Co to jest?

[Gość]

Od jakiegoś czasu, towarzyszy mi, nie wiem tak naprawdę jak to opisać, żeby było dobrze zrozumiane, ale to jest taki "wewnętrzny krzyk", mieszanka gniewu, bezsilności i nie wiadomo jeszcze czego, tylko to jest takie coś, co siedzi we mnie, a nie coś co się uzewnętrznia jakoś specjalnie. To znaczy bywa, że jak ktoś/coś mnie bardziej zirytuje to trochę wybuchnę, jednak to zasadniczo nie przynosi ulgi. Tak generalnie to, jest mój taki ciężar wewnętrzny, o stosunkowo stabilnym nasileniu , no nasila się np. w chwilach rozmyślania z cyklu "przegrane życie", że wtedy już całkiem mam ochotę wyrazić praktycznie ten swój szał , rozwalając wszystko co stanie na mojej drodze, jednak tego nie robię, ale raczej nie dlatego, że to kontroluję, tylko bardziej chyba dlatego, że nie jestem w stanie. Nie wiem w sumie.

Czy ktoś potrafi mi powiedzieć co to może być, skąd to się bierze ? A może ma/miał ktoś podobnie?