-
Postów
1 835 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Fobic
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Fobic odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
@Raniuszek Tych kilkunastu lat już nie cofniesz. Jeżeli masz już trochę lat na karku porozmawiałbym z lekarzem o pozostaniu na benzodiazepinach i ewentualnej zmianie leku np. z estazolamu na diazepam (Relanium), albo klorazepan (Tranxene), lub chlorodiazepoksyd (Elenium), są to długo działające leki i wystarczyłaby jedna, powiedzmy wieczorna dawka, zamiast kilku w ciągu dnia. Benzodiazepiny brane zwłaszcze w tak długim okresie czasu mają nieodwracalny wpływ na mózg, niszczą jego tkanki, wpływają na naszą osobowość. Odstawienie leku teraz nie spowoduje, że poczujesz się lepiej w każdym aspekcie. Otworzy to jedynie kolejny, niekoniecznie dużo lepszy rozdział w twoim życiu, bo wg mnie w miejsce estazolamu będziesz musiała wstawić 2-3 kolejne leki, czy suplementy, żeby jakoś się czuć. Decyzja należy zawsze do ciebie, ale skonsultowałbym ją wspólnie z lekarzem. Co do sulpirydu - nie mam pojęcia, co z nim zrobić. Nie mam doświadczenia z tego rodzaju neuroleptykami. -
tylko do siebie tęsknisz za kimś?
-
jestem cały czas Czy masz mysz bezprzewodową?
-
tak, na tylnym kole jeśli to dla kogoś ważne driftowała/eś kiedyś autem (kontrolowany poślizg)?
-
mam masz konto na OnlyFans?
-
Chlanie, ćpanie, praca... jak dla mnie nie brzmi to jeszcze najgorzej tylko skąd ta chęć autodestrukcji? Aż tak życie daje w kość? A ja piję spokojnie kawę i patrzę co tu się przez noc wyprawia.
-
Dobrze się czuję, dobrze śpię, tylko te bolące nogi. Wczoraj od kolan w górę, dzisiaj od kolan w dół. Mam nadzieję, że to przejściowe, bo jutro od 7 do pracy
-
Nie musisz być dumna, nikt ci nie każe, ale wszyscy tutaj z czymś walczymy, mniej, lub bardziej. Tak wygląda życie. Nie można poddać się bez walki. Co do samopoczucia fajnie byłoby porozmawiać ze swoim lekarzem prowadzącym, ponieważ ja niewiele tu wskóram. @Raccoon, Lusesita wybaczcie, ale idę spać, bo prochy mnie już zgniotły, a nie chcę pisać głupot. Dobrej nocy życzę, a ty tak trzymaj i nie czekaj, aż cię zje rak czy inny potwór
-
I jak? Doczekałeś się?
-
Tym bardziej powinnaś być choć odrobinę z siebie dumna. Nie każdy by wytrwał.
-
Ja za dzieciaka byłem pewien, że potrafię lewitować, ale tylko wtedy gdy nikt nikt nie patrzy. Mi też trudno określić skąd u ciebie epizody depresyjne i te natręctwa. Na moje zaburzenia wpływ miało wiele rzeczy sięgając wstecz aż do wczesnego dzieciństwa, także musiałbym się tutaj niepotrzebnie i dużo rozpisać. Całe szczęście twoje zaburzenia, a już na pewno moje można przynajmniej w jakimś stopniu kontrolować farmakologicznie i normalnie żyć.
-
Nie każdy nosząc twoje buty, będąc wykończonym porannym wstawaniem do pracy, ciągle senny, zmęczony i pozbawiony energii byłby na tyle silny, aby to wytrwać. Tobie to się udaje.
-
Mam i korzystam aktualnie. Masz grzejnik olejowy, lub farelkę?
-
Dobrze, że walczysz. Nie każdego byłoby na to stać na twoim miejscu. Nie poddawaj się
-
Nie oglądam telewizji Oglądasz Kanał Zero na YouTube?
-
Dobre i to też mam trzepak na podwórku. Kawałek dalej komórka z drewnem a obok garaż. Za garażem ogródek, trochę warzyw, owoców, pola, takie o podwórko Wiesz, że są momenty, że nawet mi tu coś nie gra. Chciałbym albo gdzieś do lasu, do jakiejś dziczy, albo sam nawet nie wiem gdzie, a mam szczęście, że jestem tu, gdzie jestem Widzę, że jakoś sobie radzisz w miarę możliwości Skąd w takim razie to F33 i F42 jeśli mogę spytać? Witaj Lusesita. Ja jestem pełen podziwu dla ciebie, że pomimo wszelkich trudności dajesz sobie radę każdego dnia
-
Pierwsze słyszę o takiej technologii. Masz klimatyzację?
-
Nigdy Byłeś na plaży nudystów?
-
wspinaczka miejska (urban climbing), to nie sport ale skojarzyło mi się