Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. monk.2000

    Hej

    Eucliwood, magia akapitów, kropek oraz przecinków. Napisz coś więcej.
  2. monk.2000

    zadajesz pytanie

    Kiedyś z grami komputerowymi i szkołą, potem przestałem zapatrywać się w przeszłość. Jeśli chodzi o wydarzenia z "nowej ery" czyli od czasu zachorowania to chyba z językiem polskim w 3 klasie podstawówki. Tak było tego mało. Chwile zapomnienia, ale zawsze krótkie. Czy zastanawiasz się czemu wielkie starożytne imperia i cywilizacje musiały upaść i czy nie jest ci żal, że tak mało o nich wiemy? Powiedz co czujesz jak widzisz piramidy w Gizie, pozostałości rynku w Atenach. Mogą być nawet mity o Atlantydzie.
  3. monk.2000

    Co teraz robisz?

    Candy14, Widziałem podobne z kotem. jasaw, złościsz się czasami? Bo tu na forum jesteś taka miła, że zaczyna wątpić w twoje istnienie. Więc albo jesteś jakiś aniołem, albo masz jakieś niebiańskie warunki, albo po prostu nic o tym nie wiem. Patrzę w książkę dla uczelni technicznych i myślę, że jak można tak komplikować sprawy. Gdzie słynna brzytwa Ockhama?
  4. Snejana, no wróciłaś. Jak tam, nadal robisz zdjęcia kamerką z jogurtem w ręku? Przyznam, że tamte wyszło całkiem ładne. nazywam się niewarto, ty tutaj? Jakiś dziwny dzień dzisiaj, a dodając to że przez chwilę miałem dobry humor to się zastanawiam co mi dosypali do herbaty. Śmierdzi mi farbą w pokoju.
  5. monk.2000

    Hej, witam.

    Złota, cześć. Przyjemny nick. Jaka to gra, w której występuje plansza: Pałac Midasa?
  6. AmnuM, jak się człowiek naczyta literatury i naogląda Gwiezdnych Wojen, to logiczne że czuje się że jego życie jest do niczego. Widziałeś Anakina myjącego naczynia, załatwiającego się i wkurzonego że skończył się papier, jak wylała mu się herbata a mama gdzieś pochowała ścierki? Miałem taki symptom powrotu do rzeczywistości za każdym razem obejrzałem jakiś film o wyjątkowych bohaterach. Teraz pytanie, jak pośród tych nudnych i zwykłych rzeczy znaleźć coś dla czego warto żyć.
  7. Gods Top 10, zgadzam się. Ja w ogóle jestem negatywnie nastawiony do systemu edukacji i tu masz we mnie sprzymierzeńca. Szkoła to jakaś fabryka ocen, a nie miejsce gdzie kształtuje się obywatel. Kiedyś myślałem, że szkoła jest po to żeby się uczyć. Teraz traktuje ją jako bardziej szkołę życia. Miejsce, gdzie spotyka się znajomych. No i masz rację, z koleżanką też fajnie pogadać. Ale mimo wszystko w tym liceum, gdzie czułem się jak w więzieniu to starałem się docenić to co nauczyciel mówił. Na ten temat mam dużo do powiedzenia. Odnośnie sposobu przedstawiania historii: "Śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów to statystyka". Nikt nie powie o płaczu matek, które dostały list z nieśmiertelnikiem. Lubię się śmiać z obrazków na kwejku oraz memów.
  8. rotten soul, jestem za. Salki są zawsze fajne i jestem ich zwolennikiem. Gdyby salka wystąpiła w wyborach to zdecydowanie bym ją poparł. Dopiszcie mnie.
  9. Chyba chwila gry w przygodówkę o wapirach z 2009r.
  10. I mówią, że gry komputerowe to źródło przemocy. Niech zrobią grę Cat Shooter: Massacre on the Backyard i może ofiar by było mniej. No nic, 70 lat względnego pokoju w Europie i ludziom odbija. Są rządni ofiar. Taki kot to dobry materiał na ofiarę.
  11. Gods Top 10, słucha piosenki The Rover zespołu Led Zeppelin.
  12. AmnuM, cześć. Po pierwsze to nie traktuj się jako człowiek z patologicznej rodziny. Ten świat to jedna wielka patologiczna rodzina. Wystarczy włączyć wiadomości. Pierwszy news będzie o kochających się rodzinach, spełnionych ludziach oraz o przyrodzie. Wróć... Niestety nie będzie, pijani kierowcy, politycy oszuści. Nie wymieniam dalej bo wszyscy tym przesiąkliśmy. Może jako dzieci była szansa, ale wtedy nie mieliśmy środków by tego nie chłonąć. Syndrom "nie-ja" nie jest mi obcy. Występuje gdy sytuacja jest alarmowa. Wtedy w człowieku włącza się bohater. Ta sama lampka zapala się gdy jesteś za coś odpowiedzialny i jesteś gotów się poświęcić. Miałem to może z 5 razy w życiu. Alkohol, narkotyki, oto współczesna dżuma trawiąca nasz świat. Nikogo nie zakopują w masowych grobach jak za czasów czarnej śmierci, ale skala jest podobna. Nie tyle liczy się strata w ludziach, bo każdy i tak umrze, co strata w moralach. A ta jest może nawet większa. Można być teoretycznie żywym, ale psychicznie już umarłym. "Groby pobielane": był taki cytat odnoście faryzeuszy. Fajnie, że dojrzałeś do zmian. Gdyby twój ojciec też się "skapował" to by było łatwiej. Ale się nie łódź, że coś możesz zrobić. Czasem przeczucie: jak nie przestanę pić, umrę, jest ostatnim dzwonkiem. To przykre, chciałbym żebyś był szczęśliwy, bo nie chciałbym żyć w kraju smutnych ludzi.
  13. carlosbueno, jak zazwyczaj popieram cię. Alkohol jest dostępny od lat 18. Myślę, że jak dzieciakowi dasz kawę, bo latach szlabanu (bo to dla dorosłych) to też ma niezły podjar i chodzi przez tydzień jak Beata Tyszkiewicz. U nas, picie alkoholu potwierdza męskość. Kiedyś w kulturach pierwotniejszych istniały inicjacje na mężczyznę. Było trzeba robić różne straszne rzeczy. Jak ktoś czytał Nationala, Focusa itd. to może coś wiedzieć na ten temat. Ja zapamiętałem przykład gdzie przyczepiano do czegoś w rodzaju szerokiej bransolety owady z żądłami a adept musiał to założyć na rękę i wytrzymać ból. Teraz nikt tak nie robi bo żyjemy w jakże cywilizowanym świecie. Ave Windows 7! Ale młodym tego brak i podświadomie wymyślają sami: ruchanie, fajki, alkohol. Z premedytacją rozgraniczam "ruchanie" od uprawiania seksu.
  14. Vian, biedny kot. Biedny ja, który to czytam, po raz kolejny zawiedziony człowiekiem. Na policję się kwalifikuje chyba, bo to jest traktowanie zwierząt z okrucieństwem. Była podobna sprawa niedawno w Koninie, różnica tylko środków. Ostatecznie facet dostał jakiś wyrok od Temidy.
  15. anonimek.96, odpowiedziałem ci już gdzie indziej. Jedyne co ci poradzę to: nie stawaj się wobec tej tragedii bohaterem "Trudnych Spraw". Twoja godność jest ważniejsza.
  16. monk.2000

    Hej

    anonimek.96, cześć. Ponoć taki wiek to dobry czas na młodzieńczy bunt i budowanie własnej tożsamości. Patrz, mama nawet ci to ułatwia. Proponuję słuchać metalu, zrobić sobie tatuaż i wstrzykiwać sobie marihuanę. :) A jeśli chcesz poważnej odpowiedzi to niestety takiej nie posiadam.
  17. rotten soul, ekonomiczne, podejrzewam że nie trzeba tylko alko kupować żeby była "faza". Też kiedyś miałem fazę. Jak podłączyłem kondensator nie do tej elektrody. A tak poważnie to się nie znam na elektronice, odróżniam opornik od kondensatora. Będziemy handlować? Mój watek jakoś zaatakowali spamerzy
  18. anna.anakaia, w rzeczy samej. Mieć czy być, była taka książka Ericha Fromma. Najwyraźniej oni są zwolennikami tego pierwszego. To może wkurzać. Mnie wkurza to że się wkurzam. Takie sprzężenie zwrotne.
  19. KolorowaKredka, zgadza się, jakby się dało to bym się nie wkurzał. Ale najwyżej do mistrza zen jeszcze mi coś brakuje. Ale fajnie nasycony dźwięk w utworze z 1987. Coś podejrzanego. Może korzystali z technologii zapożyczonej od ufo.
  20. L.E., jak będzie można tańczyć do piosenki [videoyoutube=jhxLo7vOgek][/videoyoutube] to przełamię ten łańcuch komplikacji. Smoku biurokracji oto ja, samotny rycerz z mieczem asertywności! A tak poważniej: to postaram się zadzwonić, mogę nawet teraz i się dowiem. :) Jakie to proste. :)
  21. [videoyoutube=3AsJt1IiDok][/videoyoutube] Oto jak gimbusiarnia schłyku lat 80 bierze się za politykę. Tak bym dał 5+/10. Ale że jest Prince odbierający nagrodę to ocena wzrasta do 8/10 Czy mnie to wkurza? Ciężko mi coś powiedzieć. Oględnie mówiąc piosenka siląca się na wizjonerstwo, o elektrycznym pokoleniu. Takie elektryczne, że ludzie mylą Waty, Volty i Ampery.
  22. monk.2000

    Co teraz robisz?

    LATEK1962, proponuję jeszcze wgrać najświeższy pakiet wirusów. [videoyoutube=9ILxzRz-sGA][/videoyoutube] Kiedyś miałem lepszą virus/error - piosenkę. Nie mogłem znaleźć.
  23. monk.2000

    Pokaż mi co chcę...

    Człowiek - nieumarły z Gothica 2. Pokaż mi jak kiedyś odmierzano czas.
  24. davin, to tajne sztuki, przekazywane z ucznia na ucznia. Mój mistrz jeszcze nie umarł z przepicia, dopiero wtedy ja zostanę guru i będę mógł nauczać. Póki co nawet nie poznałem sekretów denaturatu. L.E., nie. Formalności to nie jest moja mocna strona. Lubię komplikować.
  25. Wracam, ale mnie momentami te bezmyślne martwe przedmioty wkurzają. Ciągle albo coś się wywróci, albo spadnie, zablokuje. Złośliwość przedmiotów martwych to mało powiedziane. To jest jakaś furia.
×