
depresja24h
Użytkownik-
Postów
412 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez depresja24h
-
Można spotkać, ale jest to bardzo trudne. Tego czego możemy w 100% oczekiwać to zaangażowania w pomoc nam, uwagi, zainteresowania. Jednocześnie chce Ci napisać iż Twoje potrzeby są normalne, bo każdy z nas wolałaby pracować z kimś prawdziwym, autentycznym czy jak to ujęłaś żywym, po prostu kto chce nam pomóc z głębi serca, a nie tylko dlatego że musi przyjść do pracy albo zapłaciliśmy za to. Chce żebyś jednak na chwile spojrzała na to wszystko z perspektywy terapeuty. On jest też tylko człowiekiem, który ma swoje problemy, smutki i radości, ale też potrzebuje równowagi psychicznej. Załóżmy, że pracuje 8 godzin dziennie i gdyby on naprawdę angażował w swoja pracę też swoje własne emocje to nawet nie wiem czy umiałby przestać myśleć o swoich pacjentach po przyjściu do domu. On musi też siebie chronić przed tą negatywną energią pacjentów w przeciwnym wypadku po kilku miesiącach pracy mógłby się wypalić i popaść w zaburzenia psychiczne. Więc ja to "wypranie" tych terapeutów tak interpretuje. Co nie oznacza, że miałabym ochotę się spotykać z tą "bryłką lodu", czyli kimś znudzonym, spoglądającym tylko na zegarek by sesja się jak najszybciej skończyła, bo to odebrałabym jako lekceważenie mnie. Wydaje mi się też, że trochę stygmatyzujesz się przez pryzmat zaburzeń schizotypowych, tak jakby osoby tkz. normalne (bez jakichkolwiek zaburzeń psychicznych) nie mogły tego czuć co TY. Ja tylko chce abyś nieco zmieniła punkt widzenia, może Ci pomoże to zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Jak kończyła mi się godzina zegarowa i akurat płakałam to gdy terapeuta mówił , że na dziś to wszystko to tak dziwnie się czułam, że ja jeszcze nie skończyłam. Oczywiście na poziomie świadomym to rozumiałam, że mógł mi poświęcić tylko godzinę, ale zarazem było mi przykro, że teraz zostanę z tymi emocjami sama, a on mi przerwał. Różnorodne myśli, że dlaczego nie mam kogoś bliskiego kto mógłby ze mną porozmawiać o tym co czuje, kogoś prawdziwego, że dla tego człowieka jestem tylko pieniądzem. Więc nie tylko Ty tak masz, ja też chciałam więcej... A co do Boga, trochę odniosłam wrażenie jakbyś się tego wstydziła. Jeżeli w Bogu znajdujesz siłę, spokój i ukojenie to powinnaś pielęgnować tą relację. Ja naprawdę szczerze podziwiam takie osoby, które wierzą i czują jego obecność.
-
dużo pracy przede mną, prośba o pomoc
depresja24h odpowiedział(a) na nerwus-86 temat w Depresja i CHAD
Robilam ten test z psychologiem ale ona mi nie powiedziala jaka mam osobowosc po tym tescie, a to co ogolnie o mnie mysli. Nie spinaj sie tak po tym tescie, liczy sie jaka jestes osoba w zyciu i co o Tobie tez mysla bliscy, ten test to tylko takie narzedzie, nie musisz go tak bardzo na serio traktowac. Jakie masz problemy, po co zglosiles sie do psychologa? -
Inna zgadzam sie z wszystkim co piszesz. Lilosunne przemysl sobie dokladnie co ona Ci pisze. Od siebie dodam, ze powinas wrocic do momentu gdy zaczalas ta terapie i przypomniec sobie po co tam poszlas, co sie zmienilo, jakie mialas problemy i jakie cele? I na ile udalo Ci sie cos zmienic lub cos osiagnac. Badz ze soba uczciwa. Zrob taki porzadny bilans tej calej terapii bo trwa juz dosc dlugo, kiedy przewidujesz jej koniec. To powinno Ci pomoc ocenic jak skuteczny jest Twoj terapeuta.
-
Tylko ze droga autorko problem raczej nie zniknie dopoki nie okreslisz jasno swojego stanowiska i nie nauczysz sie wyznaczania granic. Tez mnie zastanawia czy nie przeniesiesz tych szkodliwych schematow pozniej w relacjach w zyciu, bo przeciez terapeuta tak postepowal. Wydaje mi iz to ze jednorazowo Wam nikt nie przeszkadzal bylo przypadkowe a pozniej sie powtorzy...
-
Ja uwazam to samo co poprzednicy, ze masz prawo wymagac ciszy, spokoju tak abys mogla sie skoncentrowac i czuc sie komfortowo tymbardziej ze tak jak wspomnialas sa to wizyty prywatne. Powiedzenie raz czy dwa to moim zdaniem wystarczajaco by Twoj terapeuta cos z tym zrobil i nie jest to rozmowa o Twoich emocjach, bo jest to sprawa naturalna ze moze byc to dla Ciebie drazniajace, Twoj terapeuta natomiast uprawia tania manipulacje. Powinien wyjsc z gabinetu i poprosic o cisze Panie terapeutki lub znalezc jakis inny sposob rozwiazania problemu. Moze to on nie potrafi byc wystarczajaco asertywny by ustalic te kwestie czy ta wspolna przestrzen z innymi. Smutne to co piszesz.
-
Dobrze postepujesz. Ratuj siebie i dziecko. Trzymaj sie cieplo.
-
Permanentne, okropne, uciążliwe zmęczenie od lat
depresja24h odpowiedział(a) na hazeleyes temat w Depresja i CHAD
Ja zem sie zaszczepila ta szczepionka Gardasil, u nas Silgard mialam 2 dawki a trzeciej nie bylo bo bylam w psychiatryku juz. Ja mialam wtedy kryzys w zyciu wiec moze przez to tez trafilam do szpitala. Ale nie wiem czy ta szczepionka sie nie przyczynila. Jest duzo dokumentow, artykulow w necie na temat szkodliwosci tej szczepionki. O tym ze nie ma zadnego dzialania to niemalze pewne, zostala wprowadzona na rynek po okolu 3 latach badan klinicznych to zdecydowanie za malo aby ocenic jej dlugofalowe dzialanie. A tania nie byla jakies 300-400 zl dawka. -
Moja narzeczona ma Borderline,pojawiło się dziecko.
depresja24h odpowiedział(a) na olllllo27 temat w Zaburzenia osobowości
Kolego możesz opisać jakie ona ma te objawy borderline? Jak się zachowuje? Jedynym sensownym miejscem w Polsce do leczenia zaburzeń borderline jest 7f oddział zaburzeń osobowiści na kobierzynie w Krakowie. Pobyt półroczny. -
Ja uwazam ze lekarka wskazala Ci dobre leki przy Twoich zaburzeniach. Wenlafaksyna zlikwidowala mi bole kregoslupa, a duloksetyne stosuje sie przy fibromalgii. Ta dulo moglaby sie u Ciebie sprawdzic w malej dawce 30-60 mg. Ocenianie dzialania leku po tygodniu jest zupelnie bezzasadne, gdyz one zaczynaja dzialac po minimum 14 dniach, a na poczatku moga zaostrzac objawy. O pelnym dzialaniu mozna mowic po dwoch miesiacach. SSRI rowniez zrobia z Ciebie impotenta, nie wydaje mi sie zeby bylo wyjatkowo lzejsze. Z antydepresantow na lekka depresja stostuje sie np. tianeptyne ale jej nigdy nie bralam. Stracona Ci dobrze pisze bys zastanowil sie czy chcesz w to wchodzic, bo jak przyjdzie odstawic to bedzie niewesolo. One cos daja, ale tez troche odbieraja. Ja bywa ze zaluje ale tez nie wiem czy bez nich dalabym rade funkcjonowac. Wybor nalezy do Ciebie.
-
Mnie sie zdaje ze wplywa ale bardziej poprzez spowolnienie psychoruchowe, zaburzenia pamieci i koncentracji. Jak ustapi moze pojawic sie jasnosc myslenia i wynik okaze sie wyzszy, ma to zwiazek jeszcze z naszym nastawianiem i wiara w siebie. Niemniej jak z wiekiem czuje sie coraz glupsza, ciezko mi sie uczyc, kojarzyc, bywam naiwna.
-
Dziurawiec po przedawkowaniu - nadzieja w prezencie na 2016r
depresja24h odpowiedział(a) na tomek83 temat w Leki
Przyjmuje dziurawiec już prawie 3 tygodnie dawka 1250 mg http://www.swansonvitamins.com/swanson-superior-herbs-st-johns-wort-standardized-250-mg-120-caps Nie czuje żadnego nawet małego efektu. Jestem bardzo spowolniona, nie chce mi się wstawać z łóżka, zaciągnięte rolety i mogę tak cały dzień. Nie wiem co jest grane. -
Jesli wierzysz ze cos Ci sie uda to masz racje i jesli nie wierzysz ze Ci sie uda to tez masz racje - Henry Ford
-
Bedzielepiej sie produkuje i usiluje Ci pomoc, a Ty na samym koncu piszesz, ze tak sobie zalozyles watek z takim tytulem, bo chciales sie wygadac? Jestes niedojrzaly i usilujesz tylko zwrocic uwage na swoje problemy.
-
Moze fotka jest brzydka i nie zwraca uwagi? Trzeba wybrac jakas korzystna, moze troche obrobic. Fajnie siebie opisac. Pokaz ze niezly z Ciebie gosc.
-
A moze to ze placzesz w takiej sytuacji jest czyms zupelnie normalnym? Ktos Ci sprawil przykrosc. Wiem ze w takiej sytuacji zazwyczaj sobie przypominamy inne przykrosci to narasta jeszcze bardziej, dodatkowo dochodzi bezradnosc wobec wielu sytuacji i naszego zdrowia psychicznego. Ale placz oczyszcza, pozwala z siebie wyrzucic zle emocje i po wszystkim czujemy ulge. Mozesz wziac doraznie benzo jak chcesz.
-
Sprobuj kaszy jaglanej
-
Twoja sytuacja nie jest taka tragiczna jak myslisz. Mieszkasz w Niemczech i umiesz juz jezyk niemiecki. Bez trudu powinines znalezc prace moze sprobuj w budownictwie w koncu tato Cie czegos nauczyl, mozesz zaczac zarabiac calkiem niezle. Zapisz sie na jakis kurs ktory Cie zainteresuje. Mozesz zaczac liceum dla doroslych tu w Niemczech. Z ludzmi jest tak ze jak do nich nie wyjdziemy to oni sami do Ciebie nie przyjda. Pomysl ze znalezieniem dziewczyny przez internet jest niezly, nie Ty jeden czujesz sie samotny. Zobacz ilu tu ludzi na forum z zaburzeniami psychicznymi.
-
Powiedzenie w pracy ze sie choruje na depresje skonczy sie szybkim wywaleniem. Tam sie idzie pracowac i masz byc produktywnym i wydajnym pracownikiem a taki ze skaza nie jest nikomu potrzebny. No chyba ze dlugo sie pracuje, ma sie dobra opinie to moze przymkna oko ale w innym przypadkach to wypad. Przerobilam to na sobie i kiedys rozmawialam z psychiatra to powiedzial ze najwyzej co mozna powiedziec to nerwica. Podobnie jest z praca dla osob niepelnosprawnych wszystko jest oki dopoki nie powie sie ze to zaburzenia psychiczne. Szpital psychiatryczny to wciaz powod do wstydu... ale co tu bede biadolic. Dobrzr jest miec wsparcie w rodzinie, partnerze, znajomych, bo bez tego jest ciezko. I jeszcze przypomnialo mi sie gdy justyna kowalczyk wyznala ze ma depresje to po tym stracila kontrakt reklamowy.
-
Musisz zaakceptowac swoja orientacje i przestac myslec o tym co mysla czy tez pomysleliby o Tobie inni. Na youtubie krazy taki filmik gdzie dwoch gejow wyznaje telefonicznie swojemu ojcu ich orientacje i on im mowi ze sa normalni. Masz prawo do bycia szczesliwym i kochanym. Zauwaz tez np. Pirog Jacykow powiedzieli o swojej orientacji, sa jednak pewnymi siebie ludzmi, wygladaja na spelnionych i chyba tam kogos maja. Musisz przestac myslec o sobie w kategoriach inny lub nienormalny tylko dlatego ze czesc spoleczenstwa nie akceptuje takiej orientacji. Oni za Ciebie zycia nie przezyja. Zmuszanie sie do zwiazku z kobieta Cie pewnie dobije. Co do Twojej milosci to nic nie jest przesadzone. Zaaranzowalabym taka sytuacje gdzie przypadkiem wlaczysz film o homoseksualistach, ale musisz to zrobic dyskretnie ze np przegladales filmweb i ten film mial dobre oceny a Ty nie wiedziales o czym jest. Chodzi abys wybadal jakie on ma do tego podejscie, moze on da jakis sygnal, komentarz iz cos jest na rzeczy.
-
Ja bralam oba leki o ktorych piszesz. Trittico na noc - dzialanie lekko antydepresyjne i nasenne bez dokuczliwych skutkow ubocznych. A sulpiryd to porazka bardzo szybko zadzialal w takiej niskiej dawce ma dzialanie antydepresyjne ale czulam sie po nim jakbym dziecko urodzila, przytylam i sikalam do lozka podczas snu. Lek przestal dzialac po okolo miesiacu-dwoch. Skoro funkcjonwales tyle lat z tymi zaburzeniami to najpierw powinienes pojsc na psychoterapie a jak nie pomoze to wtedy probowac lekow.
-
Przychodzi pacjent do lekarza na wizytę po miesiącu a
depresja24h odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Depresja i CHAD
Na taka depresje z przyhamowaniem to raczej jakis lek aktywizujacy a Ketrel to zamula. Kiedys bralam solo, zwala z nog po pol godziny. Silniejszy niz leki nasenne szybkodzialajace typu Nasen jak dla mnie. Co do moich niezbyt przyjemnych historii z lekarzami... Kiedys gdy zycie mi sie walilo trafilam do szpitala. Bylo to po tym gdy przyjmowalam leki i mimo to depresja nawrocila bez zadnej zewnetrznej przyczyny. Po jakims miesiacu pobytu nic sie nie poprawialo a ja dostalam przepustke na weekend. Po rozmowie z rodzina zdecydowalismy pojechac skonsultowac pewna alternatywna metode leczenia. Rodzice zadzwonili do szpitala i poprosili o przedluzenie przepustki o jeden dzien. Lekarka prowadzaca sie zgodzila z zaznaczeniem ze mam wrocic do konca dnia nastepnego. Jakiez bylo moje zdziwienie gdy przyjezdzam a tu czeka na mnie wypis, a jako powod wlasnie ze niecierpliwa, szukala innych metod leczniczych. Nie szukalam pomocy u innych psychiatrow ale wiem ze poczula sie zlekcewazona i tak mnie tym wypisem ukarala. -
Zmienilabym lekarza i powiedziala mu o tym co tu do nas piszesz. U mnie na fobie spoleczna dobrze dzialala wenlafaksyna, ale to antydepresant, ktorych Ty nie chcesz. Z moich obserwacji wynika ze najlepsi lekarze pracuja w szpitalach i po pracy dorabiaja. Jak sie lekarz zamknie w poradni i sam pracuje to wpada troche w rutyne, nie konsultuje z innymi lekarzami, nie rozwija sie. Ale nie chce tez generalizowac, bo roznie to bywa.
-
Neuroobrazowanie, a zaburzenia psychiczne.
depresja24h odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki
Mialam robiony 3 lata temu TK i EEG. Wyszlo niby ok. Chcialam teraz zrobic RM i mialam umowiona kilka dni temu wizyte do neurologa. Po wstaniu i zjedzeniu sniadania stwierdzilam ze nie mam sil tam isc. I wrocilam do lozka. Teraz tez czuje sie zle. Szkoda bo czekalam jakis czas i jeszcze bylam po skierowanie. -
Ja to w ogole nie mam marzen, potrzeb by byc z kims. Nie chcialoby mi sie z kims spotykac, chodzic do kina, rozmawiac, uprawiac seks... Nie mowiac o małżeństwie czy dzieciach. Juz kompletnie zdziczalam. Ale z ludzmi mam podobnie, nie czuje potrzeby spotykania sie z ludzmi, boje sie ich nieco ale zarazem to mi sie nie chce.