Publikowanie i archiwizacja zdjęć z gołymi babami.

[Gość]

Od pewnego czasu mam taką rozkminkę. Wiadomo, że w sieci jest mnóstwo stron pornograficznych, erotycznych, które publikują zdjęcia i filmy w celach zarobkowych. Jest jednak bardzo dużo miejsc, ogólnodostępnych, nawet na stronach ze śmiesznymi obrazkami jak wykop.pl czy reddit.com, gdzie użytkownicy publikują zdjęcia i filmy wyszukane w sieci.

Na czym polega rozkminka? Ja się pytam: po co?! Poważnie, nie pojmuję czym kierują się ludzie, którzy serfują po Internecie w poszukiwaniu zdjęć i filmów z gołymi babami i potem umieszczają linki do tych treści na w/w portalach? Rozumiem oglądających, rozumiem firmy, które na tym zarabiają, ale nie rozumiem tego hobby osób nie związanych z biznesem. Szuka sobie taki facet zdjęć fajnych dziewczyn a potem poświęca swój czas na dzielenie się swoimi znaleziskami z innymi. Dlaczego? A może to ze mną jest coś nie tak?

Podobnie nie rozumiem dlaczego są tacy ludzie, którzy tworzą sobie kolekcje pornosów czy zdjęć. Po co? Pojmuję, że ktoś ma chęć sobie ulżyć i odwiedza portal tematyczny, ale po kiego grzyba archiwizować takie dane? Kolekcjonować, zbierać, gromadzić? Czy nie wystarczy zobaczyć raz czy drugi, ulżyć sobie i zająć innymi sprawami? Jeśli widzę zdjęcie ładnej dziewczyny to myślę "fajna dupa" i tyle. Nie wiem dlaczego miałbym zgrywać jej zdjęcie, wraz ze zdjęciami setek czy tysięcy innych dziewczyn. Jak można mieć gigabajty zdjęć czy filmów na dysku? I co potem, przeglądają te setki tysięcy obrazków? Wspominają dawne, dobre chwile podczas masturbacji(?).

Czy ktoś może mi wyjaśnić, ococho? Mam rozkminkę, bo próbuje wyobrazić sobie dzień/tydzień/miesiąc z życia takiego faceta i nie wiem dlaczego robi to co robi, co nim kieruje.

[Gość]

Szuka sobie taki facet zdjęć fajnych dziewczyn a potem poświęca swój czas na dzielenie się swoimi znaleziskami z innymi. Dlaczego? A może to ze mną jest coś nie tak?

To proste, robią to dla fejmu, a także po to by trafić na stronę główną, dostać jak najwięcej plusów, być jak najwyżej w ranking, zdobyć jak najwięcej odznak/odznaczeń i tyle.

Poprzewracało się na tyle w du.., że ludzie muszą dzielić się cudzymi zdjęciami. Drugą stroną w tej sytuacji są osoby na tych zdjęciach - puszczając w obieg swoje nagie foty, muszą liczyć się z tym, że znajdą się tacy co będą fapać/publikować/udostępniać.

 

Archiwizacja bez dzielenia się tym w internecie, to inna para butów. Posiadam kilkadziesiąt GB filmów (za zdjęciami nie przepadam), nawet jak nie problemów z netem, to buforowanie jest upierdliwe, dysk pojemny, nic tylko archiwizować.

Identycznie jest w przypadku muzyki, zawsze pobieram teledyski/mp3 w możliwie jak najlepszej jakości i trzymam na dvd i pendrivach, tak by móc słuchać offline.