Fobic

Dzięki. Irytują mnie wszystkie odmiany heavy metalu z "growlingiem" na czele przede wszystkim. Nie chcę znać mentalności tych ludzi, nie chcę być w ich pobliżu, ewentualnie posłuchałbym ile z ich utworów jest profesjonalną muzyką. Jeśli ma być grubo, niech będą to np. klimaty deathtrap. Już disco polo lepiej zniosę, ale 2-3 godzinki i chyba też jakaś tabletka dla wariata by się przydała jakiś haloperidol, żeby mnie powykręcało i nie wiedział co się dzieje dookoła. Chyba, że wiadomo, czyjeś wesele, jakaś potańcówka, wtedy jasna sprawa, ale nigdy dla własnej przyjemności. A jaka muzyka Ciebie irytuje?

Niee. Ostatią jaką obejrzałem był Rick & Morty. Ale kiedyś Johnny Bravo, Chojrak, Popeye, Reksio itp. Jakiś film polecisz ciekawy? Może być luźny, tylko nie komedia.

Wildlife

nawet tak masz wentylator/klimatyzator włączony?

mam kolegę z gimnazjum.. masz ochotę na loda Koral?

Wchodzę, tylko po to aby sprawdzić czy dziś znów nikt się do mnie nie odezwał, 1-2 w miesiącu jakiś kontakt jest oglądasz jeszcze strony pornograficzne?

tajne archiwa Watykanu

gienialni rabusie

Decompression

strzegący sekretu

Night

miałem przez bardzo długi czas rozmawiałeś kiedyś przez Skyp'e?

Już nie Masz na sobie skarpety?

awantura o kasę

Scum

@incelDożywotni albo masz pecha i trafiasz na same intelektualne gałgany, albo coś cię do nich ciągnie. W internecie dużo osób czuję się zbyt swobodnie przez brak fizycznej bariery i pozwala sobie na zbyt wiele, często może być to taki właśnie niekontrolowany upust emocji. Pomyśl o tym może w ten sposób, że gdyby nie miały ciebie, może wpadłyby w używki i potraciły zdrowie, rodziny, jakiś szacunek społeczny, a może i więcej. Poczuj się więc ich bohaterem i może zrób od nich wszystkich (bo nie wiem ile ci się tego nazbierało) mały urlop. Pobądź sam ze sobą, porób to, co lubisz, co sprawia ci przyjemność. W międzyczasie ochłoniesz i po wszystkim może poszukasz nowych kontaktów, tylko tym razem na żywo?

upadek

ostra jazda bez trzymanki

niestety nie czy masz dziś dobry humor?

Dzień Dobry. Stawiam kawę

@Raniuszek Tych kilkunastu lat już nie cofniesz. Jeżeli masz już trochę lat na karku porozmawiałbym z lekarzem o pozostaniu na benzodiazepinach i ewentualnej zmianie leku np. z estazolamu na diazepam (Relanium), albo klorazepan (Tranxene), lub chlorodiazepoksyd (Elenium), są to długo działające leki i wystarczyłaby jedna, powiedzmy wieczorna dawka, zamiast kilku w ciągu dnia. Benzodiazepiny brane zwłaszcze w tak długim okresie czasu mają nieodwracalny wpływ na mózg, niszczą jego tkanki, wpływają na naszą osobowość. Odstawienie leku teraz nie spowoduje, że poczujesz się lepiej w każdym aspekcie. Otworzy to jedynie kolejny, niekoniecznie dużo lepszy rozdział w twoim życiu, bo wg mnie w miejsce estazolamu będziesz musiała wstawić 2-3 kolejne leki, czy suplementy, żeby jakoś się czuć. Decyzja należy zawsze do ciebie, ale skonsultowałbym ją wspólnie z lekarzem. Co do sulpirydu - nie mam pojęcia, co z nim zrobić. Nie mam doświadczenia z tego rodzaju neuroleptykami.

narkotyki

próg

tylko do siebie tęsknisz za kimś?

jestem cały czas Czy masz mysz bezprzewodową?