Skocz do zawartości
Nerwica.com

Silna Tęsknota(Nostalgia)...


Sensys

Rekomendowane odpowiedzi

Czy macie taką wielką tęsknotę za idealną, nieskończenie bliską relacją z kimś, kto by był nieskończenie doskonały? 

Taką relacją poza czasem i przestrzenią? Mnie się czasami to włącza. Kiedyś usiłowałem to tłumić albo dewaluować jako dziecinne, słabe, czy też nieracjonalne. I jakoś się udawało z tym żyć, niby być w reakcjach z innymi itp.

Ale ostatnio znowu wraca. Chyba chciałbym się z tym zmierzyć. Nie tłumiąc, nie dewaluując tej potrzeby mimo nie możliwości jej realizacji na tym łez padole. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MicMic napisał(a):

Czy macie taką wielką tęsknotę za idealną, nieskończenie bliską relacją z kimś, kto by był nieskończenie doskonały?

ale że z Bogiem? bo kto inny mógłby być nieskończenie doskonały?

relacja poza czasem i przestrzenią? ale cały czas będąc na tej obrotowej kulce? 

takiego romantyzowania relacji z wymyślonym, doskonałym człowiekiem, jeszcze nigdzie nie widziałam :P 

skoro to niemożliwe, to skupiłabym się na rozwijaniu innych obszarów duchowych niż wracała do tej wymyślnej tęsknoty, która może bardziej zaszkodzić niż pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, little angel napisał(a):

ale że z Bogiem? bo kto inny mógłby być nieskończenie doskonały?

relacja poza czasem i przestrzenią? ale cały czas będąc na tej obrotowej kulce? 

takiego romantyzowania relacji z wymyślonym, doskonałym człowiekiem, jeszcze nigdzie nie widziałam :P 

skoro to niemożliwe, to skupiłabym się na rozwijaniu innych obszarów duchowych niż wracała do tej wymyślnej tęsknoty, która może bardziej zaszkodzić niż pomóc

Przecież ja do niej sam nie wracam, sama się pojawia przy różnych okazjach. 

Przecież to nie jest potrzeba i tęsknota z racjonalnego porządku rzeczy. Nie potrzebuje, żeby ją oceniać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MicMic Hmmm.... ja po ostatniej burzliwej relacji straciłam jakąkolwiek ochotę na wiązanie się z kimś. No, nie wyobrażam sobie na ten moment poznawać kogoś itd. Po prostu nie czuję potrzeby bliskości. To może się wydawać dziwne. Nawet dla mnie samej. Kiedyś, dawno temu, marzyłam o miłości. Poznałam wtedy K. i on był dla mnie ideałem. Ale ideałem nie był. Patrzyłam ślepo na to wszystko. Nie dostrzegałam w jego zachowaniu niczego złego. Moja psycholog nazwała go psychopatą. No może nie powinna tak mówić. Nie, że jej uwierzyłam, bo tak o nim nigdy nie myślałam. Ma wiele dobrych cech, ale nasza relacja była bardzo toksyczna i długo trwała. Za długo. ZMarnowane lata na łzy i cierpienie. Ogromne cierpienie. Nie chcę się już zakochiwać. No, chyba że w kimś, kto na to zasłuży. Trochę już nie wierzę w miłość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Verinia napisał(a):

@MicMic Hmmm.... ja po ostatniej burzliwej relacji straciłam jakąkolwiek ochotę na wiązanie się z kimś. No, nie wyobrażam sobie na ten moment poznawać kogoś itd. Po prostu nie czuję potrzeby bliskości. To może się wydawać dziwne. Nawet dla mnie samej. Kiedyś, dawno temu, marzyłam o miłości. Poznałam wtedy K. i on był dla mnie ideałem. Ale ideałem nie był. Patrzyłam ślepo na to wszystko. Nie dostrzegałam w jego zachowaniu niczego złego. Moja psycholog nazwała go psychopatą. No może nie powinna tak mówić. Nie, że jej uwierzyłam, bo tak o nim nigdy nie myślałam. Ma wiele dobrych cech, ale nasza relacja była bardzo toksyczna i długo trwała. Za długo. ZMarnowane lata na łzy i cierpienie. Ogromne cierpienie. Nie chcę się już zakochiwać. No, chyba że w kimś, kto na to zasłuży. Trochę już nie wierzę w miłość. 

No bogatsza o nowe doświadczenie możesz próbować ponownie. No ale ale faktycznie, nic na siłę, jeśli nie czujesz potrzeby i tak ci dobrze. Ja prawie rok miałem żałoby po poprzednim związku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MicMic napisał(a):

Przecież ja do niej sam nie wracam, sama się pojawia przy różnych okazjach. 

Przecież to nie jest potrzeba i tęsknota z racjonalnego porządku rzeczy. Nie potrzebuje, żeby ją oceniać. 

Co masz na myśli zmierzyć się z tą potrzebą? Jeśli chcesz kochać bóstwo i nie wiem uwielbiac jakieś tego typu istoty no to chyba możesz. Jeśli to Cię uszczęśliwi. Może zostaniesz mnichem. Nie śmieje się 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dalila_ napisał(a):

Co masz na myśli zmierzyć się z tą potrzebą? Jeśli chcesz kochać bóstwo i nie wiem uwielbiac jakieś tego typu istoty no to chyba możesz. Jeśli to Cię uszczęśliwi. Może zostaniesz mnichem. Nie śmieje się 

Nie mogę, bo nie wierzę w ich istnienie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dalila_ napisał(a):

No to czym jest ta idealnosc? Może matematyka i byś chciał poświęcić się nauce

Dalila, wyobrażałaś sobie kiedykolwiek przed snem swój wymarzony świat? Wymarzoną miłość? Wymarzonego partnera? Wymarzony seks? no to coś takiego, tylko pomnóż to przez światło*100000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Dalila_ napisał(a):

No to czym jest ta idealnosc? Może matematyka i byś chciał poświęcić się nauce

to jest tylko pewna idea, która nie ma odzwierciedlenia w rzczywistości. Człowiek może chcieć czegoś, czego nie ma. Emocje i potrzeby niekoniecznie są zgodne z tym, co wiemy o świecie.

Jak dla mnie to, co czuję jest po prostu jakąś figurą rodzica. Myślę, że każdy doświadcza tych potrzeb, o których piszę, tylko u mnie są jakoś wyjątkowo intensywne. Ale zawsze tak miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, little angel napisał(a):

Dalila, wyobrażałaś sobie kiedykolwiek przed snem swój wymarzony świat? Wymarzoną miłość? Wymarzonego partnera? Wymarzony seks? no to coś takiego, tylko pomnóż to przez światło*100000

Nie wyobrażałam. Jedynie wspominam 

5 minut temu, MicMic napisał(a):

to jest tylko pewna idea, która nie ma odzwierciedlenia w rzczywistości. Człowiek może chcieć czegoś, czego nie ma. Emocje i potrzeby niekoniecznie są zgodne z tym, co wiemy o świecie.

Jak dla mnie to, co czuję jest po prostu jakąś figurą rodzica. Myślę, że każdy doświadcza tych potrzeb, o których piszę, tylko u mnie są jakoś wyjątkowo intensywne. Ale zawsze tak miałem.

Nie wiem czym są te figury, chociaż coś mi świta, że coś było. Więc chodzi o pragnienie swoich marzeń? No może warto marzyć, roszpunke też marzyła aż przyjechał i ja uwolnił. Kto tak mówi że w życiu nie może się wydarzać tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli czlowiek chce cos czego nie ma, to oznacza ze jeszcze nie poznal samego siebie jak i swiata.

 

mozna miec jakas blokade. ja kiedys robilem plany, ktore okazywalo sie urojeniami i tak w kolko planowalem bez zadnego skutku. 

 

teraz potrafie zapanowac nad tym co prawdziwe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dalila_ napisał(a):

Aha figura rodzica. Nie chodzi o dziecko. Więc to znaczy że jestem za głupia na to lub za mało znam filozofię, bo nie rozumiem 

To nie jest filozoficzne pojęcie. Chodzi o to, że te pragnienia są skierowane do takiego jakby rodzica. Może źle się wyraziłem. Chuj z tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dalila_ napisał(a):

Aha wewnętrzny rodzić i wewnętrzne dziecko. Ok

No powiedzmy wewnętrzne dziecko, którego pragnienia są skierowane na prawdziwego opiekuna. Te cechy, które opisałem zdają się być cechami idealnego rodzica. Bo rodzic jest dla na początku dla dziecka trochę jak Absolut. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×