Skocz do zawartości
Nerwica.com

mio85

Użytkownik
  • Postów

    388
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mio85

  1. Jak nie miałes duzych ubokow przy wejsciu na ten lek i jestes juz na nim 6 tygodni to owszem mozna myslec o zwiekszeniu dawki. Mysle, ze waga nie ma tutaj znaczenia.
  2. Wg mojego psychiatry Fluo tak długo stacjonuje w organizmie, ze nie ma znaczenia, czy bierzesz ja wieczorem, czy rano, choc ja mialem co do tego pewne obiekcje i wolalem lyknac z rana cala porcje. Schemat dzialania tego leku sie nie zmienia wraz ze zwiekszeniem dawki, moze tylko wplynac na jego skutecznosc. Tzn. jesli na 20 mg w czasie 3 miesiecy nie czujesz sie jeszcze tak jak powinienes, to znaczy jestes jeszcze za bardzo ospaly, albo zdenerwowany, to 40 mg powinno zmniejszyc te zaburzenia, tak bylo u mnie. Moim zdaniem kategoryzowanie dawek, jakoby 20 mg, mialo działać na depresję, 40 dodatkowo na lęki, a 60 jeszcze na coś innego nie znajduje pokrycia w praktyce. Raczej nie ma tu takich konotacji jak przy wenlafaksynie - tam dzialanie na okreslony neuroprzekaznik zalezy od dawki (75mg serotonina, 150 - serotonina i adrenalina).
  3. to troche zmienia postac rzeczy i jest dziwne. A jak sie czujesz? Wrocilas do pelni zdrowia po tych 9 miesiacach? Moze to byc tez efekt zwiekszenia dawki, albo dzialanie innego leku, chyba ze bierzesz solo?
  4. No jest ciezko. Musisz probowac, najpierw sprobuj wywalic betabloker, jak nie pomoze to wypisz wymaluj skutek brania SSRI. Wtedy mozesz probowac zmiany leku, albo dodanie czegos mogacego zmniejszyc dysfunkcje seksualne. Na poprzednich stronach masz nazwe takich substancji.
  5. Rece? hahaha, spytaj sie lepiej co mi po nim nie drzy. Naprawde, po fluoksetynie mieśnie drżą u mnie okrutnie, najbardziej chyba ręce, uda i łydki. Jak je napinam, to jet to po prostu drżenie samoistne - noga sama mi "lata". Nie wiem czy to nie efekt tego, że fluo blokuje na początku dopaminę - w końcu takie objawy są charakterystyczne dla osób z parkinsonem. Agonista dopaminy w niewielkiej dawce, moze wyeliminowalby ten problem. Ja niebawem bede probował do seronilu wellbutrin. Na pocieszenie powiem ci tylko, że u mnie przy remisji to drzenie mija po 2-3 miesiacach, i wtedy w dloniach mam taki spokoj, ze w towarzystwie mogę w odrożnieniu od zdrowych polewac alkohol.
  6. Czy piracetam poprawia tylko mikrokrazenie w ozgu, czy ogolnie poprawia krazenie krwi? W skutkach ubocznych stoi zwiekszona pobudliwosc seksualna, wiec wydaje mi sie, ze poprawia krazenie ukladu krwionosnego.
  7. Szansa jest zawsze, ale nie wiadomo kiedy to moze przejsc. 4 tygodnie to nie tak dlugo. Po 3 miesiacach mozesz zaczac sie martwic i probowac czegos z listy, ktora wisi na tej stronie. Masz remisje? Moze depresja jest powodem obnizonego libido, u mnie kiedy mam depresje i nie biore SSRI tez jest z tym problem. Teraz zauwazylem, ze na SSRajach jest mi strasznie zimno w stopy, co wskazuje, ze krazenie krwi musi byc bardzo spowolnione. Moze to jest przyczyna problemow z erekcja. Tez macie problem z krazeniem przy ssrajach?
  8. Patrze na ta tabelke i oczom nie wierze. Depresja daje niemal takkie same objawy jak niedoczynnosc tarczycy. Jednak wedlug lekarza, ktory napisal ten artykul leczenie depresji T3 nie dawalo zadowalajacych rezultatow: http://www.endokrynologia.net/tarczyca/problemy-psychiczne-depresja-zm%C4%99czenie-choroby-tarczycy
  9. Moze, ale na to sklada sie wiele czynnikow. Najwazniejszy jest chyba poziom uczelni. Gdybym wybral UW lub UAM, to pewnie nawet bedac zdrowym mialbym problemy z ukonczeniem. Natomiast na bardziej lajtowych uczelniach jest zdecydowanie latwiej. Drugim czynnikiem jest tez poziom zaburzenia intelektualnego wywolanego przez depresje i zazywane leki. Ja teraz siedze na praca magisterska i jest mi cholernie ciezko. Nie moge sie skupic, nie ma pomyslów, nie jestem zdecydowany jaka formule nadac zdaniom, ktore pisze. Takze najciezszym etapem przy depresji nie jest nauka na egzaminy, ale pisanie pracy, bo w tym trzeba sie wykazac kreatywnoscia, o ktora przy najmniej u mnie przy depresji lekowej ciężko. Jakoś pewnie ją napisze, ale nie będe z niej zadowolony.
  10. Koledzy czytajcie poprzednie posty. Zwiekszenie lęku, niepokoju, problemow ze snem jest charakterystyczne dla fluoksetyny. Pierwsze 2 miesiace dla mnie to jest okres gorszy niz kiedy mam depresje i jestem bez leku. Istny horror, ale wiem, ze warto to przetrwac, bo pozniej zaczyna byc lepiej i u mnie dochodzi do calkowitej remisji. Wiem, ze nie na kazdego ten lek zadziala, ale zeby sie o tym przekonac trzeba mu dac 3 miesiace. Ja tez jestem lękowcem i wiele osob mowiło mi, ze to nie jest lek dla mnie. Okazalo sie, ze sie mylili bo wraz z ustapieniem depresji ustepuja lęki i zwiększa się pewność siebie. Mi w tej chwili za tydzień stuknie dopiero miesiac i czuje się, jak gówno, ale co mam zrobic? Wiem, ze bez leku moj stan sie nie poprawi.
  11. Hej Popiol, brales Selegiline prawda? Powiedz czy ona miala jakies wlasciwosci, ktore poztywnie wplywaly na sfere seksualna, czy byla neutralna?
  12. Zbychu, a te restrykcje zywieniowe? Jesz normalnie? Twoja dawka jest wieksza niz 10 mg wiec sele jest nieselektywna.
  13. zależy na co ? Antydepresyjnych dawek tego leku nie brałem( sele ) A co daja mniejsze, nieantydepresyjne dawki? Tylko uspokojenie? To by znaczylo, ze dziala inaczej niz wellbutrin, a w kilku poprzednich postach ludzie pisali wlasnie, ze kopie mocno po dopaminie i noradrenalinie, wiec nie wszyscy daja na niej rade. Wlasciwe dzialanie leku odczuwa sie szybko, czy trzeba mu dac czas (ile?)na rozkrecenie? Zbychu chwali, ale na co? Na depresję, lęki, stabilizację nastroju?
  14. no to dodatkowy bonus. Ale czy to oznacza, ze przez bycie imao jest bezpieczniejsza od agonistow dopaminy? Wiecie o co mi chodzi: syndrom DAWS, udowodnione u chorych na parkinsona zmniejszanie produkcji wlasnej dopaminy, podniesienie tolerancji i koniecznosc zwiekszania dawek. Kalebx3 czemu nie bierzesz tego na stale, skoro ci sluzy?
  15. No proszę nie slyszalem wczesniej o tym leku, a profil ma ciekawy. Czym sie rozni od bardziej popularnych agonistow dopaminy, ze jest tak niepopularny? Z opisu mozna wnioskowac, ze dziala podobnie jak wellbutrin - mocno aktywuje, pomaga w rzucaniu palenia, ludzie narzekają na mozliwosc zwiekszenia lęków, wiec srednio nadaj sie dla nerwicowcow. Jest ktos obecnie na tym oprocz Zbycha?
  16. Kurde myslalem, ze odczuwasz pozytywne dzialanie w tej kwestii wellbutrinu. Ja mam zamiar go brac, zeby zniewlowac dysfunkcje przy fluoksetynie. ALe widze, ze moze byc ciezko, bo u ciebie przy nakladaniu sie lekow, sertralina wyraznie zaglusza wella. A nie myslales o sprobowaniu do niego buspironu albo trittico?
  17. Ja wam powiem ciekawą - chyba :) - rzecz. Mam tak, że jak jestem pierwsze 2 miesiące na fluo to nie mam apetytu. Jedyne co moge jeść i na co mam ogromna potrzebą to słodycze. Po tym, jak dochodzi do remisji na fluoksetynie to dzieje sie cos zupelnie odwrotnego. Mam apetyt tylko na slone, pikantne i tluste. Deser moglby dla mnie nie sitniec, po prostu nie czuje takiej potrzeby. Dziwne, bo normalny czlowiek, potrzebuje i tego i tego. w doatku to, ze nie jadlem slodyczy wcale nie powodowalo zapobiegnieciu wzrostu wagi. Mimo aktywności fizycznej. Nie spozywalem tez więcej niz 1500-1700 kalorii. Nie wiem czy to standard, ale dla mnie fluoksetyna jest spsobem na zahamowanie apetytu na słodycze. Czy to standard?
  18. A wellbutrin ci nie pomaga w tej kwestii?
  19. 2 lampki nie powinny cie rozlozyc, ale faktem jest, ze ten lek sie komponowal z alkoholem zdecydowanie gorzej niz w przypadku SSRI. Szybciej mnie usypiał wtedy i na drugi dzien chodzilem poddenerwowany. Ja nic wiecej nie biore. Nie wiem skad ten przyplyw apetytu, moze mam za mala dawke i nie kopie mnie fluo tak jak powinno.
  20. Lepiej odstawiać stopniowo, choc ja zszedlem od razu i wszedlem na escitalopram. Dobrze sie wtedy nie czulem, ale nie wiem czy przez odstawienie Trittico, czy przez wchodzenie na esci. Pierwszy raz mam tak, ze wchodze na fluo i nie mam braku apetytu - przeciwnie moglbym jesc i jesc. Mial kos z was podobnie?
  21. Ja nie jestem w stanie stwierdzić, czy mam PSSD, ale to nie zmienia faktu, ze zrodlo i objawy mojego problemu pokrywaja sie z twoim - dysfunkcje seksualne wskutek brania SSRI. Mam problem z osiagnieciem erekcji, kiedy juz nastepuje wzwód jest niepełny, zanik libido, zaburzenia orgazmu i ejakulacji. Wiem, jaki to koszmar i dlatego tu pisze i probuje walczyc. Nie moge sie jednak zgodzic z tym, ze PSSD jest gorsze niz ciezka depresja. Depresja eliminuje mnie calkowicie z zycia, a PSSD zaburza bardzo wazna jego sfere, ale tylko jedna. Gdy masz depresje to nie myslisz o seksie, myslisz o tym jak przetrwac kolejny dzien zeby nie zwariowac, albo nie popelnic samobojstwa. Nie miales tak? Priorytetem dla wszystkich na tym forum jest w pierwszej kolejnosci wyrwanie sie z tego fatalnego stanu. Gdy to sie uda, wtedy myslimy o poprawie komfortu zycia seksualnego. Gdybym nie bral SSRI moze bylby zdrowym samcem, ale co z tego skoro depresja lękowa nie pozwalalby mi na wchodzenie w jakiekolwiek interakcje spoleczne, typu rozmowa z innymi? To jest wlasnie nasz dramat, ze musimy poswiecic wazna czesc naszego zycia, zeby w miare normalnie funkcjonować.
  22. Nie rozumiem Cie. Mi chodzi tyko o to, ze znajomosc leków, ktore wpływają pozytywnie na sferę seksualną nie jest wiedza tajemną. Jak cofniesz sie kilka stron wstecz, to nawet znajdziesz caly wykaz substancji i suplementów poprawiających libido. Problemem jest tylko to, ze nie na kazdego dany lek zadziala w tej kwestii. Co mi z tego, ze miansa pomaga w zakresie seksu, jak nie kazdy moze sobie pozwolic na jej branie? Ja chyba nie mam PSSD, ale zmagam sie z dysfunkcjami w trakcie zazywania SSRI. Na razie chce włączyć booster testosteronu, a jak nie pomoże to do fluo wrzucę wellbutrin, bo w tej chwili jest najczesciej stosowany w celu poprawy sfery seksualnej. Rok temu dolozylem trittico, ktory poprawil erekcje, ale calkowicie wyeliminował orgazm. Sukcesem dla tego goscia jest wyjscie z depresji. Z tego co mi wiadomo PSSD jest stanem permanentnym, wiec tak jak mowie na razie jest on beneficjentem dzialania mianseryny i stawiam dolary przeciw orzechom, ze po odstawieniu bedzie mial problem. Poza tym dysfunkcje powoduje sama depresja z ktora zmagal sie w trakcie leczenia i po odstawieniu sertraliny zdaje sie. Rowniez i ona mogla byc przyczyna mniejszej sprawnosci. dla osoby, ktora nie jest w zwiazku moze to nie ma zadnego znaczenia. Ale dla osoby poszukujacej partnerki tak duza otylosc jest niemal rownoznaczna z brakiem seksu. Oczywiscie zawsze znajdzie sie jakas puszysta druga polowka, ale chyba nie w tym rzecz, zeby robic cos na sile. Jesli o mnie chodzi chyba wolalbym wygladac tak jak teraz i brac viagre. Sprobuj miansy, dopoki nie stestujesz to nie bedziesz mial pewnosci, ale zapewniam cie, ze sa mniej inwazyjne leki.
  23. Ale depas pisze, ze ten apetyt z czasem sie zmniejsza. Nie chce sie wymadrzac, ale kurde wydaje mi sie, ze uczucie glodu mozna przezwyciezyc. W koncu jest to zludne bo faktycznie mamy zoladek pelny po zwyklym posilku
×