Tak było. Płakałem, że to już koniec, że to kwestia czasu jak mnie ubijecie tymi punktami, więc dalsza egzystencja na nerwicy już teraz nie ma sensu.. itp. itd. przeżywałem, jakby mi ktoś auto ukradł
A tam, przesadzasz. Jakiej wiedzy? Nie mam żadnych studiów, ani nic. Brałem dużo różnych leków, wcześniej używek i nie wiedzieć czemu, bardzo szybko zrodziła się we mnie ciekawość dlaczego to działa tak, a tamto inaczej i zacząłem zgłębiać tematykę przez kilkanaście lat. Badałem reakcje, opisy innych osób na daną substancję, jak i poznawałem mechanizmy działania, interakcje, a to wszystko w internecie, bo wbrew pozorom całkiem sporo można tutaj się nauczyć. Zastanawia mnie tylko dlaczego nie interesuje mnie, jak działa silnik w samochodzie, tylko jakieś śmieszne tabletki
Szczególnie jak na priv cisną groźby kopania
Może niedługo tak będzie, że wbudowane w tel. moduły sztucznej inteligencji, gdy nie wyłączysz budzika, albo włączysz którąś drzemkę z kolei, wygenerują jakąś finezyjną wiązankę z głośnika z okopaniem tyłka włącznie
Miło mi, że mogłem jakoś pomóc