Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. *Monika*

    Depresja...

    Soul, Witam Cię serdecznie na forum!
  2. *Monika*

    Witajcie

    Florentyna, Witam Cię na forum!
  3. *Wiola*, Mad_Scientist, Łoj tam. Facet zwinął żagle najwidoczniej. Też chciałam trochę podpytać
  4. Tragedia, bardzo Wam współczuję takich terapeutów. Ja to jednak mam szczęście. Do ludzi też.
  5. weronika198510, Witaj. No tak to jest jak się mieszka u kogoś, na czyiś warunkach. Ciężko cokolwiek doradzić. Usiądźcie razem, we trojkę i wyjaśnijcie całą sytuację. Jeśli Cię drażni to, że on mówi za Twoimi plecami to powiedz mu, że chcesz, żeby do Ciebie bezpośrednio się zwracał. To Wy mieszkacie u niego, a nie on u was. Niestety. Albo poszukajcie sobie mieszkania, wynajmijcie coś. Ty do pracy, chłopak do pracy, dziecko do żłobka i dacie radę się utrzymać z dwóch pensji.
  6. Michał 1972, Aż taki surowy to dla siebie nie możesz być!
  7. Maciej farmaceuta, To fajnie, że dajesz radę i w miarę dobrze funkcjonujesz. I bardzo dobrze, że masz tą diagnozę. Bo jest ważna, żeby ustawić leczenie. Co mnie tu przywiało? Wskutek przeżyć związanych ze stratą, zaczęło się od obniżonego nastroju, aż po myśli egzystencjalne, lęki. Zareagowałam dość szybko-psychiatra, psychoterapeuta. Było źle, powiem nawet-tragicznie. Myślę, że te stany już nie powrócą. To było ponad dwa lata temu. Żadne leki, nie było ich sporo, nie pomagały. A teraz...staram się tu trochę sprzątać,pisać, wesprzeć, ochrzanić
  8. buka_buka, Witam Cię serdecznie na forum. Tak, dobrze sobie z tego zdajesz sprawę, że przyczyną mogły być przeżycia i doświadczenia z poprzednich lat, dzieciństwa. Zawsze czułaś się gorsza od innych, nie miałaś wsparcia. Chora matka, pijący ojciec. Ale mimo wszystko dawałaś sobie radę. Jesteś młodą inteligentną dziewczyną i masz całe życie przed sobą. Wiem, że łatwo mi pisać nie będąc w Twojej skórze. Musiałabyś popracować nad swoimi trudnościami. Jest to bardzo trudne. Osoby, które wychowały się w domu, w atmosferze niepokoju i braku wsparcia mają takie utarte schematy, które w późniejszym życiu są przeszkodami. Myślę, że nic straconego. Potrzebujesz wsparcia, specjalistycznej pomocy. Myślałaś o psychoterapii i farmakoterapii? Spróbuj, nie warto czekać, aż pogorszy się Twój stan.
  9. Maciej farmaceuta, to zależy jakiego "pochodzenia" jest depresja. Czasem same leki nie wystarczą, niestety. A zażywanie leków do końca życia...to niefajna perspektywa. Maciej farmaceuta, A Twoja depresja była skutkiem czego?
  10. Michał 1972, oooo, ale ważne , że jest. Cały czas dobrze tez nie może być, przecież zdajesz sobie z tego sprawę. Pewnie dzień zleciał superowo?!
  11. *Monika*

    No witam

    ninja, Witam Cię serdecznie na forum
  12. MARIAN1967, napisałam "może", a Ty od razu postawiłeś diagnozę. Autorka wątku samotnie wychowuje dziecko. NIe jest tajemnicą, że dziecko potrzebuje obojga rodziców. kas21_03, z jakich powodów najczęściej krzyczysz? I dlaczego Twoim zdaniem dziecko jest wystraszone kiedy Ty jesteś niezadowolona?
  13. sardyna, skontaktuj się z terapeutką, umów na wizytę i porozmawiacie o tym porzuceniu. Ja myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś powróciła.
  14. *Monika*

    Kosz

    pentagrow, To zwróć się na pismie o zakres obowiązków. Każdy pracownik powinien je mieć. Podpisane i włożone do teczki akt osobowych.
  15. Mad, ja podobno jestem blondynką,ale wiem, że to 6
  16. *Monika*

    Napoje typu cola

    KeFaS, o chlor Ci chyba chodziło?
  17. *Monika*

    Stres w szkole

    Vancore, a możesz o tym porozmawiać z wychowawczynią?
  18. *Monika*

    Kosz

    pentagrow, Pierwsze pytanie: czy dostałeś zakres swoich obowiązków na pismie? Inne polecenia dyrektora w treści zakresu obowiązków są jak dla mnie śmieszne. Każde zlecenie zadania powinno być napisane , doręczone w formie pisemnej wraz z terminem zakończenia zadania. Zwróć się z pismem o to.
  19. KeFaS, A kto tych zasad BHP podczas ćpania uczy?
  20. TheGrengolada, No tak, terapia to długotrwały proces niestety. A zwłaszcza jeśli budujesz coś od nowa, a w dodatku jeszcze tego nie znasz. A wszystko co nowe budzi lęk. Może masz wysoki poziom lęku? Nie wiesz jak z tą skalą jest u Ciebie? A właściwie to ile czasu już chodzisz na tą terapię?
  21. BłękitnaAbstrakcja, Moniś, to nie ten kierunek myślenia skarbie. Koleżance od nagromadzonej złości... uszczypliwość włączyła się w kierunku mojej osoby.
  22. Anielica, potraktuję to jako komplement.
  23. Anielica, Uważam, że pięknie mi w czekoladzie, blond raczej sobie podaruję.
×