Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Ciekawe, bo ja mam dokładnie odwrotnie. Panicznie boję się pracy zawodowej, utraty wolności i kontroli nad tym, co robię i czym się w danym momencie zajmuję. Nie mówię, że mnie nie nachodzą negatywne myśli i samotność, gdy nie mam w planie niczego na dany dzień, ale jeszcze bardziej boję się utraty niezależności i tego, że będę musiał robić to, czego nie chcę lub w czym nie widzę sensu.
- Dzisiaj
-
W miejscach publicznych ludzie też płaczą.. tak samo jak i umierają..
-
Wszystko napisane jest spokojnie i chaosu w nim nie widzę. Na niemiłe zaczepki mam w stylu szerzej opisać co myślę, a tak właśnie myślę. Może sen był dziwny no i zwykle snów dokładniej opisać się nie da. Jestem w trakcie rozprawy jak pisałam dość poważnej i są to też przestępstwa internetowe więc tak zareagowałam. Zbyt wiele wycierpiałam. Ciebie też by denerwowało, że byle dziewczyna w młodym wieku, która ma dziecko, dzieci jest poważniej traktowana niż ja. Bo co mój ukochany też jest zatruty i miał z tym problem, byśmy dziecko mogli mieć ? Może Go czasem wyzywam, On to widzi i wie za co się żale. Gdyby mu to przeszkadzało to by wszedł na forum i napisał. Jego siostra jest tu na forum, wie jak jest i jakoś Ona nie komentuje a wszyscy wokół tak. No może nie wszyscy, ale zawsze ktoś się znajdzie. Do administracji problemu nie mam, taka funkcja, trzeba zareagować. Rozumiem i postaram się tego unikać.
-
Chce mi się płakać, a jestem w miejscu publicznym
-
Zgadzam się. Nawet moja terapeutka, która sama prowadzi terapię grupową i jest prawie że jej psychofanką uznała w końcu, że ja się np. nie nadaję na terapię grupową i u mnie o wiele lepiej sprawdzała się indywidualna ( byłam na grupie, którą ona prowadziła i doświadczyła empirycznie, że grupa nie jest formą terapii dla mnie ).
-
Właśnie przez stres to jest. To miałam takie wrażenie jakby mnie coś odcinało jakbym umierała. Nie umiem ci tego wytłumaczyć. Takie dziwne coś czego nie umiem opisać. Czasami takie szarpnięcia, zrywy które mnie wybudzają. Teraz już mam tego mniej ale biorę leki psychotropowe.
-
Nie paliłam trawki
-
nike coś tam używasz pomadki ochronnej?
-
nie wiem jesteś oszczędny/a?
-
nie masz latarkę czołową?
-
Dołączył do społeczności: bieluszka64
-
cinche optymista czy realista?
-
niemetal 1,2,3?
-
wędka kolano czy staw skokowy?
-
Ja w sumie już nie czuję się taki samotny jak kiedyś i ta moja samotność doprowadziła mnie do momentu, w którym podjąłem działanie, dzięki temu poznaję nowych ludzi, ale nie takich zwykłych, znudzonych życiem, łączy nas to co robimy jako hobby.
-
Nie chodzi mi o treść, tylko o sposób pisania – emocjonalnie rozchwiany, pełen chaosu i niepotrzebnych oskarżeń. Daleki jestem od stwierdzeń, że ktoś nie powinien mieć dzieci, a już na pewno jestem przeciwny jakiejkolwiek przemocy wobec nich. Nie o to mi zupełnie chodziło. Proszę, postaraj się pisać spokojniej – wtedy naprawdę łatwiej się rozmawia.
-
Samotność to największe g, człowiek niby ma znajomych, żartuje w pracy, przychodzi do domu i co zostaje sam w czterech ścianach z kotem, ale czy to przekleństwo, sam już nie wiem
-
nawet dobrze, lekkie zbicie jest, bo zapytałem się tylko o kawę, a dostałem zawsze co dostaje, czyli nie, no cóż ważne, że siebie naprawiam
-
@hurt_locker, prosimy o zadanie pytania
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane