
bei
Użytkownik-
Postów
1 679 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Chodziłeś do liceum? Ale byłeś słaby bo się nie uczyłeś, czy zakuwałeś kilka godzin dziennie i nie było efektów. Studia nie są teraz żadnym wyznacznikiem.
-
Rogale świętomarcinskie ponoć są takie kaloryczne, żeby można sie nimi dzielić z innymi . Tak chyba mówili w Rogalowym Muzeum w Poznaniu. Każdy został poczestowany kawałkiem, wtedy można spróbować i "nie pojdzie w boczki".
-
Ja powiem szczerze, że mi szkoda, zwłaszcza jeżeli nie widziałabym efektów to byłoby to dla mnie mega frustrujące i skupiałabym się na wydawanej kasie. Ja ogólnie nie przepadam za wydawaniem pieniędzy i jestem raczej oszczedna. Na terapie trochę wydalam. Teraz chodzę na NFZ. Mam tak, że w terapii na NFZ jest mi łatwiej doprowadzić sie do stanu w którym czuje sie niekomfortowo. Jakoś trudno jest mi płacić za męczenie się. Może to dziwne, ale tak mam. Niby wiem, że na NFZ na to samo wychodzi, terapeuta dostaje za nią kase, niejako płacę za nią odprowadzając składki, ale te składki i tak zostałyby odprowadzone. Na NFZ nie myślę tak o pieniądzach jak przy prywatnej i mogę sie bardziej skupić na terapi.
-
Ludzie piszą Ci że kobiety mają niskich facetów, a Ty dalej swoje. Niestety w twoim przypadku to nie wzrost jest powodem dla którego jesteś sam.
-
U mnie na którejś już sesji terapeuta przekonuje mnie że rodzice sie nade mną znęcali, a ja to raczej wypieram. Ostatnio mam tak, że chce mi sie z tego śmiać. Przypominam sobie jakieś zdarzenie w którym nie ma nic śmiesznego i się uśmiecham jak głupia, albo się śmieje.
-
Nie pamiętam. Ręki nie dam sobie uciąć, bo może kiedyś były coś zamówił w galerii i próbowałam, bo zawsze mnie ciekawiło czy to jest takie dobre jak wydaje się na reklamie. Nigdy nie należałam do osób stołujacych sie w fast-foodach. Nie to że zawsze starałam się zdrowo odżywiać, ale odstraszała mnie też cena. Teraz nie widzę żadnych plusów w fast-food, jedynie to, że jestem ciekawa jak coś smakuje skoro tyle osób to kupuje.
-
Ja nigdy nie jadłam nic z KFC.
-
Zaburzenia intelektu, których nie wykrywają testy?
bei odpowiedział(a) na MiśMały temat w Pozostałe zaburzenia
To brzmi niewiarygodnie i to że lekarze mówią, że przesadzasz też. -
Co Ci dala ta diagnoza?
-
Zaburzenia intelektu, których nie wykrywają testy?
bei odpowiedział(a) na MiśMały temat w Pozostałe zaburzenia
Powiem szczerze nie rozumiem. Nie pamiętasz czy jadłeś dziś śniadanie i jutro zapomnisz, że dziś byłeś w pracy? -
Zaburzenia intelektu, których nie wykrywają testy?
bei odpowiedział(a) na MiśMały temat w Pozostałe zaburzenia
Ale ty przeciez nie przychodzisz z problemem mówienia i myślenia tylko z problemem z pamięcią. A ty co myślisz? Twoja była miala rację czy przesadzała albo wciskała ci kit? Zastanawiające jest dlaczego kilku lekarzy Ci nie wierzy. Nie dziwiło cie to? Przeciez leczenie w dłużej mierze opiera się na tym o czym pacient mówi, a co niekoniecznie można zobaczyć w gabinecie. -
Zaburzenia intelektu, których nie wykrywają testy?
bei odpowiedział(a) na MiśMały temat w Pozostałe zaburzenia
Co to znaczy? A psychiatra czym tłumaczy te zaniki pamięci? -
@Raccoon, powodzenia .
-
Ja wychowałam się na wsi. Żniwa, wykopki i zapach obornik. Z tym mi się głównie kojarzy wieś. Nie wiem czy wrócę kiedyś na wieś ale do tego na pewno nie chciałabym wrócić. Teraz mało kto prowadzi gospodarstwo ale moi rodzice takie mieli.
-
Byłam u dentysty.
-
No a lekarz co na to, że tylko leżysz w łóżku? Nie musisz wiedzieć jaką kombinacje leków masz brać, od tego są lekarze. Jak nie czujesz, żeby twój lekarz ogarniał sprawę to go zmień. Ja przyjmowałam różne psychotropy, ale nigdy nie poszłam do psychiatry z tekstem, że ma mi przepisać coś konkretnego.
-
Od miesiąca nie obgryzam paznokci.
-
Spadł mi zeszyt na podłogę i przeżywam. Podłoga jest brudna, nawet jakby nie była to też bym przeżywała. Pierwsza myśl że pojadę z nim do pralni i włożę do szafy ozonujacej. Druga, że go przepiszę.
-
Wkurza mnie moje przejście do kupowania rzeczy. Jak mam coś kupić to odpala mi się mission impissible znalezienia najlepszego egzemplarza. Odkąd pamiętam mam tak, że zanim coś kupię, wybiorę muszę przestudiować fora, opinie, przymierzyć niewiadomo ile egzemplarzy, porównać różne oferty. Masakra.
-
Że co? Ja się zaczęłam poważnie martwić. Miałam na dziś zaplanowane bieganie bo trenuje pod Bieg Niepodległości i pewnie nie pobiegnę, bo mnie boli. Nie wiem czy iść kupić jakąś maść, czy co mam robic. Podchodziłam wczoraj trochę w szpilkach i takie coś. Ostatnio jak je założyłam to otarły mi stopę.
-
Obudziłam się z bólem kolana i chrupią mi oba. Szukam w wujku Google co mi jest.
-
Dostałam mandat w galerii, bo zapomniałam, że bilet parkingowy jest czasowy i mi się przeterminował. Trochę jestem zła, bo przyszłam do samochodu 7 min po wypisaniu mandatu i muszę zapłacić 100 zł.
-
Ja tez wyspana. Myślałam, że będzie gorzej bo wieczorem miałam trochę problem z zaśnięciem. Wstałam przed 7:00, zjadłam śniadanie, trochę się pouczyłam. Dzisiaj planuje pochodzić po galerii, bo chce kupić buty.
-
Dla mnie zwiazek to jest odpowiedzialność. Tam po drugiej stronie jest osoba, która może cierpieć bo my akurat mamy zły dzień albo ogólnie jesteśmy w złym stanie. To ciągłe dogadywanie się i branie pod uwage ta drugą stronę. Nie wiem czy mam na to siły. Wiadomo na poczatku jest słodko i wszystko wydaje się cudowne, ale nie wiem czy na dłuższą metę nie męczyłoby mnie to. Jak sie założy rodzinę i pojawia się dzieci to odpowiedzialność rośnie dla mnie do kosmicznego poziomu, bo dzieci są całkiem zależne od rodziców i to rodzice budują ich swiat. Dorosła osoba jeszcze moze sobie dać jakoś radę jak zawalimy, a dziecko nie bardzo.
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
bei odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
Ja się staram w pracy powstrzymywać natrectwa i zachowywać w miarę normalnie, ale różnie to wychodzi. Ogólnie nie jest źle, ale czasami czuje sie wykończona psychicznie.