Kochani!

[seaw]

Chcialbym sie od Was dowiedziec w czym ja jestem gorszy od innych. Co ja takiego zrobilem swiatu ze zawsze jestem obrzucany kupa gnoju.

 

W wieku 8 lat zmarl mi ojciec. Wychowywala mnie matka.Do zerowki poszedlem tam gdzie uczyla moja mama.Potem do szkoly podstawowej juz w miescie. Tam odtracony przez innych wysmiewany i uwazany za glupiego idiote bez osobowosci i bez brwi sie uczylem 6 lat. Potem gimnazjum i inny stopien wtajemniczenia. Po prostu wielkie i podle gnebienie psychiczne. Szkola srednia to troche lzej a w 4 klasie juz nawet zaczalem ogarniac mniej wiecej kontakty z innymi. Jednak styczen 2013 to moment w ktorym wpadlem w straszny stan. Dopadl mnie taki dol ze zapisalem sie do psychiatry. Dostalem w malych dawkach fluanaxol i mozarin. Diagnoza po tescie psychologicznym to osobowosc schizoidalna. Leczenie tym lekiem pamietam niezbyt dobrze. Bylem otepialym robotem do wykonywania zadan. Potem dostalem dostalem akatyzji i dostalem taki zestaw lekow jaki mam w podpisie. Niby nie jest najgorzej jednak nie moge sie w dalszym ciagu ogarnac. Dostalem raz idac do sklepu takiego zakrzywienia rzeczywistosci ze wszystko odnosi sie zle do mnie. W domu gdy stres minal wszystko sie uspokoilo. Potem niedawno idac na dworzec przez moment uslyszalem jak z kazdej strony dobiegaja do mnie szepty innych ludzi nie slowa ale dzwiek. Trwalo to doslownie krotka chwile ale chyba do konca zycia zapamietam ten dziwny stan.

 

Co waszym zdaniem mi jest.

[Gość]

Myślę, że sam sobie w miarę odpowiedziałeś tym postem co z Tobą jest. Nadal chodzisz do psychiatry? Patrząc na podpis wydaje mi się, że już leki na szczęście bierzesz inne.

I co chodziło z tymi brwiami?