Skocz do zawartości
Nerwica.com

Denial

Użytkownik
  • Postów

    348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Denial

  1. Każde leki mają skutki uboczne. Nawet przewlekle przyjmowana aspiryna. Jestem zdania, że leki antydepresyjne są dla ludzi na krawędzi, by ich z tej krawędzi zaprowadzić z powrotem na stały grunt. Wiecie, bilans możliwych zysków i strat. Co komu po chwilowym "truciu", skoro może mu to uratować życie.
  2. Od dłuższego czasu. Jestem mistrzem Zen.
  3. Dokładnie. Trzeba nauczyć się te obrazki po prostu obserwować, a nie przeżywać - i wiele rzeczy staje się jasne. Osobiście mogę polecić medytację odpowiedzialnym osobom - i mówię to serio, bez podtekstów ezoterycznych (a z tym to się wielu ludziom kojarzy). Nie wierzę w żadne pier***, jestem człowiek-konkret, ale medytacja to jest to. Łagodna sztuka obserwacji i skupienia. W sumie medytacja to czasem taka... autoterapia. Dlatego może zaszkodzić osobom ze złym podejściem. Od siebie powiem jeszcze, że jakieś nienaturalne pozycje, liczenie oddechów itp. to jedna wielka bzdura. Może to pomaga, może po prostu ułatwia wejście "w rolę" medytującego. Dla mnie bezcelowe. Sama przeczytałam o medytacji w książkach dotyczących Huny (też z działu typu "łaaaa", choć w większości ma to dużo wspólnego po prostu z życiem, a nie z Harrym Potterem - co bardzo mnie zdziwiło) ale w sumie każda z technik sprowadza się do tego samego.
  4. Zapewniam, że to nie jest szczyt moim możliwości! Żaden wstyd. Też się topiłam kiedyś :/ Dziś po 20 latach maczania pięt umiem leżeć w wodzie na plecach. Jaki był mój szok, że nie idę na dno...
  5. Rany, dopiero wstałam. Znowu. Ta pogoda mnie wykańcza. Śpię w jakimś ciemnym kącie i nic dziwnego, że mogłabym tak do wieczora. Idę dziś na basen - pora nauczyć się pływać. Trochę późno, ale mówi się trudno. Trzymajcie kciuki, żebym się nie utopiła Pozdrawiam wszystkich
  6. Puk puk? Ja tylko wpadłam pozdrowić nocnie wszystkie Darki
  7. No kurde... nazwano mnie nie inaczej jak "opiatową wrózką", a mnie tu nie było by to zobaczyć! Wczoraj sprowadził mnie tu GŁÓD Ale byłam dzielna i poszłam spać. A dziś - chęć odpisania, tylko przed 23:00 się bałam, bo może są za to jakieś sankcje? Chłosta czy też roboty publiczne...
  8. Denial

    Co mi pomoglo..

    Będziecie się śmiali ale mi poprzednio pomógł wyjść z ciężkiego epizodu depresji... serial... Zaczęłam podnosić głowę z poduszki i wstawać tylko po to by włączyć Dra House'a i zawinąć się z powrotem do łóżka Potem zaczęłam się ogarniać, robić dłuższe wycieczki do kuchni by coś zjeść, przebrałam się z piżamy itd. i jakoś się poturlało, że w końcu opuściłam cztery ściany... Na drugim miejscu - mój psychiatra - ale nie leki które mi dawał. Rozmowa. Facet mnie po prostu SŁUCHAŁ, to było widać, że chciał mi pomóc.
  9. Paraliż wiąże się z poczuciem "obecności" kogoś/czegoś: http://lucidologia.blogspot.com/2010/10/paraliz-senny-lub-porazenie-przysenne.html
  10. Witam nocną porą! KeFaS, chciałam tylko naskarżyć, że wyczytałam o Twojej pizzy w piekarniku i teraz mam ochotę na ciastka w środku nocy!
  11. ... ależ rozumiem, rozumiem i nie mam żalu! Z tego co się orientuję wiele substancji zostało dopuszczonych nawet jeśli miały działanie mutagenne na szczury - bo przecież człowiek nie przyjmuje tego w takich dawkach na kg masy ciała jakie zostały użyte w badaniach a aspartam nie został zakazany, bo ten pomysł się nie spodobał diabetykom.
  12. Abstrahując od zaskakującego chamstwa w tym temacie - tak, żywność zawiera sporo substancji których bezpieczeństwo można poddać w wątpliwość - np. barwniki azowe czy aspartam. Można studiować etykiety i rozważniej dobierać to co jemy. Jednak nie uciekniemy przed wszystkim. Życie zabija i szkodzi zdrowiu - nie należny popadać w przesadyzm
  13. Denial

    Skojarzenia

    czarownica - czerwona szminka
  14. Denial

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=o7VO6_beRRE][/videoyoutube]
  15. Dokładnie - paraliż senny. Najzabawniejsze (a może najstraszniejsze) jest to, że ciężko przetłumaczyć sobie, że postać (ten duch o którym piszesz) nie był rzeczywisty, kiedy ma się takie wrażenie realności, czuje obecność. Mi się to zdarzyło po tym, gdy kiedyś eksperymentowałam z medytacją, żeby się wyciszyć (czyli też chodziło o fale alfa - może to jest jakoś powiązane? ).
  16. Nie jest to lek typowo nasenny ale tylko po opipramolu spałam jak dziecko (dosłownie, jak kiedyś - i miałam piękne sny). Dawał jednak zabawne objawy uboczne a mianowicie - brakowało mi słów wiedziałam co chcę powiedzieć, miałam na końcu języka - ale nie chciało "wyjść". To był znak, że już nieźle działa i pora się kłaść. Toteż na niego stawiam. Poza tym Hydroksyzyna po dwóch godzinach od wzięcia nieźle "zamula" i może nie tyle polepsza jakość snu, ale akurat w tym momencie łatwiej jest zasnąć. O diazepamie i tym podobnych nie wspomnę. Zaś zopiklon nie działał akurat na mnie tak dobrze, jak niby powinien - rozczarowanie i szkoda zachodu.
  17. Antybiotykami możesz zafałszować wyniki. PCR wykonane w dobrym laboratorium ma wyższą czułość niż WB i ELISA. _asia_, dobrze mówi. I z tego co ja wiem nie da się w 100% wykluczyć boreliozy.
  18. Gubię się przy pierwszych rozstajach dróg! Ja wiedziałam od zawsze, że jestem chodząca sprzecznością... Jak można być silnym i słabym jednocześnie? Eeeech... Bo to, że niezrównoważona jestem to mnie jakoś nie dziwi
  19. Przeciwciała http://pl.wikipedia.org/wiki/ELISA_%28test_immunoenzymatyczny%29 *** Albo powtórzyć ELISę/WB, bo to wynik wątpliwy, albo PCR w kierunku boreliozy Tu: http://www.cbdna.pl/index.php/oferta/infekcje-odkleszczowe.html Ile masz lat?
  20. F20 daje objawy psychotyczne - schizofrenia F25 wykazuje objawy afektywne razem z psychotycznymi - przy czym nie jest to ani schizofrenia, ani epizod maniakalny/depresyjny lecz tzw. zaburzenia schizoafektywne Wystarczy wrzucić w google tak naprawdę http://med.kalamazoo.pl/icd10/F25/zaburzenia_schizoafektywne http://med.kalamazoo.pl/icd10/F20.0/schizofrenia_paranoidalna
  21. Nie do przełknięcia (Przepraszam - musiałam. Mam alergię na mieszanie whisky z colą. Whisky to się miesza z whisky ) Prawda. Choć ja nie piłam akurat - bo miałam taką zasadę. Nie chleję przed osiemnastką i nie ważne, że w gimnazjum mnie zapraszano na wino. Nie i koniec - albo stawiam na pierwszym planie to w co sama wierzę, albo spełniam oczekiwania żenującego otoczenia (w tej sytuacji) - bo dla mnie właśnie upijanie się dzieciakiem jeszcze będąc i gówno o alkoholu wiedząc było żenujące.
  22. Słuszna uwaga. Żeby to się nie obróciło na niekorzyść w stylu "ja to żeby się dowiedzieć co to seks to musiałem zapłacić, bo żadna mnie nie chciała/nie umiałem żadnej poderwać". Ale jak już zauważono:
  23. Szanowny Panie nie mam nic przeciwko dziwkom, jeśli się regularnie badają dla własnego zdrowia by nie szerzyć zarazy i nie chodzi do nich akurat mój facet (co już zostało określone jako rzecz wysoce naganna) A to, że coś jest otrzaskane nie znaczy, że jest złe. Raczej, że sprawdzone. Ja nie obczajam macie jakieś parcie na tarcie moda z zachodu czy jak? To takie passe nie puknąć czy nie dać się puknąć - nieważne z kim? A potem niektórzy robią nacięcia na ramach lustra, no nie? A i owszem, byle bez koksu.
  24. Po pierwsze - nie chcesz to nie pij. Po drugie - nic na siłę. Wiem co piszę - byłam sama do końca liceum. Plus pełna abstynencja. Można z tym żyć. I właśnie - nie piłam, bo nie chciałam, a byłam sama, bo nie nawinął się nikt z kim chciałabym być. Drugi człowiek u boku nie uczyni Cię bardziej wartościowym. A jeśli już tak bardzo się martwisz... Skończ liceum i poczekaj aż wszyscy się porozjeżdżają w różne strony na studia. Mija parę tygodni października, góra miesiąc i nagle robi się wysyp singli sezon otwarty Pamiętaj liczy się KTO a nie KTOKOLWIEK. Nie ważne czy teraz, czy później.
×