-
Postów
1 537 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Fobic
-
@Jurecki bo psychiatryk to nie teatr, tylko życie tam pana Davida musieliby zaraz poczęstować Midanium w kroplówce bo by biedak potracił swe magiczne moce Witam z rana i udanej wycieczki od razu życzę. Ja jeszcze troszkę zbyt słaby na takie harce, chociaż pogoda kusi
-
CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)
Fobic odpowiedział(a) na temat w Leki przeciwpsychotyczne
Do wszelkich marud powyżej i poniżej, jakby się pojawiły - Chlorprothixen nawet na opakowaniu napisane ma "LEK NEUROLEPTYCZNY O DZIAŁANIU SEDATYWNYM", z tyłu opakowania jest chyba znaczek, że może upośledzać funkcje poznawcze, więc jest to po prostu przeciwpsychotyk o silnym działaniu uspokajającym i słabym przeciwwytwórczym. Nie miejcie do leku pretensji, że ciężko wam się po nim funkcjonuje w dzień. W dzień można brać 15 mg, zamiast 50-100 mg. Z mojej strony wracam do chloroprotyksenu po raz drugi z własnej woli, ponieważ obawiam się ewentualnych nawrotów objawów wytwórczych jako efekt odstawienia barbituranów. 100 mg wieczorem. Jest to chyba najłagodniejszy pod względem skutków ubocznych, jak i samego działania lek neuroleptyczny jaki przyszło mi brać (najłagodniejszy tzn. najmilszy w odczuciu dla pacjenta, bo kwetiapina i inne = niedociśnienie, zamulenie itd.). Moim zdaniem dobry p/psychotyk. -
Ale z ciebie bestia.. uwolnić się z pasów jeszcze zanim personel wyszedł zębami to chyba robiłaś. Ale mówicie wszyscy o pasach na ręce, a pasów na nogi pewnie nie było. Ciekawe co wtedy wtedy to chyba nawet David Copperfield skorzystałby z pampersa, o ile by mu dali.
-
@Liber8 Już rozumiem. Prosta sprawa i zarazem cholernie trudna.
-
Wypiąłeś się z dwóch pasów na raz? Chyba, że z czterech Mi z jednych udało się wyślizgnąć, a za drugie nawet się nie brałem. Ja za grzeczny chłopak jestem po prostu. Trzymam za ciebie kciuki. Powodzenia
-
@Liber8 a pytanko, jeśli można. Czy to była psychoza wywołana czymś, czy masz predyspozycje do takich stanów naturalnie? Czy nie można? Miałem w życiu dwie psychozy, jedną wywołaną pochodną "flakki" (A-PVP) i to był horror na żywo, ogromne potwory, armie rycerzy za oknem, a im ciemniej, tym gorzej. Nie rozumiem jak to można brać. Wolę wodę z kałuży. Druga była nie dawno. Jeszcze w trakcie hospitalizacji. Zaczęło się od dziwnych głosów, później nagle przenoszenie się z miejsca na miejsce, nawet w czasie. Motyw trochę zbyt poplątany, by przytoczyć, ale pozytywny i chodziło o górę forsy. Podobno zruszyłem jakiś bardzo ważny węzeł, którym jak się okazało było wkłucie centralne, za co zostałem solidnie opieprzony, ale za to przez piękną pielęgniarkę i już nawet zdzieranie tych nalepek czy co tam było, bolało mniej.
-
@acherontia styx @Liber8 Też jestem ciekaw ze mną wszystko wiadomo Już pół biedy, że w psychiatrykach nie mają tych pampersów, za to pasów i kaftanów co nie miara.
-
Fajne cacko. Bez pampersa w dodatku. Dla prawdziwych twardzieli. Nie jak ja. 4 dni w pięciu pasach i pampersy. Ciekawe po co miałem wtedy kark skrępowany, gdzie ja odleciałem... nigdy więcej.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Fobic odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
@Raniuszek Estazolam, brany 2, 3 x dziennie przez kilkanaście lat, odstawić samodzielnie może być bardzo ciężko. To jest lek nasenny. Nie wiem jakim cudem kiedyś przepisywano takie leki w dawkowaniu 1-1-1 (3x dz.). Musi pani podjąć decyzję, czy życie z tym lekiem nie jest dla pani na tyle uciążliwe, aby coś zmieniać, czy wspólnie z lekarzem zdecydować o bezpiecznym odstawieniu leku w specjalistycznym ośrodku. -
Ty draniu Ale pampersy idą w pakiecie, prawda? No bo jak? Swoją drogą dobrze, że w psychiatryku byłem tylko raz, po opinię bo boję się jak ognia. Jako ciekawostkę dorzucę tylko, że raz byłem związany pasami w pięciu miejscach min. przez 4 dni To dopiero trzeba zasłużyć.
-
Tak jak @Liber8 napisał, w zakładach psychiatrycznych, oddziałach toksykologicznych, toksykologiczno-kardiologicznych, kiedy pacjent stwarza zagrożenie dla siebie, lub otoczenia. Można być trzeźwym, ale zachowywać się agresywnie = pasy, albo leżeć, chrapać jak wieprz, ale za to mieć 3 promile we krwi = pasy. Tego nie stosuje się nigdy jako karę, to jest zarówno dla bezpieczeństwa pacjenta, jak i personelu. Nie jestem pewien, ale w parze z pasami zawsze idą pampersy.
-
Depresja nawracająca z objawami psychotycznymi.. pomyślałem, że pewnie jakiś antydepresant powinien być grany + p/psychotyk + stabilizator, ale benzo już niekoniecznie. Poczułem się przez moment, jak na sali W ogóle fajnie tu jest. Pasami nikt nie związuje rąk i nóg prawie na tydzień. Podoba mi się tutaj
-
@Raccoon czyli aktualnie żyjesz w ciągłym przeczuciu, że prędzej, czy później nadejdzie kolejny, ciężki epizod depresyjny? Jakbyś stał nad przepaścią i drżał ze strachu? Mogę zapytać czy bierzesz jakiś lek przeciwdepresyjny, stabilizator nastroju? Bo jeśli pakujesz alprazolam nawet co 2,3 dni, żeby "zmiękczyć" strach, to trochę nie ma sensu wg mnie.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Fobic odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Pani @Meya po lorazepamie sam prawie dostałem padaczki po zaledwie dwóch tyg. stosowania, jest to po prostu bardzo silna benzodiazepina. Pod względem siły i szybkości z jaką uzależnia, moim zdaniem najsilniejsza. Mogę panią uspokoić, że nagłe odstawienie jakiejkolwiek benzodiazepiny zazwyczaj kończy się zespołem odstawiennym o różnym nasileniu. Teraz widzę, że nie dość że brany jest Cloranxen, jeden z najsłabszych leków, to w dodatku odstawiany był stopniowo, jak się domyślam, przez cały czas również pod kontrolą lekarza. Nie musi pani obawiać się drgawek. To już prawie koniec -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Fobic odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Oczywiście. Xanax SR to zmodyfikowany Xanax, najprawdopodobniej poprzez tabletkę i jej składowe, aby alprazolam uwalniał się stopniowo, lub w sposób kontrolowany. Nie zmienia to w żaden sposób farmakodynamiki leku, porównójąc np. 1 = 1 mg wersji zwykłej z SR, wersja SR będzie owszem działać dłużej, ale z powiedzmy o połowę niższą siłą działania. Żadnym z tych leków nie odstawia się żadnej innej formy alprazolamu. Jak już wspomniałem panu potrzebna jest pilna konsultacja psychiatryczna, ze wskazaniem na moje słowa w drugim akapicie poprzedniego postu na temat zamiany leku, ponieważ jest to konieczne. Można spisać na kartce, żeby nie zapomnieć, czy coś Do dzieła -
Nie wiem czy to podchodzi pod objawy wytwórcze, lub inne schizotypowe, ale wtedy można chyba stosować niewielkie dawki leków przeciwpsychotycznych, żeby pozbyć się fałszywych przerzuć, złudzeń, takich jakie miałeś, to są urojenia. Organizm ludzki jest tak złożony, że pomimo prób i starań z perspektywy chorego czasami nieuniknione są np. nawracające epizody depresyjne. Trochę pomyliło mi ciebie z osobą mającą zaburzenia schizotypowe, a tu czysta depresja, która przychodzi i odchodzi i uczepiła się jak jakiś zły duch. Ciężkie masz te epizody? A powyższe zdjęcie, już dosyć stare, 100 metrów zza domu.
-
@Raccoon wygląda mi to na jakąś fobię powiązaną z nowotworem ma być i koniec, a ja go znajdę. Jeśli takie akcje ustępują całkowicie, choć częściowo po anksjolitykach (głównie benzo), to wiadomo, że są to krzywe akcje. Dałeś sobie spokój z tym nowotworem, jak Xan cię przytulił?
-
Jeśli te wahania nie występują co drugi dzień, to w porządku. Alprazolam ma rzekomo jakieś poboczne działanie przeciwdepresyjne no i działa bardzo szybko podany doustnie. Bromazepam ma jednak lekko euforyzujące działanie, silniej rozluźnia mięśnie no i przeciwlękowo działa w trochę szerszym spektrum, może kiedyś lekarz zgodzi się spróbować Całkiem miło wspominam pobyt w ośrodku detoksykacyjnym. Wpadła mi w oko jedna/dwie pani pielęgniarki, tylko że to nie moja liga ale dzięki nim regeneracja zdrowia była na dodatnim poziomie, na dodatek dostałem objawów wytwórczych z nimi w roli głównej. Najpierw słowa, a potem to już na całego, różne miejsca, czasy, wydarzenia, wyrzuciło chłopa w kosmos, aż się obudziłem z powrotem na oddziale gdzie obdzierali mi z centralnego wkłucia płaty skóry. Kilkunastrokrotnie.
-
Tak sobie pomyślałem... wszystkim z problemami, co piszą że biorą od X lat alprazolam w różnej formie, przepisywałbym przed tym całym ambarasem na początek Sedam 6 (bromazepam) żeby byli zadowoleni. Działa trochę dłużej, szybko wchodzi (ok 15 min.), jest lekko bardziej nasenny, silniej rozluźnia mięśnie szkieletowe, trochę mocniej uspokaja/działa sedatywnie, i ma dużo większy wpływ na aspekt psychologiczny stanu lękowego, zarówno jak objawy somatyczne. To troszkę większy kaliber, większy od Relanium (do zejścia prawie na luzie), ale nie, jak Xanax'y 1 mg = 20 mg diazepamu, to samo klonazepam. O fenobarbitalu nawet nie będę pisał
-
Rozplącz tę torebkę wreszcie, to ci się ujawni Tak poważnie, to pamiętaj zawsze o tym swoim Afobamie, czy Alproxie 0,25/0,5 mg? To cię z nóg nie zwali, nie znokautuje umysłowo, a ustabilizuje emocje, spowolni tochę myśli, oddech, rozluźni mięśnie i parę innych ciekawych rzeczy zależnie w jakim jesteś stanie. Fajnie, że do tej pory trzymasz go jako broń ostateczna Alprazolam stosuje się przy depresyjnych wahaniach nastroju? A nie jakieś stabilizatory nastroju + antydepresanty? Macie to szczęście, że działają na was jednocyfrowe dawki benzodiazepin. Na mnie >15 mg lorazepamu działa mgliście, mogę spróbować się zdrzemnąć, ale nie muszę. Czuję na pierwszym planie sedację, a poza tym jakoś... szkliście? Może nie domyłem twarzy. Wrócę ponownie.
-
Nikt nie pomyślałby nawet, że nie dasz rady. Mogłaś jeszcze tylko wtedy odpalić swą miotełkę i zrobić zdjęcie z lotu ptaka W jakiej relacji jesteś z tym alprazolamem, no nie rozumiem. Przypuszczam, że po prostu zapomniałaś gdzie się podział
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Fobic odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Panie @ikso według mnie, jeżeli jesteś w stanie chociaż przez kilka dni utrzymać się na 1 mg alprazolamu (już mniejsza o to, czy SR, czy IR) nie powinieneś odstawiać go tym samym lekiem, ponieważ bedzie to trudne. Alprazolam z reguły jest krótko działającym lekiem i nawet w wersji o przedłużonym uwalanianiu pozostanie krótko działającym lekiem rozciągniętym w czasie. Taki 1 mg alprazolamu z powodzeniem można zastąpić przykładowo 20 mg Relanium (diazepamu), który należy już do tych długo działających i jest wskazany w takich sytuacjach. Dostosowanie dawki również nie sprawia problemu, ponieważ bierze się o 5, 2 mg mniej i gotowe, nie ma żadnego cięcia tabletek, kiedy też nie do końca wiadomo jaka ilość leku krąży w organizmie. Lekarz zaleci panu np. zmniejszanie początkowo dawki o 5 mg co tydzień, pod koniec być może o 2 mg i aby spojrzeć, a będzie pan czysty od benzodiazepin. Od siebie mogę wspomnieć dodatkowo o pregabalinie, w stanach wzmożonego stresu, napięcia, czy też lęku, o ile toleruje pan ten lek. Jednak przede wszystkim konsultacja psychiatryczna wskazana, bo to co pan aktualnie robi to eksperymentowanie na dwóch wersjach tego samego leku, oscylując w dawkach 1-2 mg, przy czym ja nie jestem w stanie dostrzec żadnego rezultatu.