Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. maggoth, Jednym słowem miałeś pecha. Gdybyś umiał spojrzeć na to z innej perspektywy to by wyszła ciekawa opowieść. Ale jednak każdy by chciał, żeby układało się po jego myśli. Na temacie związków znam się tylko teoretycznie. Masz do niej pretensje? Przecież sam napisałeś, że źle ją traktowałeś. Myślę, że masz jasno postawione cele i wielkiego zamieszania w psychice nie podejrzewam. Raz na wozie, raz pod wozem. Jedyne co mogę doradzić, nie rób cyrków, potraktuj sprawę z dystansem i jakoś się ułoży.
  2. anna.anakaia, że kontakty wysuszyły mi już oczy.
  3. monk.2000

    Pocieszanie.

    ( Dean )^2, też stosuję tę metodę bezwarunkowej akceptacji. Jest to bani? Okej, jest do bani. Oszukiwanie się działa tylko na krótką metę i jest jak zamiatanie brudu pod dywan.
  4. monk.2000

    lęk przed nauką

    Miałem lęk przed nauką w liceum. U mnie to bardziej był bunt przeciw systemowi edukacji. Nie chciałem być dłużej jak drób, któremu się ładuje do dzioba informacje. Chciałem sam czegoś szukać, uczyć się samemu. A nie stać się kolejnym obywatelem z druczkiem, zaświadczającym że posłusznie robiłem co kazali. Zacząłem słuchać rock'n'rolla i nosić długie włosy. W rodzinie twierdzą, że się opuściłem, ale aż tak mnie to nie rusza. Może nie doceniasz wiedzy. Ogólnie uczenie się to wielki trud. Nie tylko wysiłek, ale czasem mierzenie się z trudnymi tematami. Czasem same chęci nie wystarczą, potrzebna jest pewna doza zrozumienia.
  5. kahir, Był czas, że gniewałem się na siebie za dni spędzony przy tych "złych" grach komputerowych. Wytykałem sobie prawie jakby wirtualna przemoc niewiele różniła się od prawdziwej. Twój post bardzo rzeczowy, całkowicie się zgadzam. Są warstwy psychiki, które nie odróżniają wirtuala od reala. Ale tu schodzimy na jeden z najcięższych dla ludzkości w ogóle tematów: problem zła. Często o tym myślałem, m. in. ze względu na niewspółmierne poczucie winy, które noszę. Chcąc się z niego oczyścić szukałem wszelkich metod, aby się wybielić. Grom też się oberwało swego czasu. Teraz czasem gram w jakieś gry, czasem z przemocą. Sądzę, że przemoc się stopniuje. Brzydzi mnie przemoc słowna, typu ironia, obarczanie winą, kłamstwo. Tym bardziej tragedią dla mnie jest przemoc fizyczna. Żeby kogoś zabić najpierw musiałbym umieć zabić go w swojej głowie. A staram się szanować nawet przedmioty martwe.
  6. monk.2000

    Skojarzenia

    papieros - mój tata
  7. Śledziłem ten wątek od początku tej dysputy, teraz mi się odechciało. Odwołajcie się do mojego podpisu z Chryzotemis.
  8. Ja tam i tak jestem za AMD. Nvidia jest do niczego.
  9. rotten soul, nie przejmuj się. Na początku swojej depresyjnej "kariery" też byłem zamknięty w sobie i zastraszony, teraz trochę popracowałem nad zdolnościami społecznymi i jest lepiej. Nadal jestem podobnie nieszczęśliwy, ale potrafię trochę utrzymywać pozory. Może część osób też tak tu ma.
  10. monk.2000

    Pokaż mi co chcę...

    Nie zmarnuję okazji. Pokaż mi coś "nie dla idiotów".
  11. Ostatnio mniej się stresuję. Zorientowałem się dzisiaj jak jechałem autobusem. Zazwyczaj jak ktoś głośno się śmieje, to podejrzewam, że może to ze mnie i trochę się peszę. Dzisiaj udało się zachować pokerową twarz, nawet gdyby to było ze mnie to by spłynęło.
  12. monk.2000

    X czy Y?

    Gods Top 10, nóg. Italo Disco czy Hard Rock?
  13. Ja też mam lekki pozlotowy dołek. Teraz jest lepiej, ale duszna pogoda nie ułatwia sprawy. A niedługo do Konina jeszcze jadę, kisić się w tym betonie. Blee.
  14. monk.2000

    Skojarzenia

    zupa grzybowa - Knorr
  15. refren, jeśli chcesz nam pomóc, to spójrz jaką reakcję wytwarzasz. Raczej jeszcze bardziej zniechęcasz do "wartości". Chcesz prowadzić dysputę, czy zdziałać coś pożytecznego? Jeśli to drugie, to się zastanów, dlaczego tak wielu ludzi ma alergie na podobne próby uszlachetniania. Może dlatego, że zapomina się o jednej wartości: wolności światopoglądu i wyboru przy podejmowaniu decyzji z poniesieniem konsekwencji. Byłem kształtowany przez teologów przez długi czas, a jednak im zwiałem. Nie sprawdzili się. Byli zbyt daleko rzeczywistości, a zbyt zamknięci w dogmacie i swoich złoconych ołtarzach. Mam własne oczy i jak widzę rażące sprzeczności to reaguję. Propozycja: odwołać się do wartości ogólnoludzkich, nie wychodząc z góry przyjętych dogmatów, nie obierających się na logicznym wnioskowaniu.
  16. wykończony, bunkry nie są dla mnie. Co najwyżej schron atomowy.
  17. Saraid, jakie? Domek na Bahama Beach? To moja ulubiona plansza w grze ever. Shambala Sanctuary. Tam też mógłbym spędzać czas. Jak ktoś chce pozwiedzać i nie przeszkadza mu grafika tamtych czasów to zapraszam do zagrania: Indiana Jones and Infernal Machine.
  18. monk.2000

    Skojarzenia

    nie idzie w las - żona leśniczego, co gotuje obiad
  19. Możliwe, że to jak z bólem. Jak byłem mały i wszedłem w pokrzywy to wtedy starałem się skupić na czymś innym niż pieczeniu. Tzw. habituacja powtarzającego się bodźca. Podobnie może być tu. Myślę, że to sprawdzone, bo wielu weteranów to poleca.
  20. refren, teraz trochę stanę po twojej stronie. Wydaje mi się, że masturbacja u wielu zostawia pewne poczucie winy i nie jest to spowodowane wychowaniem. Nie zdziwiłbym się, gdyby to matka natura chciała ich ukarać zgodnie z przysłowiem: "ręką ch*a nie oszukasz". Bo gdyby to było możliwe, to populacja ludzi by się zmniejszyła. Wszyscy szliby na skróty i mniej osób uprawiałoby seks. Druga opcja to sumienie. Ale co ono ma tu do rzeczy? Chyba chodzi o to samo. Poczucie winy, że się oszukuje. Poza tym znany od wieku rozdźwięk: ciało-dusza. Może to wyglądać tak, że popęd znieczula rozum, a kiedy dochodzi on do głosu po rozładowaniu napięcia to okazuje się, że daliśmy się ponieść chwilowej emocji. Tak samo jak po kłótni, kiedy w afekcie mówi się głupie rzeczy.
  21. U mnie humorek taki sobie. Mam syndrom nieudacznika, bo brakuje mi jakiegoś życiowego osiągnięcia. Trudno wyważyć ambicje i możliwości. LATEK1962, też zawsze jakiś pałacyk mi się marzył. Najlepiej zamek, ale w miarę przytulnie urządzony. Zamek obronny.
  22. monk.2000

    Na co masz ochotę?

    Na jakieś życiowe osiągnięcie, ewentualnie walizkę pieniędzy.
  23. monk.2000

    Skojarzenia

    prorok - nauczanie
×