Skocz do zawartości
Nerwica.com

Robinmario

Użytkownik
  • Postów

    325
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robinmario

  1. Moim zdaniem to najlepiej mówić prawdę , kłamiąc próbujesz naginać rzeczywistość ale nie pomagasz sobie . Wg mnie to mówienie prawdy to jest pierwszy krok do zdrowienia , mówienie prawdy o sobie i swoich odczuciach , przyznanie się przed samym sobą kim się jest a wtedy powiedzenie tego lekarzowi nie będzie tak dużym problemem . Ja idę do lekarza po pomoc a nie , żeby mu się podobać , jakbym był zdrowy to bym do niego nie szedł . Lekarz jest dla Ciebie i nie jest nikim lepszym przed którym należy się wstydzić .
  2. Zgadzam się , nikt tego nie wie , może myśli są czymś więcej niż tylko biologiczno-chemicznym procesem
  3. Trudno powiedzieć czy nic nie zabierze , jest możliwe źe śmierć je wymaże :)
  4. Podlegamy prawom biologii ale mamy tą dodatkową potrzebę gromadzenia przyjemnych doznań , chcemy przedłużać swoje życia aby tych doznań mieć więcej , w końcu i tak ile byśmy ich nie nazbierali to wszystkie przepadają razem ze śmiercią , tak myślę , że dla natury nie ma znaczenia ile tych doznań sobie zgromadzimy i jak długo będziemy żyć . A może jesteśmy tylko żywicielami dla programów które mamy w głowie
  5. @nieprzenikniona możesz trochę rozwinąć temat , jaka terapia spowodowała u Ciebie tak silne kryzysy , czy to jest złe podejście prowadzącego czy to ryzyko było brane pod uwagę ?
  6. Proponuje książkę „tylko zebry nie maja wrzodów” tam sporo jest informacji na temat skutków stresu , może czasami słownictwo jest bardzo medyczne ale da się czytać
  7. Każdy sposób jest dobry jeśli pomaga i nie szkodzi innym .
  8. A nawet jak tak pomyśli to co , po dobrej terapii nie będziesz się przejmować co on sobie pomyśli , teraz nie boisz się tego co on sobie pomyśli ale boisz się swoich myśli na temat jego możliwej krytycznej opinii która najprawdopodobniej nigdy nie nastąpi . Powodzenia .
  9. Walka to nie jest najlepsze słowo , bardziej pasuje słowo akceptacja , walką trudno jest doprowadzić organizm do stanu równowagi . Wg mnie to organizm działa sprawnie jeśli o niego dbamy . Sex uprawiany bez presji , kobieta która wspiera faceta , umiejetność redukcji stresu , ruch , odżywianie , organizm nie naprawi się jeśli go ciśniesz , czym bardziej mu luzujesz to szybciej się Tobie odwdzięczy Mam świadomość tego , że z wiekiem też może sprawność się zmieniać . Taka jest natura życia , że wszystko się zmienia .
  10. Jeśli po alkoholu nie ma problemu to zakładam , że przyczyną jest psychika . Pewnie po alkoholu jesteś bardziej zrelaksowany . Sporo różnych wypowiedzi można znaleźć na ten temat , od takich że po zaprzestaniu brania to problem ustępuje , po takie gdzie sprawność już nie wróciła do wcześniejszego stanu .
  11. Bez wdrożenia środków zaradczych to pewnie postępuje , jeśli zadziałasz na przyczyny albo na skutki to powinien być efekt leczniczy albo wstrzymujący postępowanie . Pytanie jaka to jest choroba psychiczna .
  12. Tu raczej nie ma konkretnego planu terapii , jeśli Ty mówisz to nie ma miejsca na mówienie psychoterapeuty , jeśli przestaniesz mówić to wtedy powinien zacząć mówić psychoterapeuta , ważne żeby pomagało
  13. Pewnie już o tym wspominałem ale podobny wniosek mi się nasunął . W przeważającej większości , od dziecka jesteśmy uczeni , żeby nie robić zgodnie ze swoimi potrzebami ale wg oczekiwań zewnętrznych , na początku rodziców , później nauczycieli . Wielką sztuką jest zrozumieć , że ten czas minął , te zasady już nas nie dotyczą , nie musimy się dostosowywać i możemy zacząć żyć wg własnych potrzeb . To jakby takie nowe narodzenie świadomości , która nie jest już dzieckiem a jest świadomym dorosłym .
  14. Cześć , nie wiem jak się czujesz i czy moje słowa cokolwiek zmienią ale chciałem się nimi podzielić , tak mi przyszło do głowy odnośnie krytyki . Tak myślę , że każdy ma w swojej głowie obraz rzeczywistości którego stara się bronić , krytykuje jeśli coś się z nim nie zgadza , ciekawe jest to , że ten obraz jest stworzony przez myśli , pewnie każdy inaczej myśli i każdego obraz jest inny , ma różne założenia wpajane od dziecka . Staramy się dostosować rzeczywistość do naszych myśli , do naszego obrazu rzeczywistości ale ona ma to gdzieś , robi swoje . Teraz wypadałoby się nauczyć dostosować myśli do rzeczywistości , zapomnieć o starych wzorcach do których się ciągle odnosimy i żyć zgodnie z rzeczywistością , godzić się na nią , nie mieć do siebie pretensji , że rzeczywistość jest inna niż nam się wymyśliło tylko trafnie odpowiadać na realne doświadczenia , jeśli życie nas doświadcza w obecny sposób to widocznie tak ma być i tak też jest dobrze , rzeczywistość nie zastanawia się co powinna zrobić żeby nam było dobrze , więc może warto uczyć się od niej i działać podobnie , samemu dbać o własne potrzeby . Własne potrzeby których dobrym efektem będzie nasze dobre samopoczucie . Stwórz swój system wartości oparty na Twoich potrzebach i naucz się dbać o niego . Taki w którym nikt nie musi być jakiś tylko może być sobą , innym niż byśmy od niego oczekiwali . Dużo jest rad typu powinnaś , wypadałoby , należy , może to komuś pomogło i kogoś zadowoli ale Ciebie niekoniecznie . Jeśli nie ma jednego sensu i jednej wartości to wszystko co zrobisz ma sens i wartość , pozdrawiam i życzę powodzenia .
  15. Tak to już jest , że nadzieja umiera ostatnia .
  16. Gdzieś zasłyszane „mężczyźni myślą , że kobieta nigdy się nie zmieni a kobiety myślą , że mężczyzna się zmieni”
  17. @Betixa , moim zdaniem warto , jeśli masz energię , żeby iść na psychoterapię to już jest dobrze , resztę się dowiesz od specjalisty
  18. Natury zmienić się nie da ale schematy myślowe zapisane w głowie już tak , wymaga to sporo pracy ale jest to możliwe . Takie moje świąteczne przemyślenie , Boże narodzenie jako narodzenie miłosierdzia we własnej głowie do samego siebie i innych . Tak to czuję Dużo mamy krytyki w głowie do samego siebie a to bardzo szkodzi .
  19. Tak sobie myślę , że większość z tego co wytwarza nasz nowy mózg jest iluzją w odróżnieniu od starego , zwierzęcego . Stworzyliśmy sobie normy , schematy , nawyki i cały system samo oceniania , porównywania , bazujący na tych wyobrażeniach . Założeniem jest przynależność do grupy . Mój programik podpowiada mi , że jak nie posprzątam , nie postawię choinki to będę inny , mogę się z tym źle czuć , moja samoocena chwilowo spadnie . Później to sobie wytłumaczę , odbuduję ocenę i zapomnę jak to było w te święta . Czy „trzeba” mój umysł podpowiada mi , że warto robić dla siebie to z czujemy się dobrze , lubię usiąść w czystym pokoju przy choince , takie przyzwyczajenie . Czym więcej ludzi dookoła tym więcej oczekiwań z ich strony , mój umysł też mi podpowiada , że warto starać się dla ludzi na których nam zależy , w pierwszej kolejności powinno nam zależeć na sobie i nie bardziej na innych . Możemy sobie jeszcze sami ze sobą podyskutować czy to co kiedyś było warto jest warto również teraz .
  20. „Dobrze , źle , kto to wie”
  21. Jest tak bo nie jest inaczej , jest jak jest , czyli i tak jest dobrze
  22. Gdzieś czytałem , że mózg jest po to aby mieć zapisany obraz rzeczywistości w której się poruszamy , tak sobie myślę , że jak mózg tworzy rzeczywistość w młodym wieku to jest ona mocno zafałszowana , później trudno mu zaakceptować różnice pomiędzy stanem faktycznym a stanem wyobrażonym , generuje dużo stresu bo ciagle mu się coś nie zgadza i musi się dużo napracować , żeby zapisać sobie nowe mamy rzeczywistości faktycznej .
  23. @KarinaMarina tu zapewne psycholog miałby dużo więcej do powiedzenia ale ja mogę powiedzieć o swoich odczuciach . Gdybym się nastawił , że dostanę fajny prezent i byłoby to dla mnie ważne , żeby dostać fajny prezent to wtedy zawód z kiepskiego prezentu na pewno by był . Jeśli się nastawię , że to jest tylko rzecz i nie ma dla mnie znaczenia jaka będzie bo sam mogę sobie kupić co będę chciał a to jest tylko gest i nikt nie musi się jakoś wyjątkowo starać , żeby mnie prezentem zadowolić to wtedy zawodu nie będzie . Czy tym prezentem miałbym się w jakiś sposób dowartościować . Na pewno dziecku trudno się nie porównywać bo pewnie tak jesteśmy skonstruowani od młodych lat , że się porównujemy , dostrzegamy różnice i to też jest sposób uczenia się . Ale jak mamy jakiś tam wpływ na własne myślenie , to możemy przestać się porównywać i wtedy każdy prezent dany z szacunku będzie ok . Tak ja bym to widział .
  24. @Dryagan jeśli depresja Endogenna nie ma przyczyny (bardziej uznaje się , że przyczyna nie jest zewnętrzna) to po co ją leczyć psychoterapią , taki cytat znalazłem „Leczenie depresji endogennej opiera się na przyjmowaniu odpowiednich lekarstw. Pacjent przyjmuje antydepresanty, którymi są inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny lub leki trójcykliczne. Aby leczenie było skuteczne wraz z farmakoterapią stosuje się terapię psychodynamiczną i poznawczo-behawioralną. Coraz większą popularność zyskuje również systemowa terapia rodzinna.”
  25. @Betixa moim zdaniem to też zależy od wyzwalacza , jeśli przyczyna depresji będzie ta sama , będzie powoli narastać w Tobie to i efekt będzie powolny a jak pojawi się nowa silna przyczyna i do tego z dnia na dzień to efekt może być natychmiastowy i o wiele silniejszy , to to odczuwam
×