bei
Użytkownik-
Postów
2 212 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Dorwalam w Intermarche smak Caramel, właśnie pije. Dobra, ale szczerze to chyba najdroższa herbata jaką sobie w życiu kupiłam z takich sklepowych. Kosztowała 10,99 zl. Niektore smaki były na przecenie, ale ten akurat nie. W Rossmanie w ktorym bylam byłya tylko w 4 smakach. Kto wie, może jeszcze się zdecyduje na jakieś bardziej orzeźwiający smak. W końcu raz sie żyje .
-
Czy ja wiem. W sumie 26 lat to już raczej rozważny młody człowiek. Ja traktuje takie testy bardziej jako zabawe, nie wiem do konca co one pokazują. Ja z kolei idę przez życie z myślą że różne rzeczy robie za późno, powinnam wiedzieć wcześniej itd. Chyba nawet na terapi mówiłam, że ja właśnie to czego ucze sie teraz według mnie powinnam wiedzieć te 10 lat temu.
-
Ale powiedziala to jak byliscie razem w gabinecie czy jak byles z nią sam? Terapeuta powinien być osobą której ufasz, której możesz wszystko powiedzieć. Czasami potrzeba czasu zeby to poczuć. Czy twoja terapeutka daje ci takie poczucie? Jak długo się z nią spotykasz?
-
Ile masz lat?
-
Dzisiaj idąc do pracy weszłam w taką powstała pod trawą kałuże że mogłam wodę z butów wylewać (miałam baleriny) .
-
Nie nie wiem czy istnieje coś takiego. Ja się spotkałam tylko z prywatną.
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
To dlaczego nie poszukasz pomocy u kogoś innego? Zmiany bolą. Terapia czasami boli, bardzo. Czasami wracałam z terapia płacząc całą drogę. Od terapeuty usłyszałam kiedyś że to jest jak rozszarpywanie ciała. Jeśli nie jesteś na to gotowa to trzeba to po prostu uszanować. Czy jeśli ktoś powiedziałby ci co robić to zrobiłabyś to..., gdybyś dostała listę zadań do wykonania, czy jednak powiedziałabym że nie dasz rady. Każdy musi sam podjąć decyzję. Życie czasami boli, bardzo. Robię coś pomimo tego że cię przeraża boli. Czasami płakałam z bezsilności bo obsesję i kompulsje mnie wykończały ale coś innego było ważniejsze od nich, np. to żeby nie nawalić w pracy. Ja często też nie daje rady, robię różne rzeczy tylko dlatego że mam OCD, ale staram się nie zawalić przy tym życia. Czy jest idealnie, absolutnie, czasami po prostu jest. Nie pokazuje na zewnątrz tego jak wielki lek mam w sobie. Gdy od czasu do czasu poświęcę temu sesje i opowiem czego boje się w codzienności terapeuta podsumowuje to mówiąc, że to przerażające, że się znęcam nad sobą. Jakby rozpisać to na czynniki pierwsze to każda pierdoła jest dla mnie zagrożeniem, ale nie zamknę się w pokoju albo jeszcze lepiej na łóżku, owszem zdarzają mi się takie dni, ale wtedy np. mam wolne w pracy, może i czuję po niewielkiej link oporu ale żyje. Mieszkam sama to wymusza na mnie ogarnięcie różnych rzeczy Wiele razy płakałam bo codzienność mnie przerosła, a to w pracy usłyszałam, że jestem do niczego,a to coś tam. Człowiek z czasem się uodparnia, początki są trudne. Nosisz okulary? Dlaczego musi poprawiać, świat się zawalił jak podłoga będzie niedokładnie umyta? Często słyszysz, że czego się nie dotkniesz to robisz to źle? -
Nie pytam dla siebie, na razie nie planuje. Chcialam to tylko porównać z chorobowym. Na oddziale dziennym miałam chyba 70 %wynagrodzenia, nie wiem przez jaki okres mozna było mieć takie chorobowe, czy to w ogóle jest terminowe, ja byłam pół roku.
-
A przez jaki okres mozna dostawac ten zasilek chorobowy i ile on wynosi?
-
@Raccoon A nie chciałeś iść na tę terapie grupowa? Pisałeś o tym wcześniej.
-
Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej. Zapytali mnie rano czy mogę przyjść po pracy i poszłam, przynajmniej się nie stresowałam przygotowaniem. Na rozmowie się zestresowałam, bo mi się bluzka rozpięła na wysokości biustu i zamiast ją normalnie zapiąć to zasłaniałam się przez długi czas ręką .
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Ale czy chcesz mieć coś innego do roboty? Nie wiem np. pomóc w obowiązkach domowych, brać udział w jakiś kursach online, pracować zdalnie, napisać książkę? Z resztą rozumiem, że wychodzisz z domu, bo jakoś docierasz na terapie, prawda? I zastanawiam się co terapeutka i psychiatra na to że masz już dość wymyślania innego życia i przedstawiania go w Internecie? -
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Dlaczego? No a jak na twoje problemy reaguje terapeutka. Przez te kilka miesięcy cos ustaliłyscie? Mi się wydaje że takie podejrzenia raczej uzgadnia się z lekarzem, rozmawiałaś z nim o tym? Dlaczego nie robisz tego w rękawiczkach. Ja mam silną bakteriofobie. Śmieci zawsze wynoszę przez coś, też brzydzi mnie dotknięcie worka itd. Różnica jest taka, że za mnie nikt tego nie zrobi, jak ich nie wyniasę to w mieszkaniu zaczyna śmierdzieć. -
No tak, ale to co ty opisujesz to już podchodzi chyba pod psychozę.
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
@robertina może od poczatku: leczysz sie, przyjmujesz leki, chodzisz na terapie, jaką masz diagnozę? Gotujesz, robisz pranie, wynosisz smieci? Czasami robimy różne rzeczy chociaż nie jest nam z tym super przyjemnie. Ja ostatnio na wizycie powiedzialam psychiatrze że opowiadam na terapi o tym jak swiat mnie przeraża, ale pomimo tego funkcjonuje w nim. -
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
bei odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
@robertina , nie masz żadnych obowiązków? -
U mnie też raczej tabu,no i jeszcze trzebabylo uważać żeby ludzie nie gadali... Jesli zadko pije to moze podejrzewa ze ma z tym problem. Ty w każdym razie zadbaj w tym o siebie. Jeśli sobie nie radzisz, popros o pomoc.
-
Ej i co, że niby lepiej .
-
Czyli nie odstawila? Ona jest swiadoma tego że miała/ma ten problem?
-
Nie biegam już ponad tydzień. To najdłuższa przerwa u mnie od końcówki listopada. Potrzebowałam tego. Kiedyś bardzo chciałam przeczytać książki do historii, trochę dalej chce. Wynika to z tego, że historia jest trochę moją piętą Achillesa i boję, że mogli by mnie chcieć na ulicy zapytać o coś z historii w ramach jakiejś sondy sprawdzającej wiedzę.
-
Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w depresji
bei odpowiedział(a) na hanails temat w Depresja i CHAD
Coś w tym jest, bo ja jak się starałam o stopień kilka lat temu to miałam strone a4 spisaną przez psychiatrę (nie pamiętam czy wtedy było miejsce czy też to bylo oddzielnie dolaczone) i pani która ze mną rozmawiała powiedziała że pani doktor wszystko ladnoe opisala. była bardzo miła i zapytała jaki chce ten stopień. -
Na poziomie wiedzy to wiem. Gdy dochodzą emocje przerasta mnie to.
-
Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w depresji
bei odpowiedział(a) na hanails temat w Depresja i CHAD
W czwartek dostalam w odpowiedzi na przesłane cv informacje że proszą o kontakt. Zadzwoniłam i umówiliśmy się że zadzwonie w poniedzialek rano to sie umówimy na spotkanie. Na szczęście to zapisałam bo po rozłączeniu się miałam taka pustkę w glowie i się zastanawiałam kiedy to miałam zadzwonić, czy kolejnego dnia, czy w poniedzialek. Notatka mi pomogła. Zapisywanie jest dobre, tylko trzeba to robić precyzyjnie. Ok. Może i przeczytała skoro nie dopytała czym konkretnie sie zajmujesz, a może nie. Może szła na rekord w liczbie przyjetych osób i szkoda jej było czasu na dłuższą rozmowę. Ogólne dla ciebie spoko. -
To była dziwna noc. Najpierw nie moglam zasnąć, a potem wcześnie się obudziłam.