zgodzę się z @Lunaa. Dzieci powinny być kochane tylko za to, że są. Dziecko nie musi być wybitną jednostką, każde rozwija się w innym tempie i ma do tego prawo.
Mam pytanie czysto teoretyczne. Wasze dziecko ( w wieku nastoletnim, nadal niepełnoletnie) wsiada po alkoholu za kółko. Zabija człowieka. Nikt tego nie widział, nikt się nie domyśla, brak świadków, brak dowodów. Przychodzi do Was i mówi co się stało. Zgłaszacie to na policję? Czy milczycie?