18 lat i problem

[Alexxx1]

Witam, mam 18 lat jestem chłopakiem. Otóż mój problem, a raczej problemy polegają na tym, że mam poczucie niskiej wartości, nie uważam się za inteligentnego ani "ładnego". Widzę u siebie tylko wady. Jak już poznaje kogoś to przypadkowo albo zostaje zmuszony żeby nie było. Czuje się dziwnie gdy jestem w otoczeniu nowych osób..nieśmiałość, lęk, nerwy. Myślę o negatywnych rzeczach jakie nowe osoby mogą pomyśleć o mnie, tak samo jak idę ulicą myślę o tym, że patrzą na mnie i wiem, że nie wydaję się atrakcyjny. Przeważnie siedzę w domu więc nie często mam okazje kogoś spotkać, nie jestem dobry z żadnej dziedziny(przedmiot szkolny) a dodatkowo nie mam na nic ochoty, więc ciężko skupić się na nauce. Nie widzę w sumie sensu życia, nie żeby było, że chce siedzieć w miejscu i patrzeć w sufit, bo wiem, że jak się za bardzo zamknę w sobie to potem się to odbije na mnie, więc jak trzeba to już pomimo braku skupienia, siły, chęci nauczę się na coś czy wykonam jakąś pracę. Wracając do znajomości to nie mam za dużo znajomych, tylko szkolne osoby i inni znajomi (często nie można na wymienionych liczyć), często nie mam po prostu o czym gadać, nic mi nie przychodzi na myśl. Przy nowo poznanych osobach ja siedzę cicho a inna osoba, która ma gadane rozmawia. Dużo rzeczy mnie wkurza i irytuje. Nie mam też kasy żeby móc czymś się zająć fajnym albo żeby gdzieś z kimś wyjść. Często jestem niewyspany i do południa czuje się jakby mi odebrało wszystkie siły do życia. Co jeszcze hm.. mam zmienne nastroje. Raz przygnębiony i wkurzony albo obojętny ewentualnie chwilowo zadowolony. Często gdy pada deszcz ewentualnie jest zimno czuje się gorzej. Nie mam swojego hobby czy zajęcia. Nawet jak bym sobie coś wymyślił to zaraz się okaże, że nie chce mi się tego robić. Jestem raczej niedojrzały psychicznie, jestem mało samodzielny, często trzeba coś robić za mnie. Gdybym miał zamieszkać sam i załatwiać sam wszystkie rzeczy to nie odnalazłbym się. Z dziewczyną to trudno znaleść. Nie mam gdzie poza tym przy moich wartościach i kobiecych wymaganiach.. Trochę chaotycznie to napisałem ale starałem się jakoś przypomnieć sobię wszystko co mnie dręczy i jakoś w miarę to napisać.

[Gość]

No dobra, co chcesz z tym zrobic?

[dusza-lunatyka]

Chyba już sobie poradził.