-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
zielona123, Dlaczego miałabyś się ośmieszać? Jestes zaniepokojona i szukasz przyczyny, to zrozumiałe. Trzeba wykluczyc wszystkie czynniki, zeby się dowiedzieć dlaczego masz te ataki paniki. Być może oprócz leczenia tarczycy i jelit potrzebujesz psychoterapii przede wszystkim? Może być tak, że przyczyną Twoich chorób jest przewlekły stress, trudne dzieciństwo, pewnego rodzaju trudności, z którymi sobie nie dajesz rady. Terapia powinna pomóc w takim przypadku.
-
zielona123, Jeśli poziom hormonów nie jest w normie to powód może być taki, jak opisujesz. Dlaczego nie zapytasz endokrynologa? Ataki paniki mogą , ale nie muszą być wywołane Twoimi zaburzeniami organicznymi. Najpierw lecz tarczycę i jelita, a jeśli objawy będą się utrzymywać, idź do psychiatry, być może będzie potrzebna Tobie terapia i leki.
-
Gordon Strachan, Z leczeniem na NFZ bywa różnie, zależy od miasta, miejscowości. U mnie nie ma problemu z wizytą u psychiatry w ramach NFZ, z terapię też nie. NIe ma kolejek. Za to są kolejki do psychiatry prywatnie. Jeśli chodzi o kompetencje specjalistów w ramach NFZ...można trafić na "dobrych" i tych "złych". Tak jak w przypadku terapii i leczenia prywatnego. Na to nie ma reguły.
-
Potwierdzenie własnej diagnozy- moja historia
*Monika* odpowiedział(a) na szakuł temat w Nerwica lękowa
szakuł, Witaj. Myślę, że powinieneś pójść zarówno do psychiatry jak i do terapeuty, aby rozpocząć psychoterapię. Leki tylko wyciszę, uspokoją. A na Twoje trudności jest terapia. Jeśli poszedłbyś do psychiatry w ramach NFZ to prosisz go o skierowanie na psychoterapię, za którą nie płacisz. Możesz też rozpocząć psychoterapię prywatnie, płacąc za każdą sesję. Wtedy nie potrzebujesz skierowania. -
adika, może grupy wsparcia dla anonimowych alkoholików? Terapia pod kątem uzależnień? Ile czasu chodziłaś na terapię?
-
martinini, Marek niech się nie odzywa, akurat w tej kwestii ma najmniej do powiedzenia. A co do babci...jest już starszym człowiekiem, może doznała demencji starczej Przykre jest, kiedy inaczej traktuje się swoje dzieci. Co ja Ci mogę poradzić? Chyba tylko dystans do tego wszystkiego. Bądźcie mądrzejsi. Przyjdzie koza do woza.
-
moja historia, dla szukających ukojenia w śmierci.
*Monika* odpowiedział(a) na Łazarz temat w Depresja i CHAD
Łazarz, Bardzo optymistyczny post. Czytając go, z góry snułam domysły, że zakończy się pozytywnie. Ktoś wcześniej napisał, że mogłeś sobie darować szczegółów co do spraw technicznych samobójstwa, miał rację....... Ja jeszcze będąc na Twoim miejscu drążyłabym zapobiegawczo temat...bo jeśli masz CHAD, to drążyłabym jakie czynniki wywołały to zaburzenie u Ciebie. Zapisałabym się na psychoterapię. Jesteś młody, tyle życia przed Tobą. -
martinini, Dobrze, to inaczej zadam pytanie. Jak myślisz, z jakiego powodu Twoja babcia zaczęła się tak zachowywać? Co mogło wpłynąć na jej stosunek do Twojej mamy i całej reszty rodziny? Kiedy nie było jeszcze Marka, wszystko było w należytym porządku?
-
Myślę, że większość ludzi ma zal do swoich rodziców. Tylko niewielka ich garstka ma odwagę o tym żalu pisać. Powiem Ci z mojego doświadczenia, że z tym żalem da się żyć. Jeszcze do niedawna szalałam od tego żalu. Kiedy przepracujesz wszystko, ogarniesz go, zobaczysz. NIe napiszę o dystansie bo każdy z nas inaczej będzie podchodził wraz z upływem czasu do żalu wobec bliskich osób. Dojrzałością jest umieć żyć z tym balastem tak, żeby się w nim nie taplać. I tak nie masz już wpływu na to, co się stało kiedyś. Jak przeczytasz ten swój wątek za rok czasu Dorotko, zobaczysz, że będziesz inaczej patrzyła na to wszystko. :*
-
martinini, Jeśli dziadek zmarł i nie zostawił testamentu, a babka przepisała swoją połowę na ciotkę, to Twoja mama ma prawo do części połowy po dziadku. Do tej części ma jeszcze prawo Twoja ciotka i babka. A Marek nie ma nic do tego domu, nawet, gdyby ożenił się z Twoją ciotką. Twoja matka może wystąpić do sądu o spłatę tej części domu, która się jej należy. Widzę, że bardzo emocjonalnie podchodzicie do sprawy. Ciotka kocha Marka, niestety, to jej życie i nie macie prawa, żeby się do niego wtrącać. A decyzji babci też nie zmienicie. Mama może mieć żal do Twojej babci, ze nie traktuje równo swoich córek. Ale na to też nie masz wpływu.I dziwię się, że próbujesz obrażać się na babcię, że podjęła taką decyzję. To jest decyzja Twojej babci, sprawa dotyczy jej decyzji i niestety też nie masz na to wpływu. Dziwię się, że nie umiesz rozgraniczyć problemu. Twój ojciec również nie ma prawa zabierać głosu co do spraw spadkowych domu rodzinnego Twojej mamy. Teraz będziesz obrażony na babcię z powodu decyzji babci, która Cię nie dotyczy? Chciała przepisać swoją połowę na ciotkę, która przecież w jakiś sposób się nią opiekuje tak? Cały czas z babcią mieszkała? Strasznie materialnie podchodzicie do tej sprawy. Powiedziałabym wręcz, że próbujecie ciotce układać życie. Bo boicie się, że Marek zagarnie majątek. Jak już wyżej napisałam, Marek nie ma prawa do domu. Chyba, że ciotka zapisze mu ten dom, albo jak będą mieli dzieci, wtedy dzieci będą spadkobiercami chałupy. I o co się tak pieklić? Życie jest krótkie. Sam widzisz, że przez żale zaprzestajecie kontaktów, spotkań rodzinnych. Chcielibyście, żeby ciotka nadal była samotna, mieszkała z babcią, która ma podzielić dom na równe części? To absurd. Ciekawe czy byłbyś zadowolonym gdyby ktoś wchodził z butami do Twojego życia? Mówił Ci z kim masz spędzić życie i jak podzielić majątek. Wiem, że moja odpowiedź Cię nie usatysfakcjonowała, ale najgorsze co może być, to wtrącanie się w nieswoje sprawy. Babcia jest osobą starszą, powinieneś ją odwiedzać bo jest babcią. I nie patrzeć na nią przez pryzmat problemów Twojej mamy i cioci.
-
zlasu, Jeśli ta dziewczyna nie jest godna uwagi z Twojej strony, to nie widzę problemu. Powiedz jej wprost, że planujesz wyjazd w pojedynkę, albo w innym, znanym Tobie gronie. Że zaskoczyła Cię jej reakcja. Że postawiła Cię przed faktem dokonanym.Że nie ma możliwości, żeby pojechała z Tobą. Jak najbardziej masz wpływ na tą sytuację. A jeśli Twoją trudnością jest nieumiejętność stawiania granic, to czas, żeby nad tym popracować.
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
*Monika* odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
cichywidz, Myślę, że nikt tu z nas nie wystawi Ci diagnozy. Mogą to być tylko przypuszczenia. Diagnozuje psychiatra/terapeuta. Jako, ze Twoje relacje z rodzicami dają wg mnie wiele do życzenia- rozwód, wychowywanie przez nadopiekuńczą matkę, możesz dziś funkcjonować w utartych schematach, które niekoniecznie Ci służą. Jesteś ich nieświadomy, dlatego dobrze byłoby wybrać się na terapię. Myślę, że nie radziłeś sobie z frustracją. Świadczy o tym Twoja skłonność do używek-narkotyków. Masz trudności, które musisz sobie uświadomić i przepracować pod okiem dobrego terapeuty. Ewidentnie nie dajesz sobie rady ze złością. A objawy, o których piszesz pod koniec postu są niepokojące. -
Agasaya, Ale dobrze, że o tym mówisz :*
-
jefferson, Myślę, że w związku ze swoimi przekonaniami na temat samotności pragniesz zwrócenia na siebie uwagi. masz potrzebę bycia, relacji z drugim człowiekiem. Może masz ta trudność, że nie potrafisz nawiązywać kontaktów, relacji? Myślałaś o terapii? Możesz napisać więcej na temat swoich relacji z rodzicami? Jakie były , jakie są?
-
wrona124, Rzuć tę marychę. No, chyba, że te obrazy się Tobie podobają i nie odczuwasz z ich powodu lęku i dyskomfortu to jaraj dalej.
-
clone, Czekamy na autora wątku.
-
Placebo
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
*Monika* odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
uspiony2, Na pewno jest w stanie pomóc, ale sam wiesz, jakiego to wymaga zaangażowania, starań i czasu. Będę podtrzymywała tezę, że niektórzy "chorując" czerpią z choroby korzyści. -
Depresja bez wyjścia...
*Monika* odpowiedział(a) na jejeje temat w Problemy w związkach i w rodzinie
jejeje, Bardzo dziwna sytuacja. I wcale Tobie nie zazdroszczę. Czy ta dziewczyna chce z Tobą być? Czym Cię szantażuje?Jak wygląda ten szantaż? Cierpisz z powodu tego, że Cię wykorzystała? Czy z powodu jej ciąży? Myślę, że te dwie sprawy Cię dręczą. Ale z drugiej strony, jeśli byliście blisko emocjonalnie , to czy można tu mówić o wykorzystaniu? Wygląda to tak, jakbyś nie pamiętał, że do czegoś doszło. Odpowiedz proszę na zadane przeze mnie pytania. -
Edi1000, A jak się objawiała Twoja nerwica? Widzę, że jednak pozostały trudności, z którymi się borykasz. Więc można tu mówić o pokonaniu nerwicy? Chyba, że masz na myśli objawy somatyczne, które minęły?
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
*Monika* odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Każdy powinien wykonywać swoją pracę z zaangażowaniem, ale niestety różnie to bywa. A najlepiej to liczyć komuś pieniądze w portfelu. Nie lubię tego. -
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić tą sytuację?
*Monika* odpowiedział(a) na Sorrow temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Sorrow, -
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić tą sytuację?
*Monika* odpowiedział(a) na Sorrow temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Sorrow, Porozmawiać z nią, zaprosić na spacer i po prostu zapytać dlaczego tak o Tobie sądzi. -
szaramyszka, Witam Cię na forum! Myślałaś o tym, żeby podjąć terapię?