Skocz do zawartości
Nerwica.com

bei

Użytkownik
  • Postów

    1 585
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bei

  1. W najgorszej fazie bakteriofobi w ciągu godziny od wejścia do łazienki potrafiłam jeszcze nie zacząć się kąpać, bo nie zdążyłam umyć rąk po skorzystaniu z toalety.
  2. Tzn. nic nie jesz przez cały dzień? Z głodu umrzeć chyba nie jest tak łatwo, musiałbyś nie jeść nic przez długi czas. Jak nie możesz jeść to chyba coś więcej niż brak apetytu, bo przecież nawet jak człowiek nie ma apetytu i nie jest głodny to może coś zjeść bo np. chce spróbować jak coś smakuje, albo ktoś go czymś poczęstował,a ty piszesz że nie możesz.
  3. Mam taką sytuacje z którą trudno mi siebie poradzić.W ramach pracy podpisywałam z jedą osobą pewien dokument. Robiliśmy to na zewnątrz i ta osoba oparła kartkę o ogrodzenie by ją podpisać. Ogrodzenie było w tym miejscu brudne, myśle że były to zaschnięte ptasie odchody. Teraz boję się tych dokumentów. Włożyłem je do segregatora razem z innymi i brzydzi mnie cały segregator. Możecie mi coś doradzić?
  4. Według mnie możesz. Ja nie uważam, że jak sytuacja ulegnie poprawie to powiedzą, że nie było tak źle. Nie wiem, dlaczego tak myślisz. O to właśnie chodzi by sytuacja uległa poprawie. Gdyby było tak, jak napisałeś, to ludzie po wyleczeniu słyszeliby, że nie było tak źle a przecież to nie prawda, bo czasami ludzie wychodzą z bardzo trudnego stanu. Możesz stwierdzić czy żyje ci się lepiej gdy masz kontakt z danym terapeutą, czy nie. Nie potrzebujesz do tego biegłego. Podam ci na moim przykładzie. Mam bakteriofobię. Terapeuci mówią, że powinnam próbować przełamywać lęk i stopniowo dotykać to czego boję się dotykać albo próbować dłużej wytrzymać bez dezynfekowania rąk. Ogólnie mają rację, jeśli bym to zrobiła, bakteriofobia nie odgrywałaby takiej roli w moim życiu, a z czasem by się wyciszyła, bo lęk zostałby oswojony. Problem polega na tym, że nie robię tego co mówią. Na tym polega praca pacjenta, terapeuta za mnie tego nie zrobi, nie pozakręca mi wody w mieszkaniu i nie zabierze żeli antybakteryjnych. Na siłę tez nie zmusi mnie do dotykania rzeczy, których inni dotykają a ja mam ztym problem. Może W nurcie poznawczo-bechawioralnym terapeuta czasami daje zadania do wykonania. Myślę, że są terapeuci, którzy nie tylko rozmawiają o uczuciach choć pytanie "jak się czujesz?" padnie, bo jest miernikiem stanu. Nie dostaniesz wyników badania krwi jak u innego specjalisty (ewentualnie y wykluczyć inne schorzenie), jeśli chodzi o psychikę to bazuje się na tym jak się pacjent czuje. Według mnie to nie jest terapia, co najwyżej konsultacje psychologicze. Psychoterapia to regularne np. raz w tygodniu spotkania z psychoterapeutą. Jeśli nie masz pieniędzy na terapię prywatną, weź skierowanie od psychiatry i zapisz się w kolejkę na NFZ. Ja miałam dwie terapie na NFZ. Indywidualna trwała 1,5 roku i sesje odbywały się co tydzień, a grupowa trwała pół roku od poniedziałku do piątku po 4 albo 5 godzin. Masz jakiegoś dobrego psychiatrę? Jeśli masz powody do wniesienia skargi i chcesz, to zawsze możesz to zrobić. Psycholog też dysponuje tylko słowem, bo przecież ta opinia została napisana przez niego, ty też możesz napisać swoją wersję. Ja bym się skupiła jednak na znalezieniu do współpracy kogoś fajnego, z kim miałbyś dobry kontakt i na kogo nie chciałbyś składać skargi.
  5. Zastanawiał się dlaczego pomimo kilku lat leczenia nerwicy (terapie i leki) nie wyszłam z tego. Powiedział, że na podstawie rozmowy ze mną pomyślał o tym zespole Aspergera. Przeanalizowaliśmy wspólnie objawy wypisane w artykule z internetu i część się zgadzała. Ponoć trudniej jest zdiagnozować pod względem Aspergera kobietę niż mężczyznę. Dodatkowo trudność diagnozy wzrasta wraz z wiekiem. Tak więc biorąc pod uwagę że jestem dorosłą kobietą u której objawy nie są bardzo wyraźne powiedział, że jemu się wydaje, że nikt nie podejmie się takiej diagnozy teraz. Jak problem występuje pomimo zmiany psychoterapeutów to może nie chodzi o nich tylko o ciebie. Istnieje szansa że masz pecha i trafiasz na same nieodpowiednie osoby, ale może po prostu masz za duże oczekiwania względem nich, bo tak naprawdę ważniejsze jest to co ty robisz, terapeuta tylko towarzyszy. Ile trwała twoja najdłuższa terapia? Nie do końca rozumiem po co chcesz mieć na papierze to co mówią psycholodzy by móc to podważyć. Po co chodzić do psychologa, którego słowa chcesz podważyć? Jaka terapia byłaby odpowiednia według Ciebie do twoich trudności?
  6. bei

    [Rzeszów]

    Znalazłaś?
  7. Ja nie słyszałam o opinie o psychologa. Wiem, że psychiatra wystawia zaświadczenie np. do stopnia niepełnosprawności albo o zdolności do małżeństwa. Z oddziału dziennego też dostaje się zaświadczenie w którym jest opisane jak przebiegało leczenie i jakie są zalecenia ale te zalecenia nie były jakość szczegółowo opisane po prostu farmakoterapia i psychoterapia. A to nie jest tak, że to Ty podajesz jakie masz objawy, a nie psycholog? Ja się nie znam na leczeniu Aspergera. Jeden z psychoterapeutów powiedział mi, że mogę mieć delikatną wersję, ale nikt mi tego teraz nie zdiagnozuje. W każdym razie masz jakieś problemy z uczuciami czy psycholog się myli? Zawsze możesz dopytać co ma na myśli jeśli nie rozumiesz. Jak uważasz, że psycholog nie jest odpowiedni to chyba możesz go zmieniać i spróbować znaleźć kogoś przy kim będziesz miał poczucie że się na tym zna.
  8. Ja też mieszkałam na wsi i wyprowadzilam się 25 km od domu. Tak naprawdę jak sie wyprowadzalam to miałam prace na część etatu którą straciłam po 3 miesiacach. Potem pracowałam dorywczo, aż załapałam się do pracy na pełen etat za najniższą krajową. Początki nie były łatwe pod względem finansowym, ale na pewno było warto. Może szukaj w innym większym mieście. Co do zakochania to niestety to chyba tak nie dziala jak sobie wyobrażasz. Mówią że nieszczęśliwy człowiek nie stworzy szczęśliwego zwiazku. Jeśli tak bardzo siebie nienawidzisz to jak pozwolisz na to żeby ktoś Cię pokochał i jak będziesz traktować kogoś jesli tak źle traktujesz siebie?
  9. Wiesz może dlaczego twój stan sie pogorszył?
  10. Chciałam zapytać jaka forma terapii jest najlepsza u osoby u której wystąpiła psychoza?
  11. bei

    Schizofrenia bez lekow?

    Ja nie mam doświadczenia w leczeniu schizofrenii, trochę wiem na temat tej choroby ale myślę, że niedużo. Osobiście leczę się na nerwicę i po 5 latach brania leków udało mi się je odstawić na rok (po tym czasie znowu zaczęłam je zażywać). Nie jestem pewnie osoba która może dać jakąś super radę. Zalecalabym uwaznosc i trzymanie się wskazówek lekarza, terapeuty. To są osoby, które mają potrzebną wiedzę i doświadczenie z innymi pacjentami, żeby wiedzieć jak to powinno wyglądać. Ważne żebyś umiała rozpoznać, że coś jest nie tak, że zbliża się nawrót by w porę poratować się lekami. Powodzenia.
  12. Nie wiem czy nie było przyczyny zewnętrznej. Mówił, że ktoś mógł mu coś dosypać do jedzenia i że potem zaczął się źle czuć tak jakby brało go przeziębienie. Nie wiem czy jak o czymś opowiadał to tak bylo czy to element psychozy. Mówił, że dużo wcześniej ktoś nasłał helikopter na sąsiada, ale że on wtedy w to nie wierzył. I nie wiem czy możliwe, że miał wcześniej epizod czy w trakcie tego uwierzył, że w przeszłości coś takiego miało miejsce. Mówi, że on wie, że tak było, ale wie że ludzie w to nie uwierzą.
  13. Czy jest tutaj osoba której bliski miała epizod psychotyczny ? Po zaręczynach on powiedział mi, że 6lat wcześniej trafił do szpitala psychiatrycznego, bo ktos nasłał na niego helikopter który na niego oddziaływał itd..., nie pamiętał ile był w szpitalu. Ponoć jak tam trafił to wszystko szybko zniknęło jak napił się wody. Potem powiedział, że na karcie pisze, że był tan tydzień i że jako diagnoza wpisany jest epizot psychotyczny. Pomimo tego, że było to tyle lat temu on myśli, że to nie była psychoza ale uważa że już to się nie powtórzy. Nie umiem sobie z tym poradzić.
  14. neurotycznaja, jesteś już po 2 letniej terapi więc pewnie znasz mechanizm działania nerwicy. Wydaje mi się, że to co możesz zrobić, to nie skupiać się na tych myślach, nie analizowac, nie walczyć z nimi, pozwolić by przepływały przez twoją głowę. Powodzenia
  15. bei

    Pranie

    Mam problem z praniem. Najchętniej wszystko pralabym w bardzo wysokiej temperaturze, ale ona może zniszczyć ubrania. Mam ostatnio trochę nowych rzeczy i choć tylko je mierzyłam uznaje że są zakażone i nie mogę ich zalozyc. Na wielu z nich pisze żeby prac w zimnej wodzie, albo ręcznie. Ciągle myślę o tym że takie pranie nie zabije bakterii. Mam też swetry z kaszmiru, je powinnam wyprać ręcznie (na metce pisze żeby prac tylko na sucho). Nie wiem co mam robić, jestem kompletnie zablokowana.
  16. bedzielepie, myślę że warto o tym porozmawiać z lekarzem, chyba nic nie stracisz a możesz zyskać lepszy komfort życia. Trzymaj się ciepło :).
  17. bedzielepiej ale sama zauważyłaś, że to nie chodzi o to jak coś napiszesz? To jest takie błędne koło. Byłaś z tym u lekarza, przynajmniej zapytać jak on to widzi? Studia, studiami, ale jak potem wydajnie pracować z czymś takim?
  18. 22.12- wizyta u psychiatry 23.12- ja odwołałam terapie
  19. Dzisiaj po raz pierwszy odwołano sesje- powód chorba T.
  20. Ja mogę napisać, że warto było, chociaż by po to żeby poznać najlepszego lekarza w życiu. Wiem że miałam szczęście... w tym przypadku. Lekarze są różni wiem coś o tym bo teraz zmieniała specjalistę w innej dziedzinie i nowemu zaufałam chyba bardziej po jednej wizycie niż poprzedniemu pomimo 11 lat leczenia się u niego.
  21. Od dzisiaj w związku z problemami ze snem biorę Nasen 10 mg (na noc). Od jutra zwiększam dawkę Fluxemed 20 mg do 3 tabletek (rano).
  22. Też na początku miałam z tym ogromny problem;), słowa typu mocz, kał, biegunka itd. dziwnie mnie blokowały. Możesz spokojnie o tym mówić... to jest normalne i nie jest problemem w takim sensie jak Tobie się wydaje. Na początku jest trudno, ale z czasem będzie łatwiej, tylko musisz się przełamać :). Myślę, że warto powiedzieć, a terapeuta powinien zadbać o wietrzenie gabinetu. Powiedziałam;). Myślę że jest trochę lepiej, a przynajmniej myślenie na ten temat już mnie tak nie męczy.
  23. Czy moje obawy przed powiedzeniem terapeucie, że w pokoju po wejściu czuje się nieprzyjemny zapach są słuszne? Chodzę tam ok. pół roku i praktycznie od początku mnie to męczy, z tą różnica, że wcześniej skłaniałam się ku opinii, że to terapeuta nie dba o higienę, a teraz raczej obstawiam że to wina braku wietrzenia gabinetu.
×