
bei
Użytkownik-
Postów
1 585 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Wyszło mi ciasto na pierogi (tylko po fakcie dowiedziałam się że należało je posolić).
-
Wczoraj- informacja że na mieszkaniu będzie pralka. Dzisiaj- że mama zwęziła mi kurtkę. Radość niestety stłumiona przez negatywne odczucia/emocje.
-
Mimi92, a dlaczego NFZ proponuje tylko grupową? Nie masz w okolicy ani jednego psychoterapeuty (chociaż psychologa) przyjmującego na NFZ? Czy ma ktoś jakiś sposób jak sobie radzić z napięciem ze stresem w chwili maksymalnego napięcia, gdy jest na prawdę źle? Jedyne co kołacze mi się po głowie to wzięcie większej ilości tabletek tak żeby bardziej zadziałały (nie zrobię tego). edit: Myślę jeszcze o najedzeniu się, obżarciu (tego nie jestem pewna ze nie zrobię), wiem że będę miała po tym wyrzuty sumienia, a zwymiotować nie będę potrafiła (nie chcę) na szczęście.
-
donPedro, ale właśnie o to mi chodzi dlaczego w aptece nie zaproponowali czegoś innego? Ty nie musisz pytać, przecież jako zwykły obywatel nie musisz nawet wiedzieć że ten lek ma zamienniki, a jakby 50 też nie było to co byś zrobił? Ja raz zapytałam w aptece o tańszy zamiennik Zotralu i koleś powiedział że niema (super, akurat przypadkowo miała akurat tylko to co miałam na recepcie ).
-
donPedro, ja tylko raz miałam w jednej aptece (więcej tam nie pójdę) sytuację, że farmaceutka odmówiła mi wydania/zamówienia zamiennika. Nie potrafi Ci zamówić 100 mg Sertraliny? Trudno mi w to uwierzyć, przecież jest tyle zamienników chyba jakiś każda apteka powinna mieć na magazynie. Ostatnio jak byłam w aptece to farmaceutka powiedziała jakiejś kobiecie ze nie ma danego leku i czy może dać jej tańszy zamiennik (tłumaczyła jej ze to jest to samo tylko tańsze ).
-
Meg1985, ale spadło do ilu? Bo z tego co wiem przy niedoczynności trzeba uważać żeby nie wpaść w nadczynność (która jest ponoć groźniejsza). jak powiedziałam psychiatrze że myślę o wzięciu skierowania na TSH od rodzinnego to powiedziała żebym zaczekała do listopada bo ono się tak szybko nie zmienia. Także czekam.
-
Według mojej psychiatry Sertralina nie ma wpływu na prolaktynę, no cóż endo powiedział, że może mieć (może on nie zna tych leków i tyle). Nawet psychiatra się zdziwiła, że przy zaburzeniach okresu i spadku TSH dawka leków pozostała bez zmian, a kolejna wizytę mam w lutym. Niestety sama tez jakiś szczególnych kroków w związku z tym nie podjęła.
-
zamulony Internet
-
No co za pech, że zaraz się zajęcia zaczynają, bo już bym się pakowała , a tak to zostaje mi tylko spakować się przed przeprowadzką (co z resztą i tak mnie przerasta). -- 22 wrz 2014, 19:24 -- No co za pech, że zaraz się zajęcia zaczynają, bo już bym się pakowała , a tak to zostaje mi tylko spakować się przed przeprowadzką (co z resztą i tak mnie przerasta).
-
Że jeden lekarz sugeruje coś co z kolei inny neguje. Ja rozumiem, specjalizacje itd. ale bez przesady .
-
W aptece mogą wydać dwa opakowania 50 zamiast jednego 100? Poza granicami, ale nad tym samym morzem (w Szwecji konkretnie). A Ty do którego kraju się wybierasz? renee.madison,Szwecja . Zabierz mnie do siebie . Przede mną kolejne opakowanie 100. Sugerowałam wyższą dawkę, ale niestety tak z nimi ostatnio namieszałam (13- 18. 09 brałam 50, 19.09-wzięłam 100, 20.09-nic, 21.09-50), że psychiatra powiedziała, że zobaczymy co będzie jak będę brać regularnie.
-
donPedro, myślę ze wiele osób może tak gdybać co by było gdyby dostało się lek wcześniej... ja w moim przypadku 9 lat wcześniej . Jak jak zaczęłam odczuwać pierwsze działanie leku to bałam się tego strasznie, a teraz czekam na to by działał . Co do rzadkiego sprowadzania dawki 100 to też się z tym spotkałam , dlatego ja wcześniej idę sobie zamówić.
-
A ja czasami myślę ze chciałabym mieć święty spokój chociaż między sesjami, jak widać nie jest mi to dane , może tak ma być i już, może tak będzie lepiej. Jak na razie to nie wiem czy największej pracy nie wykonuje właśnie między sesjami, szkoda tylko że zanim doczekam się na spotkanie z T. to pewne odczucia już mijają.
-
- myślę, że dla ZUSu :) No ja właśnie w tym temacie to się na razie słabo orientuję . Ale nie ma takiej możliwości żeby składać na emeryturę mając tylko praktykę prywatną.
-
taterka25, leku nie znam, ale psychiatra pewno miał jakieś przesłanki ku temu żeby go przepisać skoro to zrobił. A co do wizyty to u psychiatry to z reguły chyb tak właśnie wygląda. Jeśli szukasz kogoś z kim będziesz mogła porozmawiać, rozważać rożne problemy itd. to może pomyśl o terapii ( z tym ze przy niektórych zaburzeniach leki bardzo ułatwiają sprawę, czasami są być może niezbędne.)
-
Czy to będzie duży nietakt jeśli zapytam dlaczego śmierdzisz? Sorry nie mogłam się powstrzymać . Mi wczoraj wyłączyli prąd co skutkowało koniecznością pójścia do pracy w tłustych włosach, bo nie miałabym ich jak wysuszyć .
-
Kalebx3, netto czy brutto? To dlaczego terapeuci decydują się na współpracę z NFZ skoro na prywatnych sesjach więcej zarabiają? Tylko z chęci niesienia pomocy innym, niekoniecznie zamożnym osobom? Czyli w odniesieniu do Twojego wcześniejszego postu uważasz, że żadna terapia prowadzona na NFZ nie może być dobra?
-
A NFZ ile płaci terapeutom?
-
To nie brzmi zachęcająco .
-
Meg1985, poza tym że się załamię (już sie załamałam) to nie wiem. Zacytuję swoja wypowiedź z innego działo żeby nie pisać drugi raz tego samego: Myślę że psychiatra mnie przyjmie (w recepcji kazali się zapytać), tylko muszę do niej dotrzeć, no cóż jak widać dla mnie nawet takie coś jest wyzwaniem. Szkoda tylko, że będę musiała się niejako wcisnąć na wizytę, bo mam dużo spraw które chciałabym omówić .
-
Nic
-
Meg1985, ale może po prostu do rodzinnego podejdź, zrób jakieś badania... przecież nie masz 100 % pewności ze to od setry, może być wiele możliwości. Raczej nikt nie będzie kazał Ci odstawiać leku, skoro tego nie chcesz- może lekarz coś doradzi, co np. dołożyć żeby było lepiej. Już długo to trwa, więc ja dla spokoju własnego sumienia bym poszła.
-
Czemu ja jestem taka nieogarnięta, czekam jak głupia na wizytę u psychiatry, biorąc od tygodnia połowę zalecanej dawki leków (bo inaczej by mi brakło), by dowiedzieć się dzisiaj że wizytę miałam mieć 12.09 a nie 22.09 . Co się ze mną stało . Cognac, witaj w klubie.
-
Eh nie mam co czekać do poniedziałku. Okazało się, że byłam umówiona na wizytę 12.09, a nie 22.09 jak myślałam . Odniosę się tak ogólnie do tego co tutaj piszecie o lekach i terapii. Dlaczego tak bardzo oddzielcie od siebie te rzeczy, tak jakby nie mozna tego połaczyc? Jest wiele rodzajów terapi, mozna znaleźć coś co danej osobie będzie odpowiadać. Ja skierowanie na terapię dostałam od psychiatry na pierwszej wizycie (i jestem jej za to wdzięczna). Będę studiować, pracować, brać leki i chodzić na terapię, nie myślę o tym że nie dam rady tego pogodzić, bo niby dlaczego nie? Terapię nie prowadzą psycholodzy, tylko psychoterapeuci. A Internet, przecież możesz sobie sam znaleźć terapeutę na NFZ? Załatwiasz skierowanie, zapisujesz się i tyle. Czy takie skierowanie nie można przypadkiem dostać także od lekarza rodzinnego? Mi psychiatra powiedziała żebym się zapisała gdzie chcę na terapię. Meg1985, konsultowałaś się z jakimś lekarzem w związku z tą biegunką ?