercią nie pozwala Ci spać? Jaki masz stosunek do śmierci?
  10. niestety już prawie nie o kim fantazjujesz erotycznie?
  11. On jest jakiś głęboko zakompleksiony, że musi się ukrywać pod maską casanovy, czy jak... Na pewno nie jest normalne to, że nie odzywa się od kilku dni, nie odpisuje. On nie traktuje Cię poważnie. Może jesteś dla niego tylko pocieszeniem?
  12. Najgorzej to mówić komuś że ma zerwać. Zostawmy decyzję jazzowej. Jazzowa wiemy że masz problem z seksoholizmem, teraz też mówisz o tm, że on jest daleko i nie może zaspokajać Twoich potrzeb. Może on podświadomie wyczuwa że traktujesz seks instrumentalnie i znikając, chce coś dać Ci do zrozumienia - choć on sam może nie być tego świadomy. Zastanów się.
  13. jazzowa, a jaki normalny zdrowy człowiek, który ma szeroką samoświadomość, wybierze partnerkę/partnera który na pierwszy rzut oka ma problemy ze sobą? Choćby nie wiem jak piękna była zaburzona osoba, bogata itp. nie wybierze takiej bo ma świadomość że to oznacza kłopoty.
  14. jazzowa, a przepracowałaś swoje problemy? Zaburzeni ciągną do zaburzonych, tak myślę...
  15. Zupapomidorowa

    Konbanwa!

    tahela, co z Tobą dziś? Co to za pismo? Pijana jesteś?
  16. Alexandrine87, tak jak mówisz, nie dostaniesz innej miłości od rodziców, oni Cię kochają ale na swój wypaczony sposób. Jesteś dorosłą kobietą a w środku skrzywdzonym dzieckiem i to dziecko teraz tupie nóżkami, że nie chce żyć bo jest zagubione przez tą znieczulicę i brak miłości. Ale ta dorosła ty zamiast pomóc Twojemu wewnętrznemu skrzywdzonemu dziecku, chce go dobić. Czy już nie za dużo wycierpiało? Zacznij być dla siebie dobra i zaopiekuj się nim, sobą. Zasługujesz na to.
  17. Alexandrine87, swoim samobójstwem chcesz zrobić im na złość, ukarać ich. Ale to są ludzie bez głębszych emocji. Pewnie pomyślą - taka była chora psychicznie, nic nie mogliśmy zrobić. A co by było gdybyś podjęła pracę, popracowała nad sobą na terapii, poznała kogoś, była szczęśliwa. O wtedy by ich zazdrość zeżarła, zawiść - tak ją niszczyliśmy a jej się mimo to powiodło...
  18. Alexandrine87, co się dzieje? Ja Ci wierzę, że cierpisz i to co przeżyłaś to nie jest Twoją winą. Rodzice Twoi i dziadkowie tego nie zrozumieją, nie mają takiej świadomości jak Ty.
  19. Zupapomidorowa

    Włosy

    Gdy miałam 19 lat, po którejś z rzędu kłótni z matką, poszłam do łazienki, wzięłam nożyczki i ścięłam do 3-5 cm, swoje długie za ramiona loki. Zostawiłam je w miednicy po czym poszłam z powrotem malować. Matka przyszła, stwierdziła, że jestem nienormalna i wyrzuciła je do kosza. Ludzie nie poznawali mnie na ulicy.
  20. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    ciężko mi, nie mam gdzie uciec, przed sobą i przed innymi, a śmierć napawa mnie lękiem
  21. Śniły wam się ciągle koszmary? Praktycznie co noc ciągle to samo - zabójstwa. Co noc ktoś chce mnie zabić, albo innych... -- 02 gru 2014, 00:06 -- p.s. Aranjani, nasze avki wyglądają jakby się polubiły.
  22. Alexandrine87, co za tyrani. Odetnij się od tego motłochu stanowczo, tak ja wypisywałaś w punktach. To jest opisane w książce Susan Forward "Toksyczni rodzice" - czytałaś? Dostępna na chomiku.
  23. domciok13, dzięki mnie zyskał świadomość, że to co robi jest durne, że ma problem, że traktuje kobiety jak przedmiot który ma głaskać jego ego. Mimo świadomości jest nadal bardzo zaślepiony i ciężko mu z tym walczyć. To jest bardzo silne pragnienie. Nie umiem mu pomóc. Chce brać antydepresanty choć go od tego odwodzę na rzecz psychoterapii, ale sabotuje nawet pójście po leki - twierdzi, że ciągle nie ma czasu. Po prostu to pragnienie wydaje się silne. To jego żywioł - baby, gitara i picie. Mimo iż nie ma już siły, jest rozwalony wewnątrz, nie chce mu się wstawać rano. No ja nie jestem w stanie mu więcej pomóc.
×