Skocz do zawartości
Nerwica.com

mio85

Użytkownik
  • Postów

    502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mio85

  1. zależy na co ? Antydepresyjnych dawek tego leku nie brałem( sele ) A co daja mniejsze, nieantydepresyjne dawki? Tylko uspokojenie? To by znaczylo, ze dziala inaczej niz wellbutrin, a w kilku poprzednich postach ludzie pisali wlasnie, ze kopie mocno po dopaminie i noradrenalinie, wiec nie wszyscy daja na niej rade. Wlasciwe dzialanie leku odczuwa sie szybko, czy trzeba mu dac czas (ile?)na rozkrecenie? Zbychu chwali, ale na co? Na depresję, lęki, stabilizację nastroju?
  2. no to dodatkowy bonus. Ale czy to oznacza, ze przez bycie imao jest bezpieczniejsza od agonistow dopaminy? Wiecie o co mi chodzi: syndrom DAWS, udowodnione u chorych na parkinsona zmniejszanie produkcji wlasnej dopaminy, podniesienie tolerancji i koniecznosc zwiekszania dawek. Kalebx3 czemu nie bierzesz tego na stale, skoro ci sluzy?
  3. No proszę nie slyszalem wczesniej o tym leku, a profil ma ciekawy. Czym sie rozni od bardziej popularnych agonistow dopaminy, ze jest tak niepopularny? Z opisu mozna wnioskowac, ze dziala podobnie jak wellbutrin - mocno aktywuje, pomaga w rzucaniu palenia, ludzie narzekają na mozliwosc zwiekszenia lęków, wiec srednio nadaj sie dla nerwicowcow. Jest ktos obecnie na tym oprocz Zbycha?
  4. Kurde myslalem, ze odczuwasz pozytywne dzialanie w tej kwestii wellbutrinu. Ja mam zamiar go brac, zeby zniewlowac dysfunkcje przy fluoksetynie. ALe widze, ze moze byc ciezko, bo u ciebie przy nakladaniu sie lekow, sertralina wyraznie zaglusza wella. A nie myslales o sprobowaniu do niego buspironu albo trittico?
  5. Ja wam powiem ciekawą - chyba :) - rzecz. Mam tak, że jak jestem pierwsze 2 miesiące na fluo to nie mam apetytu. Jedyne co moge jeść i na co mam ogromna potrzebą to słodycze. Po tym, jak dochodzi do remisji na fluoksetynie to dzieje sie cos zupelnie odwrotnego. Mam apetyt tylko na slone, pikantne i tluste. Deser moglby dla mnie nie sitniec, po prostu nie czuje takiej potrzeby. Dziwne, bo normalny czlowiek, potrzebuje i tego i tego. w doatku to, ze nie jadlem slodyczy wcale nie powodowalo zapobiegnieciu wzrostu wagi. Mimo aktywności fizycznej. Nie spozywalem tez więcej niz 1500-1700 kalorii. Nie wiem czy to standard, ale dla mnie fluoksetyna jest spsobem na zahamowanie apetytu na słodycze. Czy to standard?
  6. A wellbutrin ci nie pomaga w tej kwestii?
  7. 2 lampki nie powinny cie rozlozyc, ale faktem jest, ze ten lek sie komponowal z alkoholem zdecydowanie gorzej niz w przypadku SSRI. Szybciej mnie usypiał wtedy i na drugi dzien chodzilem poddenerwowany. Ja nic wiecej nie biore. Nie wiem skad ten przyplyw apetytu, moze mam za mala dawke i nie kopie mnie fluo tak jak powinno.
  8. Lepiej odstawiać stopniowo, choc ja zszedlem od razu i wszedlem na escitalopram. Dobrze sie wtedy nie czulem, ale nie wiem czy przez odstawienie Trittico, czy przez wchodzenie na esci. Pierwszy raz mam tak, ze wchodze na fluo i nie mam braku apetytu - przeciwnie moglbym jesc i jesc. Mial kos z was podobnie?
  9. Ja nie jestem w stanie stwierdzić, czy mam PSSD, ale to nie zmienia faktu, ze zrodlo i objawy mojego problemu pokrywaja sie z twoim - dysfunkcje seksualne wskutek brania SSRI. Mam problem z osiagnieciem erekcji, kiedy juz nastepuje wzwód jest niepełny, zanik libido, zaburzenia orgazmu i ejakulacji. Wiem, jaki to koszmar i dlatego tu pisze i probuje walczyc. Nie moge sie jednak zgodzic z tym, ze PSSD jest gorsze niz ciezka depresja. Depresja eliminuje mnie calkowicie z zycia, a PSSD zaburza bardzo wazna jego sfere, ale tylko jedna. Gdy masz depresje to nie myslisz o seksie, myslisz o tym jak przetrwac kolejny dzien zeby nie zwariowac, albo nie popelnic samobojstwa. Nie miales tak? Priorytetem dla wszystkich na tym forum jest w pierwszej kolejnosci wyrwanie sie z tego fatalnego stanu. Gdy to sie uda, wtedy myslimy o poprawie komfortu zycia seksualnego. Gdybym nie bral SSRI moze bylby zdrowym samcem, ale co z tego skoro depresja lękowa nie pozwalalby mi na wchodzenie w jakiekolwiek interakcje spoleczne, typu rozmowa z innymi? To jest wlasnie nasz dramat, ze musimy poswiecic wazna czesc naszego zycia, zeby w miare normalnie funkcjonować.
  10. Nie rozumiem Cie. Mi chodzi tyko o to, ze znajomosc leków, ktore wpływają pozytywnie na sferę seksualną nie jest wiedza tajemną. Jak cofniesz sie kilka stron wstecz, to nawet znajdziesz caly wykaz substancji i suplementów poprawiających libido. Problemem jest tylko to, ze nie na kazdego dany lek zadziala w tej kwestii. Co mi z tego, ze miansa pomaga w zakresie seksu, jak nie kazdy moze sobie pozwolic na jej branie? Ja chyba nie mam PSSD, ale zmagam sie z dysfunkcjami w trakcie zazywania SSRI. Na razie chce włączyć booster testosteronu, a jak nie pomoże to do fluo wrzucę wellbutrin, bo w tej chwili jest najczesciej stosowany w celu poprawy sfery seksualnej. Rok temu dolozylem trittico, ktory poprawil erekcje, ale calkowicie wyeliminował orgazm. Sukcesem dla tego goscia jest wyjscie z depresji. Z tego co mi wiadomo PSSD jest stanem permanentnym, wiec tak jak mowie na razie jest on beneficjentem dzialania mianseryny i stawiam dolary przeciw orzechom, ze po odstawieniu bedzie mial problem. Poza tym dysfunkcje powoduje sama depresja z ktora zmagal sie w trakcie leczenia i po odstawieniu sertraliny zdaje sie. Rowniez i ona mogla byc przyczyna mniejszej sprawnosci. dla osoby, ktora nie jest w zwiazku moze to nie ma zadnego znaczenia. Ale dla osoby poszukujacej partnerki tak duza otylosc jest niemal rownoznaczna z brakiem seksu. Oczywiscie zawsze znajdzie sie jakas puszysta druga polowka, ale chyba nie w tym rzecz, zeby robic cos na sile. Jesli o mnie chodzi chyba wolalbym wygladac tak jak teraz i brac viagre. Sprobuj miansy, dopoki nie stestujesz to nie bedziesz mial pewnosci, ale zapewniam cie, ze sa mniej inwazyjne leki.
  11. Ale depas pisze, ze ten apetyt z czasem sie zmniejsza. Nie chce sie wymadrzac, ale kurde wydaje mi sie, ze uczucie glodu mozna przezwyciezyc. W koncu jest to zludne bo faktycznie mamy zoladek pelny po zwyklym posilku
  12. ona naprawdę powoduje, aż tak maskaryczny wzrost apetytu? Nie można tego pohamować?
  13. wyleczył depresje a nie pssd. TO bedzie mogl stwierdzic dopiero, gdy odstawi lek. Ze jest dobrze z seksem na leku to nie dziwota - miansa poprawia libido, ale nie jest to lek na dysfunkcje seksualne tylko silny antydepresant. Człowiek borykajacy sie z dysfunkcjami nie zdecyduje się na +30 do wagi, otępienie i spanie po 12 godzin. Dziękuję za taką terapię. Koles ma frta, że jemu akurat pomogło tez w depresji i ominął uboki. a moze rzeczywiście miansa nie jest aż tak silna? Moj psychiatra bardzo ja demonizuje. Mowi, ze bede obzeral sie w nocy, czesto do momentu, az zwymiotuje. Kilka opinii na forum zdaje sie to potwierdzac.
  14. Hmm nie chce podwazac twoich odczuc, ale 4 dni w przypadku SSRI nie wiem czy moglo znaczaco wplynac na serotonine i receptory, moze to tez byc zasluga dluzszego brania wellu, bo z tego co czytam, czesto sa na nim gorsze i lepsze okresy. Trzymam jednak kciuki, zeby to nie byl efekt placebo i zeby na ciebie dzialalo.
  15. Dlatego chcac robic sobie badania bron boze do psychiatry - nigdy cie nie skieruje bo ty przychodzac do niego sam stawiasz sobie diagnoze, tzn. lekarz potwierdzi ci, ze jestes chory psychicznie i juz nie ma co tu badac. Chyba nie bylo takiej sytuacji na swiecie, zeby psychiatra pobowal komus udowodnic, ze nie musi sie u niego leczyc bo jest calkowicie zdrowy psychicznie i szukal innych przyczyn zlego samopoczucia. Wiec z jednej strony zgadzam sie, ze psychiatrzy sa pseudolekarzami, ale do cholery widzac to nie zdawajmy sie na nich calkowicie - liczenie na badania od psychiatry jest naiwnoscia, przynajmniej w tym kraju i na te czasy. Ja najpierw zglosilem sie do rodzinnego, powiedzialem, ze zle sie czuje jestem oslabiony (ukrywajac informacje o lękach i myślach samobójczych), a ze inne objawy depresji sa bardzo podobne np. do cukrzycy, czy zaburzen tarczycy, lekarz stwierdzil ze najlepiej polozyc sie na oddzial i zrobic wszystkie badania - od rezonansu glowy, przez usg nerek, wątroby, ekg, eeg i analize krwi. W zyciu nie zdecydowalbym sie na leczenie psychiatryczne nie majac pewnosci, ze nie jest to jakas "normalna" choroba.
  16. Co w tym dziwnego? Ja oraz tysiace ludzi leczacych sie fluo na swiecie jest zywym tego przykladem. Dokladnych badań na temat zmiany wagi w dluzszym okresie czasu brakuje, Dark Pasenger twierdzi jednak, ze dlugoterminowe branie skutkuje puchnieciem i jest to udowodnione klinicznie. Dziwne jest tylko to, ze kolezanka przytyla w pierwszych 3 miesiacach, a wiec wtedy kiedy skutkiem ubocznym leku jest brak apetytu. Wydaje mi sie, ze wszystkie ssrajowe gowne zatrzymuja wode i wplywaja na zwolnienie metabolizmu. Nie klocilbym sie, gdybym sie obzeral, ale ja dziwnie puchne tylko gdy jestem na lekach, nawet jak ograniczam jedzenie i uprawiam sport.
  17. Hmm, a leki tarczycowe jak dzialaja? Nie moga byc substytutem tego hormonu? Wplywaja jakos na jego poziom?
  18. A inne skutki uboczne wystapily? Pomagaja ci te leki - dzialaja? Sliwka zespol serotoninowy grozi przy wysokich dawkach dwoch podobnie dzialajacych lekow. Twoj lekarz na pewno dobierze cie rozsadne proporcje, zeby uniknac takiej sytuacji.
  19. Oczywiscie zgadzam sie z tym, ze normy sa lekko wyimaginowane. Ja mam np. wyniki w normie, a objawy depresji niemal idealnie pasuja do chorb tarczycowych. Moim zdaniem sprawe rozstrzygnela by wiedza na temat poziomu t3 w momencie, kiedy bylismy zdrowi. Skoro przy tamtym poziomie funkcjonowalismy dobrze, to nalezaloby taki utrzymac. Problem polega na tym, ze jak sie jest zdrowym to rzadko sie robi takie badanie. Poszukam swoich badan sprzed 8 lat, moze robilem t3. Porownujac je z badaniami aktualnymi bede mogl ze 100 proc pewnoscia stwierdzic, czy u zrodel mojej depresji nie lezy brak lub nadmiar hormonu tarczycy. Bo suplementacja takim hormonem w ciemno niesie za soba szereg skutkow ubocznych? Czy raczej nie jest niebezpieczna?
  20. no dobra moze sie da, ale nie w moim przypadku, probowalem kilkurotnie odstawiac efekt był taki sam. Mija 8 lat od wystapienia depresji lękowej uwazasza ze to za krotki okres czasu na regeneracje mozgu? Moim zdaniem tu organizm zawodzi, bo mozg to zdecydowanie bardziej skomplikowana struktura niz kosc, czy skora, ktora sie zrasta. Gdyby mozg posiadal zdolnosci wplywajace na regeneracje neuroprzekaznictwa, to od razu walczylby o przywrocenie rownowagi sprzed choroby, a depresja nie trwalaby dluzej niz miesiac. Tak sie jednak nie dzieje. Co wiecej, nawet, gdy sprowadzamy go za pomoca tabletek na wlasciwe tory, on nie zapamietuje pozytywnego stanu i po odstawieniu wspomagania farmakologicznego, wszystko wraca do punktu wyjscia. Tak jest niestety przynajmniej w moim przypadku i sporej grupy forumowiczow. W ogole czy jakakolwiek farmakoterapia leczy trwale inne choroby niz te wywolane przez wirusy? Chyba nie (cukrzyca, choroby psychiczne, reumatyzm, tarczyce chyba tez sie leczy do konca zycia). -- 03 lis 2014, 22:01 -- Gdyby bylo tak jak piszesz ludzie zamiast nootropilu na kocentracje i bystrosc umyslu lykaliby paroksetyne. Otępiaja, co zreszta potwierdzasz w kolejnym zdaniu. Zrobisz ankiete, to twoje spostrzezenie potwierdzi moze z 10 osob na 1000 co nie byloby najlepszym wynikiem. Oczywiscie, nie twierdze, ze neuroleptyki nie otepiaja silniej, ale bezsprzecznym dla mnie jest fakt, ze ssraje zaburzaja bystrosc umyslu.
  21. Na zagranicznych forach jest masa ludzi jadacych na SSRajach (w tym sertrze) znacznie dluzej i co ciekawe bez wzrostu tolerancji, ja tez jestem na fluoksetynie juz 8 lat z przerwami i wrecz nie wyborazam sobie zeby mogla kiedys nie zadzialac. Moj lekarz twierdzi, ze trzeba je brac maksymalnie dlugo, aby mialy efekt terapeutyczny, ale ja uwazam ze nawet sto lat brania leku nie uleczy depresji endogennej (najdluzej bralem dwa lata po odstawieniu nawrot depresji). Sliwka - jesli piszesz, ze nie masz napadow paniki na sertrze to znaczy, ze dzialac nie przestala. Problem jest taki, ze ona ci nigdy nie pomogla w depresji. W sumie to mozna uznac, ze jest to dla ciebie sredni lek, bo uporal sie tylko z lękami. Musisz w taki razie dorzucic cos na depresje. Nie masz wyjscia, albo zmienic calkowicie lek, ale wtedy nie masz pewnosci, czy bedzie dzialal rownie skutecznie w eliminowaniu napadów paniki Sprawnosc intelektualna, jak dotad zaburzaly mi wszystkie SSRI, a najmniej mulił mnie po okresie przyzwyczajenia seronil (fluoksetyna). Ale jak ty bierzesz Well, too ten skutek powinien byc znacznie zmniejszony.
  22. mio85

    Wypadanie włosów

    Niestety zauwazylem, ze po fluoksetynie mam kolejny wspanialy prezent w postaci wypadania wlosow. Wspaniale wyglądam z pięknymi zakolami. SSRI sa po prostu bezbledne - wydaje ci sie, ze kastracja i tycie sa juz wystarczajaco uciazliwymi skutkami ubocznymi, tymczasem kazdy kolejny miesiac na tych specyfikach powoduje, ze odkrywasz kolejne przykre skutki brania leku. Za 10 lat okaze sie, ze polowe narzadow bede mial w stanie agonalnym i wtedy minie mit ssrajow, jakoby byly bezpieczniejsze niz TLPD albo antypsychotyki. szczerze to wam powiem, ze jesli ktos decyduje sie na SSRI tylko ze wzgledu na to, ze sa "bezpieczniejsze" i mniej obciazaja organizm niz trojpierscieniowce to starsznie bladzi. Jeden pies jaki antydepresant bierzesz - moze poza coaxilem- ingerencja w organizm jest tak duza, ze na pewno nie jest to dla niego zdrowe. Kazdy psychiatra za mowienie o tym, ze SSRI nie ma co sie bac, bo to LEKI NOWEJ GENERACJI, BEZPIECZNE DLA PACJENTOW powinien dostawac gonga na wejscia. A tak powaznie powinni oni odpowiadac prawnie za utajanie faktow oraz wprowadzanie pacjentow w blad. Wielu wowczas zrezygnowaloby z tej jakze latwej formy zarobku, jaka jest psychiatria (jedyna dziedzina medycyny, ktora nie leczy chorob).
  23. mio85

    Leki a aktywność,napęd.

    Z mojego doswiadczenia i wpisow na forum rzadko mozna spotkac opinie, by fluoksetyna powodowala zamulenie typowe dla innych SSRI. Dlatego polecam tym, ktorzy szukaja serotoniny, ale chca byc zaktywizowani. Na mnie dziala bardziej aktywizujaco niz wenlafaksyna (bylem tylko 75 mg), a najwiekszym zamulaczem byl do tej pory escitalopram i tianeptyna.
  24. Jesli taka ilosc nie jest w stanie jakos mocno cie zaburzyc, to nie zepsuje, ale z wlasnego doswiadczenia powiem ci, ze lepiej na jednym konczyc. Zawsze wtedy mialem pewnosc, ze organizm praktycznie nie poczul alkoholu Zalezy od indywidualnych predyzspozycji. Mi problemy z wybudzaniem na tym leku (nigdy nie mialem bezsennosci) przechodzily dosyc szybko.
×