Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobic

Znachor
  • Postów

    1 797
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Fobic

  1. @zarr to i tak jesteś etap przede mną. Ja nie mam z nikim gdzie wyjść, chyba, że jakiś stary znajomy przyjedzie grilla zrobić czy coś, to wtedy wiadomo. Przebywam przez większość czasu sam ze sobą, jest pod tym względem gorzej niż w celi więziennej. Tylko powoli planuję coś z tym zrobić, wrogiem jest czas, niecierpię czekać
  2. Byłem na oddziale szpitalnym. Ponad 30 minut reanimacji, słychać jak gazy z człowieka uchodzą przy uciskaniu klatki. Tamtego dnia nie jadłem. Niby leżał cały czas pod respiratorem w śpiączce, ale jednak, serce stanęło. Mieliście kiedyś ochotę zemścić się na kimś tak, aby dopuścić się przestępstwa?
  3. Oj, nie zdążyłem, Nie jestem typem duchowego przewodnika, nie medytuję, trudno spędzać mi czas w całkowitej samotności, bez rozpraszaczy, więc TAK A ty?
  4. Choćbym oglądał 24/7 nie wygenerowałbym takiego ruchu Torrenty, filmy nie streamingowane tylko wszystko prosto na dysk, tak jak gry, które potrafią ważyć po 150 GB
  5. Fobic

    Czy masz?

    Oj, bardzo brak mi chęci, motywacji do czegokolwiek, wzięcia się w garść, zrobienia czegoś ze swoim życiem na ogół A ty?
  6. pewnie jakieś 6 rdzeni 12 wątków, obstawiam intel 12 generację. Fajnie, że 16 GB pamięci na pokładzie a wydajnością plasuje się pomiędzy RTX 3070 Ti, a RTX 4070 więc konkret. Do Heroes of Might and Magic III jak znalazł
  7. Przeczytałem wszystkie wpisy jakby co i nie chcę się wtrącać, bo w relacje międzyludzkie po prostu nie potrafię, mimo wieku. Chciałem tylko dodać, że zgadzam się, iż tracenie czasu na wszelakie teorie spiskowe choć część z nich została po latach potwierdzona jako prawda, jest stratą czasu, niczym więcej. Chemtrails to teoria spiskowa mówiąca, że jesteśmy na codzień opryskiwani trującymi związkami (bar, stront, aluminium), czy to w celach depopulacji, czy innych nikczemnych ideach. Natomiast sam kierunek geoinżynierii, jak i rozpylanie aerozoli w atmosferze jest zjawiskiem faktycznym. I to tyle.
  8. To dość niska dawka, ale gdyby lek był skuteczny, jakieś efekty powinny mimo wszystko być. Dla jednych szpitalne ecstasy, dla innych strata czasu. Dla mnie obecnie trucizna wywołująca objawy pozapiramidowe. Coś trochę jak dla ciebie diazepam
  9. No fajnie dziki świat to jest z pewnością. Niektóre części twoich wypowiedzi mi się podobają, ale to dlatego, że ja nie jestem normalny Wolę nie pytać czym jest relic, kim jest Szczur, Nelyssa, jej brat, czy cień wiatru... twój świat, nie wnikam, coś w nim jest na pewno Mam jedno tylko jeszcze pytanie, jeśli mi pozwolisz: co ci dolega? To znaczy na pewno byłaś już u lekarza i co powiedział?
  10. Był reportaż i w UK to jest epidemia, jeden pan (łysy, goła klata, dres ) wysypywał zawartość kapsułki na dłoń przy reporterze i wciągał w aucie, a wcześniej wydzwaniał do lekarza, albo raczej dilera po jedną dawkę. Nie wiem na ile to jest autentyczne. Prega koło dragów nawet nie stała gdzież to tak się upodlić. Co prawda przyjaciel ma również bardzo pozytywne odczucia co do leku i raz mówił, że czuł miłość do wszechświata. @Verinia a na jakie zaburzenie to bierzesz, jeśli mogę wiedzieć? @acherontia styx bardzo źle z tobą było, gdy zdecydowałaś się na leczenie pregabaliną? Czy zupełnie zdrowa po prostu wzięłaś ją sobie na testy? Bo ze mną było kiepsko i nawet miałem drżenia dłoni. Pregabalina zniwelowała wszelkie somatyczne objawy zaburzeń lękowych i mogłem normalnie pracować, choć tak po 5-6 godzinach działanie wyraźnie słabło.
  11. Bo to od, albo raczej z samolotów Dopóki nikt mi tego nie wytłumaczy, to dla mnie dowód na rozpylanie aerozoli w powietrzu (czyt. geoinżynieria, czyli inżynieria globalna), która jest od dawna wdrażana prosto nad naszymi głowami i nikt na to nie patrzy, każdy patrzy przed siebie. Dziękuję proszę odrobinę więcej
  12. @zburzony nie wiem czy byłem na dnie, ale 3 razy uciekłem z objęć śmierci + kilka hospitalizacji na koncie i areszt tymczasowy. Udzielasz się również na innym forum i tak pomyślałem, że równie dobrze jak ja mogłeś, że tak powiem orać róźne swoje receptory wzdłuż i wszerz przez lata bezlitośnie. A jednak jesteś w stanie reagować na większość leków w jakiś sposób. Śpisz normalnie? Ja na pregabalinę z początku braną zgodnie z planem reagowałem wręcz książkowo, dla mnie to było wybawienie za dnia, jak i w nocy, ale odkąd naczytałem się różnych trip raportów ludzi biorących do 2000 mg, opisujących błogostan porównywalny do opiatów, sam zacząłem eksperymentować z dawkami powyżej 1 g i był to jeden z największych błędów w moim życiu. Przeżyłem po tym jedynie kilka napadów padaczki (po leku przeciwpadaczkowym). Od tamtej pory zacząłem mieć parkinsonizm polekowy po każdej dawce pregabaliny, a zwłaszcza na podkładzie neuroleptyków. Lek sam w sobie dla lękowców może być strzałem w dziesiątkę i na pewno jest wart wypróbowania, ale sam zamknąłem sobie dla niego drogę bezpowrotnie. Fluwoksamina, to był jeden z moich najgorszych koszmarów trwającym przez 30 dni, a duloksetynę wspominam średnio, ale wciąż najlepiej spośród selektywnych leków przeciwdepresyjnych.
  13. Zastanawia mnie to dlaczego jedni są bardzo wrażliwi na leki (działanie, uboki) a ktoś jak ja jest oporny na wszelkie leczenie. Jedynie setki mg zamulających neuroleptyków pomagają spać, bo też nie czuję kiedy działają, a kiedy nie, ale wiem, że bez nich sen byłby płytki, krótki i przerywany. Nie wiem jeszcze jakie będą długofalowe konsekwencje takiego leczenia i trochę boję się wiedzieć, a lekarz milczy. Wiem, że dołączenie pregabaliny skutkuje parkinsonizmem, a to źle. @zburzony masz jakąś przeszłość z różnymi używkami prawda? Zdarzało ci się czasem z nimi popłynąć? Przegiąć? Wybacz z góry za takie pytanie jeszcze w tym temacie
  14. Staram się zajrzeć w każdy zakątek tego forum. A tu jest dla mnie zawsze dość tajemniczo. Lubię tajemnice, choć jestem w nie kiepski. Tutaj czuję się jak kompletny głupek przez to, że niewiele rozumiem (bez urazy) Dla mnie również smartfon czy tablet, to prawie to samo, różnią się jedynie przekątną ekranu. Prawdziwą granicą jest powiedzmy laptop, czy już całkiem stacjonarny komputer z dedykowaną klawiaturą i myszką. Jest wyraźna różnica pomiędzy stanowiskiem komputerowym, a takim telefonem. Może dość wścibsko, ale zapytam: dążysz do jakiejś konwersacji, czy jest to ci absolutnie zbędne? Coś mi koty zaczęły miałczeć za oknem, na polu lubię koty, ale nie potrafię rozróżnić czy właśnie uprawiają miłość, czy wołają o pomoc
  15. Fobic

    Dopalacze

    To był najpewniej susz zawierający te pierwsze wynalezione kilkadziesiąt lat temu w celach medycznych syntetyczne kannabinoidy, wszystko inne miałoby odmienne efekty. To był główny problem dopalaczy, nazwy własne, jak "Mocarz", "Tajfun" i inne, o zatajonym i stale zmieniającym się razem z prawem składem. Byli użytkownicy przyzwyczajeni powiedzmy do konkretnej dawki ulubionego dopalacza, a któryś rzut tego syfu, w końcu okazał się być na tyle toksyczny, że wręcz śmiertelny. Przykładowo: była któraś z kolei zapowiedziana delegalizacja i producent, aby nie być stratnym musiał szybko pozbyć się prochów z magazynu, stąd najpewniej wziął się produkt, w tym przypadku np. "Mocarz" o wielokrotnie większym stężeniu substancji psychoaktywnej, niż dotychczas,co spowodowało niezamierzoną falę zatruć i zgonów. Sam dosyć dużo go paliłem w swoim czasie, jak i wiele innych dziwnych rzeczy, z których nie jestem dumny. Moim zdaniem winić można zarówno państwo, które nie poszło w ślad zachodnich państw, wprowadzając od razu prawo analogowe, tylko pozwalało by biznes kwitł dalej będąc coraz bardziej śmiertelnym, jak można też winić dilerów, którzy po prostu próbowali zarobić, wykorzystując luki prawne i nie patrząc na ludzką krzywdę.
×