
bei
Użytkownik-
Postów
1 589 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Ja jestem chyba skrajnym introwertykiem. Nie wiem przez jak długi czas musiałabym być sama, żeby zaczęło mi faktycznie brakować kontaktu z ludźmi. Bardziej brakuje mi ich na zasadzie, że chciałabym żeby mi ktoś pomógł gdy mam proble, albo chcialabym nie być samotna tylko mieć świadomość, że gdzieś ktoś tam jest na kogo mogę liczyć. Najlepiej czuje sie w swoim towarzystwie. Może to też pokłosie trudności z rówieśnikami.
-
Jestem zmęczona OCD, życie kręci się wokół tego. Myślę o powrocie do leków tylko sama nie wiem co chciałabym żeby mi one dały.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
bei odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ale musiałeś trafić na beznadziejnych lekarzy, albo tak ich odebrałeś. W życiu bym nie zaufała bardziej użytkownikom forum niż choćby przypadkowemu lekarzowi. -
Ale ty przecież dopiero zaczynasz przygotowywać sie do tego certyfikatu. Jak byćś rozwiązywal ćwiczenia na 100 %, to przygotowanie nie było by potrzebne. Do czego będziesz wykorzystywał ten certyfikat? Ja mam w przyszłym tygodniu test z angielskiego. OCD trochę utrudia mi naukę. Dzisiaj dostałam pierwszy w życiu mandat jako kierowca i 1 pkt karny.
-
Autor posta był na forum ostatni raz 11 lat temu. Miejmy nadzieję, że ogarnął temat .
-
Co dziś zrobiliśmy dla swojego zdrowia
bei odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
Ja kiedyś próbowałam nauczyć się pływać. Na studiach zapisałam się na basen i chodziłam przez semestr, chyba raz w tygodniu. Pływać się nie nauczyłam. Generalnie wf-ista miał nas w dupie i nie wiem może raz wszedł do wody. Raz z deską przepłynełam długość basenu na plecach ale na końcu nie mogłam namierzyć brzegu. Tak to byłam w stanie się tylko trochę podpłynąć i wpadałam do wody. Jeszcze miałam niższa ocenę z wf bo pewnie za siedzenie na ławce albo na rowerku stacjonarnym miałabym 5 a, za ten basen miałam 4,5 chociaż się starałam i marzyłam w tej lodowatej wodzie. -
Ja już się kompletnie nie ogarniam, mam już tak dość, że nie daję rady...
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
Ja też tak robię. To daje takie chwilowe poczucie zadowolenia, że przynajmniej jakiś fragment jest posprzątany. Niestety też szybko robię bałagan i to mnie zniechęca do sprzątania. Dla mnie najgorzej jak mi coś spleśnieje bo mam bakteriofobia i wtedy sobie zarzucam że tego nie ogarnęłam. -
Ja już się kompletnie nie ogarniam, mam już tak dość, że nie daję rady...
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
A gdybyś próbowała sprzątać po części danego dnia i powiedzieć sobie, że nie jest źle? Może nie posprzątasz niewiadomo ile, ale coś zrobisz. -
Ja już się kompletnie nie ogarniam, mam już tak dość, że nie daję rady...
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
Ja też nie sprzątam. Tylko, że ja już trochę sobie odpuściłam i ogólnie nie wyrzucam sobie tego za często. Mam nadzieję że kiedyś uda mi się z tym ogarnąć. -
Fajnie, że masz znajomych. Ja ze znajomymi w kinie byłam tylko raz 15 lat temu.
-
Napisałeś to pod moim cytatem na podstawie mojej odpowiedzi. Co cię uraziło z tego co napisałam?
-
600 zl to chyba jak ktoś przyjdzie i powie, że się rozmyślił i że chce usunąć, a nie jak jest zagrożenie zdrowia. Ja dostałam dziś wezwanie od straży miejskiej za złe parkowanie. Codziennie coś odwalam. Sobota odkryłam, że przegapialm termin zwrotu butów. Niedziela odkryłam, że zostawiłam kluczyk w samochodzie i rozładował się akumulator. Poniedziałek wezwanie od straży miejskiej. Aż boje sie myśleć co przyniesie jutro. I boje sie, że jak myślę o czymś że coś się stanie, to to się stanie tym bardziej, a nie wiem czy umiem przestać sie bać.
-
Kobieta szuka faceta, który będzie dla niej wsparciem. Jak ty sam masz na swój temat zdanie jakie masz to trudno oczekiwać, żeby kobiety za tobą szalały. Dodatkowo nie przyjmujesz żadnych argumentów. Można pisać i pisać, a ty i tak wiesz swoje. Kto szuka osoby z którym rozmowa jest skazana na przegraną, bo on ma swoją rację? Poza tym brak partnera/partnerki nie jest największą tragedią na świecie. Nie każdy musi być w związku.
-
Ja się nie znam na tym za bardzo ale może to nie jest tak że będziesz musiał na terapii zajmować sie np. tyko uzależnieniem. Po prostu musisz znaleźć kogoś innego kto będzie chciał mieć z tobą terapię. Ja miałam tak, że moja pierwsza psychoterapeutka powiedziała mi gdzieś na 6 wizycie żebym poszukałam sobie kogoś innego. Mniejsza o to dlaczego ale wtedy była to dla mnie tragedia. Nie mogę powiedzieć, że mi nie pomogła bo tak się złożyło że nawet te 6 wizyt zaważyło na moim życiu. Teraz jest po prostu czas na terapię u kogoś innego.
-
Ale żeby zbudować mięśnie trzeba m.in odpowiednio się odżywiać itd. Ciężki trening to pojęcie względne. Jeden przebiegnie 2 km i ma dosyć drugi 20 km i to będzie dla niego lekki trening. Jak ja ćwiczę od pół roku to robię to w taki sposób, że tylko chudnę. Poza tym nie widać jakiś efektów bo dziewczyna która nie ćwiczy może być równie szczupła. Jak chcę wyrzeźbić ciało to muszę to robić inaczej. Jak popatrzysz na sportowców to oni są drobni, ale mają wysportowane ciała. Może jakiś trener personalny by ci pomógł, albo ktoś kto się na tym zna.
-
Może źle próbowałeś?
-
Rozładowałam akumulator w samochodzie.
-
Jest mi tak strasz nie smutno. Zamówiłam 4 pary butów, bo chciałam sobie wybrać z nich jedną, a resztę odesłać. Myślalam, że mam więcej czasu na zwrot, ale przy zamawianiu się nie zalogowałam i okazało sie, że termin zwrotu minął. Dodatkowo w tle dalej OCD, bo gdybym go nie miała to ogarnęłabym się pewnie szybciej ze zwrotem. Teraz mam niepotrzebne 3 pary butów. W dodatku buty nie były tanie bo są skórzane i zajmują miejsce którego nie mam za dużo.
-
No ale jak to sobie wyobrażasz, że pójdziesz na terapię i będziesz ukrywał, że jesteś uzależniony? Co to dla ciebie znaczy że terapia bylaby normalnie prowadzona? Myślisz, że ona ma samych "nieskomplikowanych" pacjentów, cokolwiek to znaczy?
-
Chcesz być nieszczery? Chciałeś ukrywać, że jesteś uzależniony? Sam mi napisałeś że odpowa terapi jest przejawem profesjonalnego zachowania. Terapeutka przyznała, że nie umie Ci pomóc, że powinieneś poszukać kogoś innego.
-
Przegapiłam termin zwrotu towaru.
-
Nie wiem, zawsze możesz jeszcze podrążyć temat. Może niekoniecznie na zasadzie co masz zrobić, żeby przestać jeść tylko na zasadzie kiedy w jaki sposób coś jesz i że ci to nie odpowiada, a nie umiesz inaczej. Jak zadajesz pytanie "jak przestać jeść słodycze" to nie oddaje według mnie kwintesencji problemu, bo ile znasz osob ktore nie jedza słodyczy? Jak zajadasz problemy to już inna kwestia.
-
@Wrwswa poruszałem temat na terapi? Jak to podchodzi pod kompulsywne obiadanie się, to może warto popracować nad tym na terapi?
-
Jak byłam w szczęśliwym związku miałam bardzo wyciszone objawy. Po 7 latach odstawiłam leki, potem był odwołany ślub, rozstanie i mój stan jest gorszy, niż był przed wejściem w związek. Jeśli chodzi o akceptację wyglądu to ja to chyba dostałam od swoich byłych. Nie wiem czy można coś mieć gdy nam ktoś tego nie dał. Ktokolwiek rodzice, rówieśnicy, znajomi, czy obca osoba. Nie jestem pewna, ale to życie nas kształtuje.
-
Co w tym dziwnego że spotykasz osoby z podobnymi problemami do twoich? Nie to, że nie jesteś wyjątkowy bo każdy na swój sposób jest, każdy ma swoją historię, ale wiele problemów się powtarza. Jak ja mam OCD i jakiś procent społeczeństwa je ma, to nie będę się upierać, że nasze myślenie jest ok, a cała reszta się myli, bo to my mamy problem, my się męczymy, a reszta pod tym względem żyje spokojnie. Wiec chyba lepiej dążyć do tego spokoju, prawda?