-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Sraczka przed FreakZlotem 2013 vol. 2 "Arturówek"
monk.2000 odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Kosz
To ja chyba zacznę robić listę przebojów. Oto ja. Pewnie mnie przywiążecie do drzewa jak w tej bajce, kiedy zacznę puszczać swoje "hity". -
hooain, że każdy dzień katorgi pójdzie na marne i kiedyś zacznie się to od nowa. Jakiej literatury/muzyki/filmów unikasz w trosce o stałość poglądów? Jednym słowem nie chcesz sobie robić prania mózgu.
-
leaslie, można, bo twoja praca przekłada się na konkretne zmiany w świecie. Bez ciebie lekarz by sobie nie poradził. Za mniej pożyteczne np. można uznać zawód sportowca. To taki przykład, jasne że fajnie się to ogląda. Ale jak chce pooglądać latającą po murawie piłkę, to mogę równie dobrze pooglądać mecz symulowany przez komputer. Z resztą już tyle meczy nagrano, po co oglądać nowe? Ale nie chcę nikogo demotywować, póki mamy taki system społeczny każdy orze jak może. Na pewno ludzie przeżyliby bez chordy urzędników, ale bez rolników już byłoby trudniej. Dlatego podobał mi się zawód inżyniera. Jeden inżynier dobry w fachu dokona większej pracy niż 50 niewykształconych robotników. Każdy kto trochę się interesuje techniką, wie jak maszyny potrafią ułatwić życie. Przykład: sierp vs kombajn.
-
deader, Ja od początku myślałem właśnie o ogrodowych. Wyobraziłem sobie taki katalog, który się bierze na targach rolniczych.
-
Saraid, zmieniłem piosenki na mniej zamulające. Dzięki za troskę. Nie wypowiadam się na razie więcej, nie chce sączyć jadu na życie i goryczy.
-
Saraid, Story of my life. Ten robot z puszek to ja. Kto nim porusza? Ktokolwiek to jest czuję złość do niego, ale nie mogę, bo to tylko by mnie wykończyło bardziej.
-
Saraid, hm, jakiś pomysł jest. Tylko przy takim zamuleniu np. czytać nie specjalnie mogę, czuję się jak warzywo. Wiele rzeczy nie mogę, to stan wegetacji, przy utrzymanej świadomości. Jak tu nie myśleć o takich rzeczach? Najgorsze to poczucie bycia jak automat, człowiek to zabawka Hasbro.
-
Znalazłoby się coś lepszego, ale dzisiaj mam kiepski dzień. Pokaż mi coś co jest zakazane, a ty chciałbyś to robić.
-
Zlot 15-18 sierpnia 2013 r. Arturówek (Łódź)
monk.2000 odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Kosz
halenore, ja mam zablokowane konto. Poza tym sam bym się bał, że mogę zostać potraktowany jako kolejny człowiek żebrzący o uwagę. Cóż, doświadczenie życiowe każe mi tak myśleć. -
Peter_Pan, fajna historia, ze mną jest podobnie. Tata opowiadał, że nie cierpiał jak dziadek strasznie wiele kopcił papierosów. Mimo to jak podrósł to sam zaczął. Tłumaczyłem kuzynce, która krytykowała tatę za palenie, że "wujek" też w jej wieku był wrogiem tytoniu, a potem i tak powtórzył jego los. Więc nigdy nic nie wiadomo.
-
Wątpię we własne istnienie. Tzn. zawsze wątpię, ale dzisiaj szczególnie. Poza tym słucham zamulającej muzyki i czekam aż mi się Earl Gray zaparzy.
-
leaslie, fajnie. Nikt nie zaprzeczy, że robisz coś pożytecznego. Takie zawody sobie cenię. Mi radość sprawi, jak minie to okropne przymulenie. A myślałem, że jestem twardy.
-
Ja przykładowo kiedy dopada mnie takie zamulenie mam myśli samobójcze, nie inaczej jest dzisiaj. Macie jakąś radę na to? Rzadko mi się zdarza takie coś, z reguły jakoś przędę do przodu.
-
Zlot 15-18 sierpnia 2013 r. Arturówek (Łódź)
monk.2000 odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Kosz
halenore, to wkurzające. Ja tu klepię posty, to żywot Syzyfa. Nie licz na emeryturę. Przestajesz pisać dwa dni, a jak się pojawisz to nieomal musisz dawać swoją historię w dziale "witam", bo już nikt nie pamiętają kto ty. -
Cześć, ja skiśnięty, leżałem w łóżku w półśnie, wystarczyło żeby pewnie mnie zamulić na pół dnia. Robicie coś?
-
Dobranoc.
-
elo, jesteś od końca czerwca, a już masz sporą wiedzę teoretyczną o tym forum. Wracając do tematu: czy syn alkoholika będzie taki sam? Za dużo zmiennych.
-
wykończony, wersja HD. Nawet widać włókienka materiału. Nie jakieś obrzydłe gatunkowi ludzkiemu VHS-y.
-
maytobe, chyba cię lubię. Robisz jakieś rzemieślnicze rzeczy? Biżuteria? Niestety taki mamy zglobalizowany świat, że człowiek traci niezależność i co raz bardziej polega na innych. Bo prąd, bo lodówka, bo jedzenie, bo woda. Marzy mi się i nie tylko mi pewnie samowystarczalność mieszkaniowa. Własna woda, energia, jedzenie (mogą nawet być te glony). No ale co zrobisz, istnieje państwo i to jemu jesteśmy podlegli. Ciekawe komu jest podległe ono. Wyjechałbym w góry. Najlepiej w Tatry, bo tam byłem i mi się bardzo podobało.
-
Candy14, Nie od dziś wiadomo, że handel sprzyja nawiązywaniu się relacji. Zawsze bogaciły się kraje, które leżały przy szlakach handlowych.
-
socorro, raz udało mi się wygrać mysz laserową. Do tej pory jest podłączona u taty przy komputerze. A to był chyba jakiś 2005 rok. Tylko teraz mam trudniej bo jestem starszy i będę grał jak równy z równym z "dziadkami szachowymi". Oni są najgorsi do zgryzienia.
-
maytobe, fajnie. Życie nie tylko po to by brać... Z chęcią się czegoś dowiem od Ciebie. No i chciało ci się awatar wstawić. Zajmujesz się czymś, czy masz ten prawie nie możliwy do osiągnięcia w naszym świecie komfort braku nacisku i robisz to co lubisz?
-
socorro, wiedza o muzyce - chciałbym być znawcą muzycznym książka o tematyce technicznej - myślałem o pracy zarobkowej w świecie techniki biografia - jako wiedza o człowieku, historii i kulturze - forma terapii No i w grudniu mistrzostwa szachowe w moim powiecie. Od dwóch lat się już wybieram.
-
rella, daj zdjęcie, popatrzę.