acherontia styx

Do gina zaczęłam ponownie chodzić regularnie, cycki regularnie co pół roku-rok USG (w zależności od zaleceń lekarza, bo u mnie od cycków to onkolog, a nawet bardziej radioterapeuta, mimo, że nie mam raka). Do dermatologa nie mam na razie potrzeby, bo nie mam żadnych znamion podejrzanych. Poza tym to tylko endokrynolog, ale na chwilę obecną 1x w roku już. Do rodzinnego chodzę tylko jak jestem chora, czyli max 1x w roku, a jak potrzebuję jakieś skierowanie to tylko dzwonię do rejestracji i mam bez chodzenia.

Linków dokładnych Ci teraz nie podam, ale jak weźmiesz książkę Zmącony obraz. Leki psychotropowe i epidemia chorób psychicznych w Ameryce to tam są w bibliografii odnośniki do wszystkich badań.

nieźle

No ktoś Ci recepty wypisuje, także kontakt z lekarzem masz co jakiś czas. Jego zapytaj.

Badań prowadzono masę. Nie znaczy to, że u wszystkich wystąpią takie powikłania, ale się zdarzają, u chorych też. A każde badanie kliniczne nad każdym nowym lekiem rozpoczyna się od próby na osobach zdrowych. To nie jest jakaś tajemna wiedza.

@naftan_limes, niestety są badania potwierdzające, że przewlekłe stosowanie neuroleptyków w przypadkach gdy nie jest to konieczne, może(nie musi) pogarszać funkcje poznawcze i w ogóle pogarsza rokowania.

Sertralina w moim przypadku zdecydowanie.

Normalnie biorę Ibuprofen przy wszystkich lekach jakie brałam i biorę. Przy zapaleniu zatok normalnie 3x 400mg.

Update z marca i kwietnia: D Marzec: Zmierzch - Osamu Dazai Pojechałam do brata na południe - Karin Smirnoff Halo, pogotowie? Jak ratować życie i nie przesadzić - Janek Świtała - książka, którą powinien przeczytać każdy!!! Życie mimo wszystko. Rozmowy o samobójstwie - Halszka Witkowska Icebreaker - Hannah Grace Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne - Joanna W. Gajzler Kwiecień: Żałobne opaski - Brandon Sanderson Necrovet. Metody leczenia drakonidów - Joanna W. Gajzler Malarz dusz - Ildefonso Falcones Zew księżyca - Patricia Briggs Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan - Maurong Xuecun Zmącony obraz. Leki psychotropowe i epidemia chorób psychicznych w Ameryce - Robert Whitaker - mimo, że mam parę zarzutów, to książka obowiązkowa dla tych, którzy polegają tylko na lekach w swoim leczeniu Bożogrobie - Jay Kristoff

No ale Tobie bardziej chodzi o stopień niż symbol, że dali lekki zamiast umiarkowanego, bo symbol nie sądzę żeby nawet wojewódzki zespół zmienił. Z takiego powodu też się można odwołać. Ja się co prawda nie odwoływałam nigdy bo mi dali to co chciałam (chciałam lekki i taki dostałam), ale na przyszłość, takie papiery lepiej jak wypełnia specjalista a nie lekarz rodzinny.

No jak się nie podoba, możesz się odwoływać do WZOON jeśli nie minął okres na odwołanie. Z tym, że z papierami wypisanymi przez lekarza rodzinnego, to nie wróżę sukcesu w trybie odwoławczym, a nowych nie możesz dostarczyć, idą te, które były na pierwszej komisji.

Ogólnie PZT jest konsekwencją alkoholu zapewne, stąd symbol 02-P. A sama choroba nie świadczy o tym jaki stopień się dostanie, tylko to jak człowiek funkcjonuje. Sam fakt hospitalizacji też nie wpływa na stopień.

A jaki lekarz wypisywał Ci papiery do wniosku? Psychiatra czy chirurg?

Sertralinę i lit, ale lit idzie do odstawki za jakieś 2-3 tygodnie (nie wiem na ile mi jeszcze tabletek zostało), bo miną zaraz 3 miesiące, a założenie było takie, że mam go tylko tyle brać. Nie wiem czy lekarka nie będzie chciała dać czegoś w zamian, ale wolałabym nie.

No to po bardziej szczegółowych badaniach i USG tarczycy pewnie dostaniesz Euthyrox do łykania

Jakoś tydzień-dwa po odstawieniu pojawiła się duża drażliwość, napięcie, duża chwiejność emocjonalna, ale było to na tyle nasilone i trwało dość długo, że moja lekarka i terapeutka poważnie rozważały wysłanie mnie do szpitala i zrobiłyby to gdyby nie to, że ja uparcie odmawiałam, a byłam na tyle niestabilna, że w jednej chwili mogłam się normalnie śmiać, a za chwilę połknąć całe opakowanie Xanaxu. W końcu to się uspokoiło (po +/- 2 miesiącach), ale już na pewno nie pakuje się w żaden stabilizator na tak długo jak brałam lamotryginę (ok. 8 lat). Zresztą ja w ogóle bardzo zminimalizowałam ilość leków, które biorę, a będę obcinać jeszcze bardziej.

Witaj!

Z tego co kojarzę to ja zaczynałam od Lamileptu, później przeszłam na Lamotrix bo w moim przypadku wychodził korzystniej cenowo, to różnicy nie odczułam chyba żadnej (ale to było jakieś 7 lat temu także mogę nie pamiętać dokładnie). No i ja też nie z tych co skupiają się ciągle na samopoczuciu i wyłapują subtelne różnice w takich kwestiach, także nawet jak coś było to mogłam tego nawet nie zarejestrować. Jedyne co odczułam negatywnie to odstawienie lamotryginy po 8 latach.

@Wrwsw no ten preparat co ja biorę, to akurat jest na receptę, także nie ma możliwości, żeby był suplementem.

A w suplementy diety w ogóle nie wierzę i jak coś to ja biorę wit. D w postaci leku, nie suplementu Będę oznaczać jakoś w czerwcu przed wizytą u endokrynologa, to się okaże.

Nie wiem jaki, bo mi lekarz włączył suplementację z innego powodu, bez oznaczania poziomu. Wiem, że w październiku miałam ok. 50ng, czyli w normie, ale mówię ja wit. D zaczęłam brać tylko dlatego, że endokrynolog mi zlecił taką do brania 1x w mcu, bo ja nie jestem fanką łykania tabletek i sama z siebie pewnie do dzisiaj bym jej nie brała.

Ja tam jakichś spektakularnych efektów w samopoczuciu nie odnotowałam, a suplementuje wit. D już 1,5 roku bez żadnych przerw na lato etc.

No jednak większość klinik żąda, żeby odniósł się w kwestionariuszu też rodzic np. bo z moich znajomych, którzy byli diagnozowani wszyscy musieli angażować kogoś ze swojego otoczenia do wypełnienia kwestionariusza. Nie ważne czy im wyszło, czy nie ADHD. Ja sama się nie diagnozowałam, bo nie widzę potrzeby, a dwa mam lekarkę, która się tym zajmuje a że zna mnie już bardzo długo i dobrze, to jakby coś podejrzewała, to sama by zaproponowała diagnozę, a tego nie zrobiła.

@Mufiśka diagnoza ADHD rzetelna to koszt ok 1000zł. Nie każdy lekarz się tym zajmuje. No i musi się w to włączyć kto znał Cię od dziecka, bo kwestionariusz też wypełnia osoba z otoczenia pacjenta.

No każdy SSRI będzie powodował jakieś działania uboczne, zwłaszcza przez kilka pierwszych tygodni brania. Zresztą jak każdy lek. Jeśli te najłagodniejsze są dla Ciebie dyskwalifikujące lek, to obawiam się, że żaden SSRI nie jest dla Ciebie.