
bei
Użytkownik-
Postów
1 681 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Dobrze że nikogo nie ma na mieszkaniu, bo mój śmiech po przeczytaniu tego wszystkich by pobudził . Kurcze no czemu my tak mamy, tacy fajni (przynajmniej niektórzy ) z nas ludzie... no.
-
Ja dawno nie miałam tak natrętnych myśli. Dotyczą głównie bakterii, a czasami są przeplatane myślami o beznadziejności swojej życia itd. Mam je praktycznie od rana do nocy. Wcześniej tak miałam w przypadku skrupułów na tle religijnym. Co prawda przez ostatnie dwa dni myślę głównie o terapii, nie wiem może to jest sposób T. na wyrwanie mnie z tych myśli .
-
kotek em, niestety finansowo jestem dość ograniczona, ale mam wspólny pokój z siostrą (co pod pewnymi względami także stanowi problem), a ona wie ze mam nn i to dużo pomaga. Co do tego że to żałosne to nie zliczę ile razy tak pomyślałam o sobie, a jednak jak czytałam o Tobie nie mam takiego odczucia- nn i tyle. To jest dziwne, że dla siebie nie potrafię być tak wyrozumiała. harlancoben, nie posunęłam się, ale myślę że niejedna osoba mogła by napisać coś do czego inni by się nie posunęli (w tym pewnie ja, ale zawsze bałam się o tym pisać by ktoś przypadkiem nie wziął ze mnie przykładu).
-
Ja od tygodnia nie ćwiczę- nie mam czasu .
-
ugotowany przez siostrę rosół :)
-
Ja na ostatniej sesji u T. chyba po raz pierwszy byłam w stanie "pośmiać się z siebie", do tej pory jak czytałam przypadki innych to owszem śmieszyły mnie, ale w moim przepadku traciły ta właściwość . A więc chodziło o to: - Tłumaczę T., że uważam, iż ciuchy w szafie są zakażone, a w związku z przeprowadzka muszę je spakować, po czym zapytałam... czy można by "strzepnąć" z nich te bakterie. Oczywiście rozważałam tez inne opcje: ponowne pranie, zamrożenie, czasami odkażałam żelem antybakteryjnym..., ale jak zaczęłam mówić o tym strzepnięciu to sama nie wytrzymałam i zakryłam twarz z tekstem "co ja mówię".
-
Na której wizycie Wasz terapeuta postawił diagnozę?
bei odpowiedział(a) na believeinyourselfx temat w Nerwica natręctw
ladywind, moje pewnie też z tym, że wcześniej raczej też takie było. -
fobik90, a czemu to do sklepu jesteś za mało przebojowa? Jest kilka opcji: - kelnerka - bary szybkiej obsługi - ekspedientka - sprzedaż w jakiejś budce/kiosku - praca przy produkcji czegoś (np. lepienie pierogów ) Wszystko zależy od tego jakiej pracy szukasz, jakie masz wykształcenie, co potrafisz, co lubisz itd.
-
Na której wizycie Wasz terapeuta postawił diagnozę?
bei odpowiedział(a) na believeinyourselfx temat w Nerwica natręctw
jw. -
Meg1985, a psychiatra na razie nie wie o tej biegunce prawda? Pasowało by się skonsultować z kimś kto się na tym zna (rodzinny nie koniecznie jest musi być zorientowany w działaniu psychotropów). Może skontaktuj się z psychiatra i wytłumacz co i jak. Eh, a ja dalej na 100, nie żebym miała jakieś ambicie osiągnięcia jak największej dawki, ale czuję że na 150 mogło by być lepiej, tym bardziej że od początku bardzo dobrze toleruje lek.
-
- że nie spóźniłam się do pracy - że miły Pan podwiózł mnie niemal pod miejsce pracy
-
Że o mało nie spóźniłam się/ nie dotarłam do pracy. Na szczęście udało mi się złapać stopa (zajęło mi to 15 min, dlaczego ludzie nie chcą się zatrzymywać?). Poziom życia w moim domu.
-
Ojciec pijany .
-
Mimi92, jacy wszyscy? Podzwoń, pochodź i popytaj. Ja jak dzwoniłam do jednego T. to w ogóle mi powiedział że mnie nie przyjmie bo ma za dużo osób. Ok. spoko, wszystko mi wytłumaczył i nie mam żalu. Do swojej T. czekałam jakieś 2 miesiące (myślę ze mogłam nawet krócej, ale bodajże miała urlop). Poza tym na pierwsze spotkanie na NFZ zawsze się czeka, raczej nikt nie przyjmie kogoś od razu za tydzień nawet jeśli potem sesje maja się odbywać z taka częstotliwością.
-
Zebrec, mama gotowała i posoliła . Poza tym farsz był solony i tłuszcz do polania też. Ja ogólnie mogę jeść niedosolone potrawy, ale w domu raczej wolą słone.
-
Wyszło mi ciasto na pierogi (tylko po fakcie dowiedziałam się że należało je posolić).
-
Wczoraj- informacja że na mieszkaniu będzie pralka. Dzisiaj- że mama zwęziła mi kurtkę. Radość niestety stłumiona przez negatywne odczucia/emocje.
-
Mimi92, a dlaczego NFZ proponuje tylko grupową? Nie masz w okolicy ani jednego psychoterapeuty (chociaż psychologa) przyjmującego na NFZ? Czy ma ktoś jakiś sposób jak sobie radzić z napięciem ze stresem w chwili maksymalnego napięcia, gdy jest na prawdę źle? Jedyne co kołacze mi się po głowie to wzięcie większej ilości tabletek tak żeby bardziej zadziałały (nie zrobię tego). edit: Myślę jeszcze o najedzeniu się, obżarciu (tego nie jestem pewna ze nie zrobię), wiem że będę miała po tym wyrzuty sumienia, a zwymiotować nie będę potrafiła (nie chcę) na szczęście.
-
donPedro, ale właśnie o to mi chodzi dlaczego w aptece nie zaproponowali czegoś innego? Ty nie musisz pytać, przecież jako zwykły obywatel nie musisz nawet wiedzieć że ten lek ma zamienniki, a jakby 50 też nie było to co byś zrobił? Ja raz zapytałam w aptece o tańszy zamiennik Zotralu i koleś powiedział że niema (super, akurat przypadkowo miała akurat tylko to co miałam na recepcie ).
-
donPedro, ja tylko raz miałam w jednej aptece (więcej tam nie pójdę) sytuację, że farmaceutka odmówiła mi wydania/zamówienia zamiennika. Nie potrafi Ci zamówić 100 mg Sertraliny? Trudno mi w to uwierzyć, przecież jest tyle zamienników chyba jakiś każda apteka powinna mieć na magazynie. Ostatnio jak byłam w aptece to farmaceutka powiedziała jakiejś kobiecie ze nie ma danego leku i czy może dać jej tańszy zamiennik (tłumaczyła jej ze to jest to samo tylko tańsze ).
-
Meg1985, ale spadło do ilu? Bo z tego co wiem przy niedoczynności trzeba uważać żeby nie wpaść w nadczynność (która jest ponoć groźniejsza). jak powiedziałam psychiatrze że myślę o wzięciu skierowania na TSH od rodzinnego to powiedziała żebym zaczekała do listopada bo ono się tak szybko nie zmienia. Także czekam.
-
Według mojej psychiatry Sertralina nie ma wpływu na prolaktynę, no cóż endo powiedział, że może mieć (może on nie zna tych leków i tyle). Nawet psychiatra się zdziwiła, że przy zaburzeniach okresu i spadku TSH dawka leków pozostała bez zmian, a kolejna wizytę mam w lutym. Niestety sama tez jakiś szczególnych kroków w związku z tym nie podjęła.