Temperatura ciała + jak poradzić sobie z brakiem energii po lekach.

[fixumdyrdum]

Kochani!

 

Pierwsze pytanie:

Czy też tak macie, że gdy czujecie się źle psychicznie (lęk/strach/podenerwowanie) wzrasta Wam temperatura ciała?

Ja zauważyłem to u siebie. Od 1,5 roku mierzę temperaturę, gdy się źle czuję i ZAWSZE jest podwyższona. Zawsze około 37,5

Lekarze to ignorują, "widocznie taka Pana uroda." Badania dobre. Przeglądnięty jestem na wszystkie strony.

Zauważyłem, że gdy czuję się wyluzowany (rzadko się to zdarza - wieczorami, albo w nocy), temperaturę mam prawidłową 36,6-36,8.

Może ja szukam zupełnie nie tam gdzie należy? Może to n.p. tarczyca daje w kość?

 

Drugie pytanie:

Od wczoraj zmniejszenie dawki Amitryptyliny na 25-25-50 (było 25-25-75).

75mg to było trochę za dużo, spałem dobrze, ale nie mogłem się podnieść z łóżka do 13.00.

Dziś spałem trochę gorzej, ale rano mogłem podnieść się z łóżka.

Zaraz po wstaniu zażyłem 6mg Sedamu (w/g wskazań lekarza).

Na Sedamie mam się ustabilizować i spróbować z niego schodzić, zamieniając powoli na Relanium.

Znowu będzie ciężko.

Myśli po Ami zrobiły się trochę lżejsze. Po tej mieszance brak podenerwowania i lęków, ale totalny brak sił: fizycznej i witalnej.

Lekki ścisk w gardle i totalny brak energii. Tylko bym siedział albo leżał.

 

Jak z tym walczyć? Czym wykrzesać jakąkolwiek motywację do działania?

Jestem jak spokojny balon z wypuszczonym powietrzem. Taki flak.

Trochę słabe uczucie.

 

[Jurecki]

18 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

Czy też tak macie, że gdy czujecie się źle psychicznie (lęk/strach/podenerwowanie) wzrasta Wam temperatura ciała?

U mnie tak było. Jak byłem podenerwowany.

 

[Jurecki]

2 godziny temu, fixumdyrdum napisał(a):

Zaraz po wstaniu zażyłem 6mg Sedamu (w/g wskazań lekarza).

Jak nie musisz to raczej tego nie zażywaj.

[fixumdyrdum]

1 minutę temu, Jurecki napisał(a):

Jak nie musisz to raczej tego nie zażywaj.

@Jurecki

Bardzo bym chciał, ale jestem uzależniony od benzo (jatrogennie) i mam dodatkowo depresję.

Takie combo, w prezencie od lekarzy.

[mała_mi123]

39 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

@Jurecki

Bardzo bym chciał, ale jestem uzależniony od benzo (jatrogennie) i mam dodatkowo depresję.

Takie combo, w prezencie od lekarzy.

Wszystko się da odstawić. Kwestia nastawienia.

Wiadomo, że stres podnosi temperaturę. U mnie okazało się, że byl problem z zębem którego dentyści ponad rok nie zauważali. Po wyleczeniu zęba problemy ze stanami podgorączkowymi się uspokoiły. Może masz polekowe zapalenie trzustki po tych wspaniałych tabletkach? Sprawdzałeś?

[fixumdyrdum]

@mała_mi123

Wyniki badań laboratoryjnych mam wręcz wzorowe!

Jak na mój wiek i "doświadczenie" z alko, są one fenomenalne.

Wyniki badań obrazowych również. Za wyjątkiem rozwalonych stawów biodrowych ale to od "sportu".

 

[mała_mi123]

Może po benzo masz podwyższona temperaturę, czy po innych lekach ...

[Duży7]

Temperatura wzrasta od metabolizmu nie ma innego źródła ciepła w organizmie . Metabolizm zależy od choćby hormonów tarczycy. Ciężko to wyłapać bo okres połtrwania np ft3 jest kilkunastogodzinny.tsh zmienia się powoli więc też odpada jego monitorowanie . Miałeś np scyntygrafie tarczycy ? Może byc guzek tzw gorący który okresowo wydziela hormony. Wtedy będzie skok temperatury a że jesteś podenerwowany wtedy to nie przyczyna tylko skutek. Łatwo pomylić przyczynę ze skutkiem. Warto zbadać tarczycę choćby ft4 i ft3. USG może nie pokazać nic . Można zbadać trab. A scyntygrafia najlepiej obrazuje bo pokazuje obszary nadaktywne w tarczycy. Pogadaj z dr o tarczycy a najlepiej umówić się z endokrynologiem o specjalności medycyny nuklearnej. Oni wiedzą co zrobić co zbadać . 

[minou]

Jak miałam ciężki atak hipochondrii, to przez rok miałam temp w okolicy 37,2-37,5. Nawet chodziłam do przychodni mierzyć u lekarki bo myślała że mam popsuty termometr. Miałam mnóstwo badań i nic nie wykazały, stwierdzono że to problem psychiatryczny. Dostałam jakieś leki na uspokojenie i ogolnie miałam już tego dość, jak lekarka powiedziała że nic mi nie dolega, to zmusiłam się żeby o tym nie myśleć. Temperatura wróciła do normy po jakimś czasie, ale nie wiem kiedy, bo przestałam mierzyć. 

[Duży7]

A ja nie pytałem o jakieś badania tylko konkretne.