Skocz do zawartości
Nerwica.com

shira123

Użytkownik
  • Postów

    2 390
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shira123

  1. a na co taka koldra działa? slyszalam ze stosuja z dobrym skutkiem u dzieci autystycznych.
  2. jestem Jastara,trzymaj się! staraj się wyciszyć ,uspokoić,dzis upal wiec może tez przez to m,asz skoki ciśnienia. spokojnej nocy! nadzieja jest zawsze znam pania która po 15 latach brania odstawila, ona chodzila długo na terapie dla uzależnionych.
  3. Jastara, ja brałam wtedy 2 tabl.lorafenu/nie wiem jaka to dawka/ i odstawialam o pol co kilka dni. tak miałam kryzysy,rzadko,ale miałam i wtedy brałam 1 lub pol. ale u mnie ze wzgl.na osobowość wystepuja nagle powiedzmy''erupcje'' negatywnych emocji i wtedy musze cos wziąć żeby nie zrobić czegos gorszego. ale to tylko w razach mega kryzysu np.strata pracy. nawet jak mój ukochany kot b.ciezko zachorowal to radziłam sobie bez tabletek.po prostu dużo plakalam placz uspokaja i wycisza,jak tabletka. Lorra,musisz przemoc tel lek.pomysl,jesli nawet zemdlejesz w centrum handlowym,to na pewno ktoś ci pomoze. czyli nie macie za bardzo wsparcia od bliskich,to smutne.ale tez nie winilabym ich , bo ludzie po prostu tego nie rozumieją, jak ja się trzeslam ze strach siedząc na podłodze to moja mama mnie trzymala za reke,nie miała pojęcia jak mi pomoc i była przerazona.
  4. rozumiem. w takiej sytuacji pozostaje tylko starac się zdystansować do mamy,fizycznie i emocjonalnie. nasze mamy po prostu same powinny przejść terapie.proponowalas to mamie? moja nie chce,nie widzi problemu.
  5. Destoroyah-brawo! to jest naprawdę wielki sukces-zapanować nad negatywnymi myślami.
  6. john, już pozno wiec odpowiem na razie skrótowo. wg mnie ty powinieneś przejść trening umiejetnosci społecznych.lub terapie grupowa. masz racje, takie rozmowy z psychologami jak opisales, nic nie wnosza.zupelnie nic.
  7. przykro mi,ze cie to spotkalo,niestety nie w każdym szpitalu psychiatrycznym jest dobrze i bezpiecznie tak samo,nie każdy teraputa jest dobry i skuteczny w tym co robi, ja akutrat miałam szczęście na takich trafic. to co ja bym zrobila, poszukałabym jeszcze raz terapeuty,moze ktoś ci poleci? poznawczo-behawioralnego. możesz tez sprobowac z ziolami, zrob sobie melise ale taka mocna, z kilku torebek,tez trochę pomaga. zawsze jest nadzieja. a powiedz mi jeszcze, czy bliscy cie wspierają?
  8. miałam to samo,mieszkajac z mama. nie masz możliwości się wyprowadzić?to z pewnoscia działa na ciebie destrukcyjnie.mnie to niszczylo. teraz mamy z mama calkiem fajna relacje,raz w tyg.na 1 dzień i telefonicznie)
  9. haha Jerzy chyba po studiach się uzbroje w pistolet na najgorszych pacjentow))
  10. ja nie bylam długo uzalezniona, kilka mcy.i dużo nie brałam,2 tabletki max. za to ze spaniem mam problem od lat idosc często biore cos na sen. Jastara, zazdroszczę ogrodu)) marzy mi się,sad i warzywa, ogrod rozany)) ale wlasnie zle robisz, nie zamykaj się w domu,wychodz na sile gdziekolwiek,markety, biblioteka.moze zapisz się na jakiś kurs w miescie/daleko masz? koniecznie często wychodz do ludzi to bardzo pomaga. ja mam tak ze wystarczy mi tydzień sama w domu-np. grypa-i wszystkie leki wracają bo odzwyczajam się od ludzi. Lorra a myslalas o terapii grupowej/oddzial dzienny w szpitalu na NFZ/? ja bardzo polecam, bylam 2 razy
  11. dziś-u mnie dobrze.wyspana i pozytywna)ogolnie tez do przodu)
  12. swieza bazylia, zolty arbuz,mile koleżanki w pracy,plywanie w jeziorku))
  13. tez tak miałam, 2 lata temu.bylo strasznie i uwierzcie,da się z tego wyjsc mega silna wola + terapia
  14. dziewczyny polecam wam terapie bez tego nie dacie sobie rady.to wszystko dzieje się w naszych glowach, jeśli np. nie bierzesz od kilku mcy a dalej czujesz się fatalnie to jest uzaleznienie psychiczne,nie fizyczne Jastara spróbuj ta pregabaline.ale musisz brac codziennie, nie jednorazowo. a jak u was ze spaniem? i jeszcze jedno-czy przebywacie dużo czasu miedzy ludzmi,czy raczej siedzicie w domu? pracujecie?
  15. tak mi przyszlo do glowy,a może by ci lekarz cos przepisal na nadciśnienie? bo teraz-masz lek przed skokiem ciśnienia. sama się tym nakrecasz, lek zas powoduje wlasnie te skoki.i bledne kolo. a majac lek na nadciśnienie bylabys spokojna na miescie ze nic ci nie grozi.
  16. tak,bo stres,nerwica niestety mogą powodować skoki ciśnienia i inne dolegliwości fizyczne. ja bym brala pregabaline i jednocześnie odstawiala powolutku benzo. tylko uprzedzam ze przez tydzień na pregabalinie będziesz jak pijana wiec nie prowadz samochodu itp.,nawet możesz się lekko zataczać.potem powinno minac.ja brałam tylko na noc, dzięki temu nie bylam w dzień taka zamulona,ale za to spokojniejsza. a probowalas intensywna aktywność fizyczna np.bieganie? czy nie możesz ze wzgl.na zdrowie? polecam tez trening jaconsona/ na youtube/ tylko żeby zadziałam najlepiej rob go 2 x dziennie codziennie. tu trzeba dyscypliny. naprawdę pomaga się zrelaksować.ucza tego na terapiach grupowych. i jeszcze joga, medytacja. przebywanie w spokoju,zieleni.ogolnie ''slow life'' wiem ze w dzisiejszych zwariowanych czasach jest to trudne ale możliwe)
  17. co do pregabaliny,zdania sa podzielone. generalnie-to mniejsze zlo nisz benzo. ale wiesz, nieszczególnie się znam na lekach,nie jestem psychiatra tylko studentka psychologii)
  18. to temat rzeka. generalnie-mam silna wole.kiedys sama,bez lekarzy wyszłam z anoreksji. był czas, dużo stresow, ze wyzebralam lorafen od lekarki i wydal mi się cudownym lekiem na cale zlo...bylam po nim szczesliwa... ale wiedziałam ze to zle, ze uzaleznia i sama z siebie, zelaznym uporem odstawialam,tydzien po pol, potem cwierc.ale chodziłam tez na terapie i tam uczylam się innych metod walki z lekiem. dla mnie np.zabojcze jest siedzenie w domu, nic nie robienie.pomaga wyjście do ludzi,spacer,rower,aktywnosc fizyczny. wiem ze to mega trudne, ale trzeba się na sile wystawiać na sytuacje stresowe,np.jezdzioc autobusem,isc do centrum handlowego. na początku mega trudno ale człowiek się przyzwyczaja. dobra jest terapia poznawczo-behawioralna, jeśli masz możliwość. czasem na NFZ tez refundują. terapeuta ci wyznacza zadania do wykonania. i bardzo powoli, małymi kroczkami wychodzisz z tego. nie powiem,zdarzaja się czasem kryzysy,ja musiałam wziąć tydzień temu pol tabletki. ale ważne-kontrolowac siebie i nie poplynac ''z pradem''' powodzenia! ps.jesli czujesz ze jest b.fatalnie to sa ośrodki leczenia uzaleznien...kolezanka była i zadowolona
  19. mam do was pytanie. odstawilyscie/odstawiacie benzo.super) ale czy macie cos ''w zamian'' czy chodzicie na terapie?terapia, dobrze prowadzona pozwala uwolnić się przynajmniej czesiowo od lekow. pisze bo sama bylam uzalezniona.musialam nosic je w torebce.teraz już nie biore od długiego czasu. powodzenia! ps.kolezance pomogla pregabalina na leki.benzo odstawila. ja nie biore już zadnych lekow. nie powiem ze jest cukierkowo,ale nie mam napadow paniki.
  20. sledze czasem ten watek jako osoba z borderline która ma zalecenie tej terapii od 2 lat ale nie zdecydowałam się,z roznych powodow/studia,praca,kot/. ciekawa jestem jak ja bym się tam zachowywala,perspektywa przebywania z ludzmi pol roku non stop,nie powiem,przerazajaca)nieco czasem mysle ze przydalaby mi się taka terapia, a czasem-ze jestem mega silna bo radze sobie jakos. no ale, z wieloma sprawami mam jeszcze problem. moja siostra była w Krakowie,ma mieszane uczucia.troche pomoglo,ale nie na tyle ile by chciała. nadal ma kryzysy. wiec zdania sa podzielone. w każdym razie trzymajcie się,co nas nie zabije to nas wzmocni)
  21. autorko leczenie nerwicy natręctw polega na dlugotrwalej psychoterapii.znajdzcie dobrego psychoterapeute.moze tez wybrać się do psychiatry,moga tez być potrzebne leki. powodzenia!
  22. jeśli masz leki,boisz się isc do pracy to może popros lekarza o hydroksyzynę? co prawda zamula bardzo ale prste prace można robic a niepokoj mija.
  23. Harding brawo! A ja dzis podeszlam do niemilych slow mijej mamy z wiekszym dystansem.u mnie to mega sukces))
  24. to b.smutne...niektórzy ludzie nie zasluguja żeby zostać rodzicami...rozumiem ze jest ci b.trudno,ale pamiętaj,jestes wartosciowa osoba,masz chłopaka który cie kocha. bądź dobra dla siebie bo na to zasługujesz.powodzenia!
×