-
Postów
11 374 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie
-
elo, może Eurowizja to nie konkurs piękności, no ale jednak od wizerunku scenicznego wiele zależy Myślę, że akurat wygrana Conchity w przeważającej części zależała właśnie od tego, jak prezentowała się na scenie :) Było kilka dobrych głosów i dobrych piosenek, porównywalnych do głosu Conchity, jednak to ona wygrała. I by być dobrze zrozumianą – nie, nie mam „bólu dupy”, o który tu niektórzy są posądzani. Nie ciskam się, że Polska nie wygrała. Po prostu wyrażam swoje zdanie w temacie. Tobie się podoba coś innego, komuś innemu odpowiada inny styl muzyczny, inna estetyka. OK. Myślę, że na Eurowizji nie wygrywa głos, piosenka. Według mnie, wygrało (nowe? ciekawe? intrygujące?) zjawisko socjologiczne.
-
O gustach się nie dyskutuje, ale jeżeli już padło pytanie, co sądzimy o występie Conchity Wurst, to powiem tak. Talentu muzycznego jej/mu nie odmawiam, bo rzeczywiście kawał dobrego głosu ma. Zdecydowanie wolę go/ją słuchać niż na nią/jego patrzeć. Potwierdza się któryś raz z kolei, że na Eurowizji nie tyle liczy się talent i dobry śpiew, ale decydujące znaczenie w wygranej mają względy pozamuzyczne (w tym przypadku broda jako „wartość dodana” do wokalu). Im bardziej szokujesz, jesteś kontrowersyjny, tym masz większe szanse na bycie „docenionym”. Tak było też między innymi z grupą Lordi z Finlandii, która zaszokowała swoim występem i wygrała 51. Konkurs Piosenki Eurowizji. Uważam, że głos reprezentanta/reprezentantki Austrii był porównywalny do głosów innych wykonawców, np. Sanny Nielsen (ze Szwecji) czy Ruth Lorenzo (reprezentantki Hiszpanii – fajny, taki musicalowy głos). Ekspertką muzyczną oczywiście nie jestem, piszę jedynie o swoich subiektywnych wrażeniach. Myślę jednak, że gdyby Conchita wyszła normalnie jak inne panie, bez tej swojej brody, to pewnie maksymalnie też zajęłaby 3-5 miejsce (doceniając jej głos), ale nie wygrałaby Eurowizji, bo nie byłoby tego „elementu szokującego, kontrowersyjnego” w postaci brody. Szczerze powiedziawszy, kiedy oglądałam półfinały i pierwszy raz zobaczyłam Conchitę Wurst, to nie wiedziałam, o co chodzi. Kobieta z hirsutyzmem? Przecież to się leczy? To tak na serio czy to żart? To wizerunek sceniczny czy manifestacja jakiejś „idei”? Kawałek Conchity w sumie był jednym z lepszych na Eurowizji, ale na taką przewagę, według mnie, nie zasługiwał. O wyniku przesądził, jak zwykle, „element pozamuzyczny”. Co do naszej reprezentacji – mnie się występ Cleo podobał. Podobnie jak Luki_is_back zdecydowanie bardziej wolę patrzeć na nasze słowiańskie dziewczyny o bujnych kształtach w sukienkach z mega dekoltem niż na „panią z zarostem na twarzy”. Do mnie po prostu „taka estetyka” nie przemawia, ale co kto lubi. Dla mnie i tak number one na Eurowizji była Holandia. :)
-
Witaj CrystalSpirit! Niewątpliwie Twoja sytuacja nie należy do najłatwiejszych i bardzo Ci współczuję tego, czego doświadczyłaś. Postaraj się jednak spojrzeć na swoją aktualną sytuację od strony tego, co możesz zmienić. Wcześniej byłaś zależna od swoich opiekunów, matki, babki, ale teraz jesteś pełnoletnia, masz 18 lat i możesz o sobie samej decydować. Zdaję sobie sprawę, że życiowe doświadczenia wywarły na Tobie negatywny wpływ i teraz borykasz się z różnymi problemami natury emocjonalnej. Wspomniałaś jednak o chłopaku, na którego możesz liczyć. Może razem z nim mogłabyś pomyśleć o uniezależnieniu się? Poszukaj dla siebie wsparcia (w centrach interwencji kryzysowej, w poradniach zdrowia psychicznego, w ośrodkach pomocy społecznej, o pomoc psychologiczną możesz pytać, dzwoniąc pod darmowe telefony zaufania, np. http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-112163.html). Jeżeli pozwala Ci na to Twoja kondycja, pomyśl o podjęciu pracy. Praca zawodowa miałaby na pewno też wpływ "terapeutyczny". Dzięki niej mogłabyś poczuć się pewniejsza, niezależna, bardziej dowartościowana, nie musiałabyś liczyć tylko na to, co zaoferuje Ci ktoś inny. Zastanów się nad tymi propozycjami. Poddaję je pod refleksję. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
-
Witaj kerafax! Z tego, co napisałeś, wynika, że najprawdopodobniej masz napady lęków, stąd takie objawy, jak: uczucie gorąca, niepokój, lęk, obniżenie nastroju, problemy z percepcją, zimne poty. Wspomniałeś, że takie uczucia towarzyszą Ci nie pierwszy raz oraz że jesteś "histerykiem" i łatwo się wszystkim przejmujesz. Niewykluczone, że Twój stan emocjonalny wiąże się też z okresem dojrzewania. Jesteś młodym chłopakiem, dlatego burza hormonów może powodować, że na wszystko reagujesz bardziej, silniej niż inni. Jeżeli jednak stany lękowe i dziwne odczucia, jakie relacjonujesz, pojawiają się u Ciebie co jakiś czas, warto byłoby się skonsultować z psychologiem albo psychiatrą. Dobrze, że o swoich problemach rozmawiasz z mamą. Kiedy masz "napad lęku" i pojawiają się nieprzyjemne dolegliwości (słabość, uczucie zacierania się obrazu, pocenie się, kłopoty z równomiernym oddychaniem etc.), spróbuj wyrównać oddech, oddychać powoli i głęboko oraz odwrócić myśli od swoich dolegliwości, skupić się na czymś przyjemnym albo w ogóle odwrócić uwagę od tego, czego doświadczasz, tak jak pomagała Ci rozmowa z kolegami. Wówczas nie myślałeś o swoich "dziwnych odczuciach". Pozdrawiam i życzę powodzenia!
-
Problemy z oddychaniem, jąkanie, kłucie w klatce, lęk. POMOC
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na mousike temat w Nerwica lękowa
mousike, objawy, które zrelacjonowałaś (drgawki, jąkanie się, problemy z oddychaniem, zawroty głowy, uczucie lęku i niepokoju), przypominają atak lęku. Niestety, drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy. Twój chłopak powinien udać się do lekarza psychiatry, który postawi rozpoznanie i zaproponuje odpowiednie leczenie. Odsyłam do artykułu: http://portal.abczdrowie.pl/atak-paniki. Pozdrawiam! -
Depresja a związek na odległość
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na xanuuusiax temat w Depresja i CHAD
xanuuusiax, ogarniam to, co napisałaś. A co oznacza godzina drogi w porównaniu do tego, kiedy teraz dzieli Was ponad 300 km? Teraz na pewno widujecie się bardzo rzadko. Kiedy Twoja dziewczyna przeprowadziłaby się bliżej (godzinę drogi od Twojego aktualnego miejsca zamieszkania), mogłybyście spotykać się przynajmniej w weekendy. Rozumiem, że jest chora i ma poważne dolegliwości, ale sądzę, że można byłoby poszukać lekarza dla niej również w miejscu, do którego by się przeprowadziła. Trzymam za Was kciuki i wierzę, że znajdziecie najlepsze dla siebie rozwiązanie z sytuacji! -
Poczucie własnej wartości
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Angel26 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
louie, to dobrze, że w końcu dostrzegłeś, że potrzebujesz pomocy i wsparcia i postanowiłeś napisać na tym forum. Pomoc wirtualna ma pewne ograniczenia, ale często motywacja płynąca od innych ludzi daje "kopa", by w końcu zacząć działać i szukać pomocy dla siebie. Przez Internet trudno stwierdzić, co Ci dolega, czy jest to rzeczywiście "tylko" niska samoocena, czy np. depresja. Jesteś zamknięty w sobie, wycofany, bez motywacji do działania, unikasz towarzystwa... Swój stan określasz jako "marazm". Jeśli jest Ci subiektywnie źle, powinieneś skorzystać z pomocy specjalisty - psychiatry, terapeuty, psychologa. pampam1402, przeczytałam cały Twój post i bardzo Ci współczuję. Współczuję Ci toksycznych rodziców, którzy zaszczepili w Tobie niską samooceną i brak wiary we własne możliwości. Uwierzyłaś, że jesteś beznadziejna, dlatego tak łatwo się poddajesz. Dziewczyno, nie słuchaj ich! Jesteś młodą kobietą, masz dopiero 23 lata. Jak najbardziej możesz zdać maturę i iść na studia, jeśli tylko tego pragniesz. Wierzę, że znajdziesz pracę, tym bardziej, że masz papier na technika farmaceutycznego i sprawdziłaś się na stażu w aptece. Masz konkretny zawód, w kierunku którego możesz się rozwijać. Jeśli chodzi o Twój związek z partnerem, to nie wygląda to dobrze. Twój partner w ogóle Cię nie szanuje. Wyzywa Cię, poniża, urąga, używa wulgaryzmów pod Twoim adresem. To partner toksyczny, który zamiast Cię wspierać, dolewa swoje toksyny do toksyn Twoich rodziców. Sama napisałaś, że robi wszystko, abyś czuła się jak totalne zero. Czy tak zachowuje się chłopak, który kocha swoją dziewczynę? Chyba raczej nie. Nie jesteś beznadziejna. Masz potencjał! Idź do pracy, uniezależnij się finansowo od rodziców, a jeśli Twoja sytuacja na to pozwoli, wyprowadź się i żyj według swojego planu na życie, bez konieczności zasługiwania na miłość ze strony kogokolwiek. Pozdrawiam i trzymam kciuki! -
Witaj piti_88! Zdaję sobie sprawę, że jesteś w trudnej sytuacji. Z jednej strony diagnoza nerwicy, a z drugiej partnerka, której ciężko zrozumieć istotę Twojej choroby. Większość osób na Twoim miejscu najczęściej oczekuje wsparcia ze strony bliskiej osoby. To jest naturalne zachowanie. Jesteśmy z kimś blisko i chcielibyśmy, żeby ten ktoś był z nami w dobrych, ale też tych gorszych chwilach, by nas wspierał, dodawał otuchy. Postaraj się jednak zrozumieć, że dla Twojej partnerki wiadomość o tym, że cierpisz na nerwicę lękową też jest pewnym wyzwaniem, może nawet szokiem. Być może myśli o tej chorobie w sposób stereotypowy albo w ogóle nie za bardzo wie, co to jest nerwica, jakie ma objawy itd. i obawia się wiedzy na ten temat. Może ma skrót myślowy: nerwica = choroba psychiczna = "coś z głową nie tak" i boi się rozmowy na ten temat. Ucieka przed rozmową - to moze być jakiś mechanizm obronny z jej strony. Postaraj się delikatnie inicjować rozmowy na temat tego, jak się czujesz, jaki masz nastrój, co utrudnia Ci w życiu nerwica. Podobny temat był już poruszany na forum nerwica-l-kowa-a-relacje-z-partnerem-t27077.html. Odsyłam też do artykułu: http://portal.abczdrowie.pl/zwiazek-a-nerwica. Możesz go przeczytać wspólnie z partnerką. Może to być początek Waszej wspólnej rozmowy na temat Was i tego, jak żyć z nerwicą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
-
natretne mysli czy umnie wystepuja czy to one?
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na cynicfm temat w Nerwica natręctw
Witaj cynicfm! Przez Internet nie da się postawić diagnozy. Myśli natrętne (obsesje) to objaw zaburzeń lękowych. Irracjonalnym myślom i impulsom towarzyszy przekonanie o ich niedorzeczności i chęć uwolnienia się od nich. Obsesje w zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych najczęściej występują z kompulsjami (przymusowymi czynnościami), ale mogą też wystąpić zaburzenia z przewagą myśli/ruminacji natrętnych (bez kompulsji). Osoba mająca myśli natrętne ma świadomość, że pochodzą one z jej umysłu i to ma znaczenie w diagnozie różnicowej z urojeniami. Jeżeli zależy Ci na trafnym rozpoznaniu, powinieneś udać się do lekarza psychiatry. Pozdrawiam! -
KONIEC1984, przejrzyj wątek: topic-t11716.html. Możesz tam znaleźć oferty różnych terapeutów z Warszawy, jak i specjalistów polecanych przez osoby, które już korzystają z pomocy terapeutycznej/psychiatrycznej. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
-
Natręctwa na temat heteroseksualizmu
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Promien temat w Nerwica natręctw
Witaj Promien! Niestety, drogą wirtualną nie da się określić, co Ci dolega ani postawić żadnej diagnozy. Napisałaś o natręctwach na temat heteroseksualizmu. Warto pamiętać, że czasami pospiesznie "rozpoznajemy" u siebie nerwicę z natręctwami. Każdy z nas od czasu do czasu ma drobne natręctwa czy natrętne myśli, ale jest to tylko "drobna nieprawidłowość", a nie proces chorobowy. Warto podkreślić, że natręctwa niemal zawsze łączą się z lękiem i napięciem, który nasila się przy próbach oderwania się od tych myśli (obsesji). Rozpoznanie nerwicy natręctw (OCD) wymaga stwierdzenia, że: myśli i impulsy są uznawane przez chorego za własne; dążenie do przeciwstawienia się im jest nieskuteczne; podporządkowanie się przymusowi myślenia i/lub wykonywania czynności natrętnych jest nieprzyjemne; myśl, wyobrażenie lub impuls pojawiają się przez większość dni w ciągu co najmniej dwóch kolejnych tygodni. Jeżeli w Twoim przypadku jest podobnie, myślę, że warto byłoby skonsultować się z lekarzem. Czy rozmawiałaś kiedykolwiek ze swoją partnerką na temat Twoich obaw i wątpliwości? Co myślisz o takim pomyśle? Może szczera rozmowa z Twoją partnerką pomogłaby Ci w uwolnieniu się od lęku i sprawiłaby, że natrętne myśli przestałyby być tak uciążliwe? Więcej na temat natręctw na tle seksualnym możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/natrectwa-seksualne. Pozdrawiam i życzę powodzenia! -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Witaj and94! Niestety, drogą wirtualną nie da się stwierdzić, co Ci dolega. Wydaje mi się jednak, że objawy, o których wspomniałaś, mogą stanowić oznaki nerwicy, którą u Ciebie rozpoznano. Miałaś bóle różnego pochodzenia, jednak wyniki badań niczego nie wykazały. To może wskazywać na podłoże nerwicowe. Poza tym występują u Ciebie problemy z kontrolowaniem emocji, nieuzasadniona zazdrość o partnera. Obawiam się, że nikt na forum nie będzie w stanie pomóc Ci rozwiązać Twoich problemów, ale możesz skorzystać z wskazówek, które otrzymasz. Myślę, że najlepiej byłoby skierować swoje kroki do lekarza psychiatry, który będzie mógł postawić rzetelną diagnozę i zaproponuje odpowiednie leczenie (dobierze leki, zmieni, zmodyfikuje dawki dotychczas przyjmowanych przez Ciebie leków itp.). Oprócz farmakoterapii możesz porozmawiać z nim o psychoterapii. Być może poleci Ci konkretnego psychoterapeutę, który pomógłby Ci w uporaniu się z Twoimi problemami. Pozdrawiam i życzę powodzenia! -
Poczucie własnej wartości
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Angel26 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Witaj louie! Jak najbardziej brak celów, trudności z nawiązywaniem kontaktów, ciągły lęk przed porażką i brak wiary w siebie to nie jest "norma". Podejrzewam, że na Twoją niską samoocenę miały wpływ różne wydarzenia - problem alkoholowy ojca, problemy w kontaktach z rówieśnikami itd. Do tego deprecjonujące komunikaty od rodziców, osób znaczących typu: "Nie uda Ci się, to głupi pomysł, wybij sobie z głowy te bzdury". Takie słowa skutecznie podcinają skrzydła i odbierają wiarę we własne możliwości, a potem pojawiają się takie zachowania jak Twoje, np. rezygnacja z wysłania CV do pracodawcy, bo z góry siebie skreślasz i oceniasz negatywnie. Myślałeś o skorzystaniu z pomocy psychologa/terapeuty? Czy kiedykolwiek korzystałeś z tego typu wsparcia? Pozdrawiam! -
Ciągle się czegoś boję
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Nela temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Witaj Nela! Napisałaś swój post w wątku dotyczącym zespołu stresu pourazowego. Być może przeżyłaś wiele różnych traum, które na pewno wpłynęły na Twoją psychikę, ale niewykluczone też, że wskutek wielu różnych negatywnych sytuacji i przeżyć rozwinęła się u Ciebie nerwica, stąd "zgeneralizowany lęk", obawy, wątpliwości, lęk przed ciemnością itp. Być może to nie PTSD, a zespół lęku uogólnionego? Niestety, drogą wirtualną nie da się postawić żadnej diagnozy. Najlepiej by było, gdybyś skonsultowała się ze specjalistą, który określi, co Ci dolega i zaproponuje najlepszy sposób leczenia. Pozdrawiam! -
Postrzeganie związku przez nerwicowca
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na withapain temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Witaj withapain! Wydaje mi się, że Twoje "podejście" do związku może wynikać właśnie z choroby. Z jednej strony jest tęsknota, radość z przebywania z kimś, kto Cię rozumie, wspiera, kocha, a z drugiej strony - znużenie, a wręcz zmęczenie związkiem... Osoby z nerwicą mają czasem dużo sprzeczności w sobie Być może wynika to z Twoich cech, skoro kontakty z rówieśnikami również Cię męczą i masz problemy z porozumieniem się... Być może jesteś introwertykiem, który lubi swoją własną przestrzeń i o ile potrzebujesz kontaktów z ludźmi, to jednak dłuższe przebywanie z nimi bardzo Cię eksploatuje? Na pewno Twój związek z dziewczyną z depresją jest w jakimś sensie wyzwaniem, ale też szansą dla Was obojga. Wierzę, że wszystko się poukłada. Trzymam kciuki za sesję z terapeutką i ufam, że pomoże Ci zrozumieć Twoje emocje.. Powodzenia! -
Depresja a związek na odległość
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na xanuuusiax temat w Depresja i CHAD
Witaj xanuuusiax! Przeczytałam Twoją wiadomość. Troszkę wydała mi się chaotyczna, ale być może to przez emocje, które Ci towarzyszą. Rozumiem, że czujesz się bezradna w zaistniałej sytuacji - chciałabyś być ze swoją dziewczyną, która jest chora na serce, ale uniemożliwia Wam to duża odległość od Waszych miejsc zamieszkania. Nie znam całego kontekstu, bo napisałaś krótko i lakonicznie, ale myślę, że jeżeli w okolicach Twojego miejsca zamieszkania jest uczelnia, na której Twoja dziewczyna mogłaby kontynuować naukę, to może warto zaryzykować, może Twoja dziewczyna mogłaby się przenieść bliżej Ciebie. Czy Twoja dziewczyna pragnie mieszkać z Tobą, jak w ogóle patrzycie na przyszłość waszego związku? Rozmawiacie razem o jakimś wspólnym rozwiązaniu? Pozdrawiam i życzę powodzenia! -
nadmierna impulsywnosć na bodźce.
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
Haissem, w tytule wątku napisałeś "nadmierna impulsywność na bodźce", natomiast w treści posta sugerujesz, że podlegasz gwałtownym afektom (w sensie, że masz niestabilny nastrój, od jednego stanu emocjonalnego potrafisz nagle przejść w inny stan emocjonalny). Czy to bodźce zewnętrzne prowokują u Ciebie gwałtowne zmiany nastroju, czy huśtawki emocjonalne pojawiają się raczej niezależnie od tego, co dzieje się wokół Ciebie? Trudno cokolwiek poradzić, bo nie wiem, czy bierzesz jakieś leki, leczysz się, masz zdiagnozowaną jakąś chorobę (np. borderline, ChAD, cyklotymia)? -
Lęk przed odrzuceniem...
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na Chada temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Chada, przyczyn Twojego lęku przed odrzuceniem (choć nie wiem, czy to jest do końca trafne określenie Twojego problemu) może być wiele. Może jest tak, że boisz się zaangażować w związek i wziąć za niego odpowiedzialność? Może faktycznie boisz się odtrącenia, dlatego nie mówisz o swoich porażkach, chorobie, słabych stronach, bo obawiasz się, że mógłbyś się okazać niedostatecznie "dobry" dla partnerki, że rozczarowałbyś ją? Stąd "nakładanie masek", udawanie kogoś lepszego, np. z obawy przed wyśmianiem czy niezrozumieniem. Może jest też tak, że łatwo nawiązujesz nowe znajomości, nie masz problemu z podejściem do kobiety i zagadaniem do niej, ale już trudniej Ci zapracować na coś trwalszego, bo to wymaga wysiłku, czasu, poświęcenia, starań. To wymaga też szczerości, bo przecież w nieskończoność nie można udawać kogoś innego, lepszego. W końcu trzeba przyznać, że nasze życie to jednak nie jest samo pasmo sukcesów, ale zdarzają się też porażki i one też są potrzebne, kształtują nas, uczą, są lekcją, częścią naszego życia. Może obawiasz się, że będąc prawdziwym, ze swoimi zaletami, ale też słabościami, okażesz się taki "nieidealny", a przez to mniej atrakcyjny? Hipotezy można mnożyć. -
aaneczka25, najczęściej leczenie uzależnienia od seksu polega na psychoterapii, chociaż czasami wpiera się farmakoterapią (ale nie zawsze). Zdaję sobie sprawę, że trudno stanąć przed kimś obcym i powiedzieć: "Jestem uzależniona od seksu". Jeśli jednak nie przyznasz przed sobą, że masz problem i potrzebujesz pomocy, bo sama nad tym nie panujesz, to problem może się tylko pogłębiać. Więcej o leczeniu seksoholizmu możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/jak-leczyc-seksoholizm.
-
Witaj norbi725369! Brak widocznych efektów farmakoterapii może wynikać z krótkiego okresu przyjmowania leku. Jak długo bierzesz Asertin 50? Witamina B6 i magnez nie zaszkodzą, jednak wszelkie modyfikacje z lekami powinieneś konsultować ze swoim lekarzem psychiatrą, podobnie jak rezygnację z przyjmowania Afobamu. Pozdrawiam!
-
Witaj aaneczka25! Czy swoje podejrzenia skonsultowałaś ze specjalistą, np. seksuologiem? Jeżeli podejrzewasz, że jesteś uzależniona od seksu, powinnaś skorzystać z pomocy psychoterapeutycznej. Zastanawiałaś się nad tym? Rozważałaś taką opcję?
-
Witaj k123! Myślę, że masz iluzoryczne przeświadczenie, że gdybyś "wegetowała za pensję swojego faceta", byłabyś szczęśliwsza. Słusznie napisałaś, że to byłaby wegetacja, bo na pewno nie życie, nie szczęśliwe życie. Wybacz szczerość, ale po Twoim wpisie odnoszę wrażenie jakbyś rozwiązania swoich problemów i panaceum na szczęście szukała poza sobą, np. w możliwości życia na rachunek partnera, w możliwości niepracowania, nieuczenia się. Osobiście myślę, że rezygnacja ze szkoły czy pracy nie byłaby najrozsądniejszym pomysłem. Sądzisz, że bez pracy i szkoły uporządkowałabyś swoje życie, zadbała o mieszkanie, o związek z partnerem? Sądzę, że można pracować, uczyć się i jednocześnie troszczyć się o ludzi, na których nam zależy. Rozwijając się w szkole czy pracując, również można pokazać, że kogoś kochasz. Inwestujesz w siebie, w swój rozwój, by na przyszłość móc pomyśleć o rozwoju związku... Na pewno trudno zauważyć Ci wiele plusów Twojej sytuacji z racji tego, że cierpisz na dystymię. Stąd Twoje malkontenctwo, pesymizm, przygnębienie i tendencje do narzekania. Nie wiem, jak długo się leczysz? Jakie leki bierzesz? Jak długo korzystasz z psychoterapii? k123, naprawdę masz zaplecze, z którego możesz korzystać. Wiele osób może Ci zazdrościć. Uczysz się, masz pracę, jesteś w związku. Doceń to, co masz, zadbaj o to, co uważasz, że jest warte zadbania, zmień to, co wiesz/czujesz, że musisz zmienić... I przede wszystkim uwierz, że to TY musisz o siebie zadbać, a nie dążyć do tego, by wydźwignąć się na kimś. Jeżeli Ty sama o siebie nie zadbasz, nikt inny tego nie zrobi. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
-
nie ma to jak powtórka z rozrywki ...
ekspert_abcZdrowie odpowiedział(a) na butterfly_may temat w Problemy w związkach i w rodzinie
butterfly_may, nie poddawaj się i dąż do swoich zamierzeń. Super, że udało Ci się zapisać synka do przedszkola, że próbujesz uniezależnić się od męża, wyrwać z domu, chcesz znaleźć pracę. Trzymam kciuki! Masz do tego prawo. Owszem, jesteś żoną i matką, masz obowiązki z tym związane, np. konieczność dbania o dom czy męża, ale Twoje życie nie sprowadza się tylko do tych dwóch ról - żony i matki. Masz prawo dbać o siebie, spotkać się z koleżankami, rozwijać swoje pasje. Nie tylko masz obowiązki, masz również prawa. Pamiętaj o tym. Co do Waszego małżeństwa, nie wiem dokładnie, jaka jest jakość Waszego związku, ale może udałoby się jeszcze Was uratować? Myśleliście o terapii małżeńskiej? Pozdrawiam! -
Zgadzam się z bittersweet. Paulina992, jeżeli nie chcesz zaspokajać swojego partnera oralnie, świecić biustem ani uprawiać seksu przed ślubem to jak najbardziej masz do tego prawo. Nie zmuszaj się do czegoś, co jest wbrew Tobie, Twoim zasadom, poglądom, systemowi wartości, ale koniecznie porozmawiaj na ten temat ze swoim chłopakiem, by ten wiedział, czego może oczekiwać od Ciebie, od zwiazku z Tobą. Sprecyzujcie, jak wyobrażacie sobie Waszą intymność, chwile bliskości, po prostu ustalcie granice...
-
pg79, jeżeli interesuje Cię temat plastyczności mózgu, polecam przeczytać: http://fundacjarozwojunauki.pl/res/Tom1/Nauka%20swiatowa%20i%20polska[1].Rozdzial%2009.pdf Tam jest o wiele lepiej wszystko wyjaśnione niż ja zdołam to uczynić. Może to Ci pomoże w lepszym zrozumieniu tej teorii. Pozdrawiam!