Nerwica lękowa - szpital psychiatryczny ?

[sebastian86]

pink_hope, kuzynka miala bodajze szok poporodowy.

[pink_hope]

sebastian86, to tez nieciekawie,,,ale co zrobić..napisz jutro po tej mszy pzdr.

[sebastian86]

pink_hope, spoko napisze.dobrze ze ta msza akurat przed pobytem w szpitalu bedzie.

[Adela]

PRZESTRZEGAM PRZED SZPITALEM W KOCBOROWIE!!! Byłam na oddziale VI i to co tam widziałam jest niedopuszczalne. Zamiast osób z nerwicą, depresją czy też zaburzeniami snu i odżywiania głównie przebywały tam osoby ze schizofrenią oraz z różnymi patologiami. Był tam alkohol, pacjenci cieli się żyletkami (kierownik oddziału-lekarz Bartłomiej.G. o tym wiedział) nic z tym nie robiono.Pacjenci głównie faszerowani lekami aby byli cicho i spali. Lekarz na oddziale jest tylko przez 5 godz.Po zajściu z próbami samobójczymi pacjenci nie dostali żadnej pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej, mają czekać w takim stanie na swoją kolej terapii, która jest być może za kilka dni. W sprawach nie radzenia sobie psychicznie obciążane są pielęgniarki i z pielęgniarką jest limit czasowy do 30 min., one nie są psychologami ani terapeutkami i samym jest im ciężko. Lekarza nie interesuje samopoczucie pacjentów ani to co się dzieje na oddziale, ciągle wygląda na śpiącego a próby pocięcia się żyletkami pacjentów kwituje, że pacjenci mają sami to rozwiązać bo to jest ich problem. SKANDAL. I KTO SIĘ TYM ZAJMIE????????. W jednym pokoju są osoby są z nerwicą czy depresją i osoby które okaleczają się i chcą popełnić samobójstwo.Pacjenci zostawiani są samym sobie a tak zwane "leczenie" w tym szpitalu to czysta fikcja.