Mam problem z podejmowaniem decyzji iz powtarzaniem swoich błędów

[lukas88l]

Cześć

Mam 21 lat  . Całe dotychczasowe życie żyłem w przeświadczeniu o swoim sukcesie w przyszłości . Miałem pewność że z łatwością uda mi się zdać szkołę średnią i pojść na studia .Rok  temu ledwo zdałem maturę , a studia które wybrałem  bez wczesniejszego zainteresowania , rzuciłem . Po kilku tygodniach po prostu się poddałem i usprawiedliwiłem się za wysokim poziomem nauczania ,a prawda jest taka że kiedyś byłem bardzo ambitny brałem udział w różnego rodzaju konkursach i iventach . Byłem ardziej otwarty na ludzi , przez całą średnią szkołę byłem uzależniony od gry na maszynach hazardowych które z czasem dobijały moją psychikę , gdyż przegrałem już kilkanaście tysięcy. A zwyczajny chłopak w moim wieku kupił by sobie samochód .  Czas pokazał , że jestem bardzo podatny na rożnego rodzaju chwilowe przyjemności.
Mówię tu o alkoholu,papierosac,narkotykach i masturbacji czy też grą na maszynach hazardowych  . Przez te kilka lat do dnia dzisiejszego włącznie,  ciągnie się za mną pasmo niepowodzeń i źle podjętych decyzji .Codziennie podejmuję świadomie złe decyzje które są konsekwencją moich hazardowych gier . Ciągle mowię że to potrwa jeszcze pare dni ,a cały czas przedłużam to o kilka dni.Ciężko wstaje mi się rano ze świadomością  że mam do spłacenia chwilówki mam też dlug u mamy , że siedze i rzekomo odkładam pieniądze na to aby się rozliczyć ,a notorycznie zlewam sobię tą sytuację i próbuje o niej nie mysleć, i szybko daje szanse swojemu szczęściu wpłacające kilkaset zł na to żeby zaraz osłupieć i mieć zal do siebie. Najbardziej kują mnie stracone lata , starzy znajomi studiuja i poznają świat , ja jakbym się zatrzymał w miejscu . Nie daje sobie przyznać że żyje w błędnym kole ktore zatacza się kolejny rok . Za dwa miesiące zaczyna się nowy rok akademicki moim marzeniem jest żebym wkońcu zaczał myśleć o swojej przyszłości i działać w tym kierunku a nie wszystko odkładać na później 

Chciałbym dostać krótką instrukcję , żeby nie zmarnować sobie życia 
pozdraiwam