Nienawiść bez powodu....

[space62]

Witam. Chodzi tutaj o moją siostrę... od mniej więcej 4 lat, za każdym razem gdy tylko mnie widzi zaczyna mnie gnoić , za każdym razem kiedy koło niej przechodzę słyszę co najmniej pięć wyzwisk, wielokrotnie też mówiła że mnie nienawidzi, ale kiedy zawsze pytałem o powód to nie dostawałem odpowiedzi. Nie jestem jedynym który ma z nią problem, ponieważ ona jest totalnie wredna dla całej rodziny, poza tym nikt nie wie czemu ona taka jest (uważam że ona pewnie też nie wie). Dlatego zwracam się z prośbą tutaj, ponieważ uważam że to musi mieć związek z jakąś chorobą. Dodam też, że przy swoich znajomych zachowuje się normalnie, tylko z niewiadomych przyczyn nienawidzi rodziny

Proszę o pomoc, jej nienawiść jest coraz większa z dnia na dzień, a rodzice nic z tym nie robią , pomóżcie mi chociaż dowiedzieć się co to za choroba.

[Gość]

Powinieneś się cieszyć, bo przynajmniej nie ukrywa, że Cię nienawidzi, jest szczera. Większość ludzi w rodzinach ukrywa nienawiść lub niechęć, bo tak wypada. Twoja siostra jest na tyle przyzwoita i uczciwa, że nienawidzi Cię otwarcie.

[space62]

No tak, ale to nie powód do szczęścia, bo gdybym nie był mocny psychicznie to bym już dawno oszalał :)

[Gość]

No to się raduj, że masz mocną psychikę - to też jest jakiś powód do radości, bo np. ja dostaję wewnętrznej kurwicy, gdy spotykam osobę w typie Twojej siostry.

[space62]

Ja też dostaje ;p ale mówię tylko że mnie nie wyniszczyła psychicznie i że nie potrzebuje pomocy psychologa itp, chciałbym się tylko dowiedzieć czy to ma związek z jakąś chorobą, czy ona po prostu jest nienormalna :)

[space62]

Naprawdę nikt nie pomoże?

[Gość]

Porozmawiaj z rodzicami i powiedz im szczerze, jak bardzo przeszkadza Ci ta sytuacja. Być może oni nie dostrzegają lub nie chcą dostrzegać problemu. Jednak to ich zadanie, aby ją udobruchać.

[space62]

Ale napisałem już że rodzice nic z tym nie robią i przechodzą koło tego obojętnie.... a jak już zwrócę uwagę to mówią że oboje jesteśmy pierdolnięci....no już nie wiem co robić :/

[Gość]

Powiem Ci, że ja miałam podobnie swego czasu, bo wychowywałam się od pewnego momentu w rodzinie patchworkowej i nie za bardzo żeśmy się polubili, a rodzice uważali, że to takie tam konflikty śmieszne między nastolatkami. I jeżeli rodzice nic z tym nie robią, to Ty też nic z tym nie rób, bo nic nie wskórasz, a rodzice dalej będą uważać, że jest ok, a Ty histeryzujesz nie wiadomo po co i na co. Najlepiej przyczaj się i poczekaj na rozwój sytuacji, w którąś stronę coś takie w końcu wyewoluuje. Może jej zachowanie po roku czy latach przybierze bardziej hardcorową formę i wtedy już rodzice będą musieli dostrzec problem i coś z nim zrobić. Sam na własną rękę nic nie rób, bo jeszcze pogorszysz sytuację i wyjdziesz na tego najgorszego, nie reaguj, zignoruj. Ją to też może nakręcać, że widzi u Ciebie jakieś reakcje na swoje zachowanie. To ją jeszcze prowokuje do dalszych tego typu zachowań, bo widzi, że osiąga swój cel i że takie zachowanie jednak odnosi skutki i powoduje u Ciebie jakieś reakcje.

[space62]

Hmm tyle że staram się to już kilka lat ignorować, ale każdy po jakimś czasie by miał dość, nawet popadłem w nałóg i zacząłem palić papierosy. Ja już wystarczająco długo wytrzymałem, moje zachowanie się aż tak nie zmieniło za to jej jest coraz gorsze, ostatni raz odezwała się do mnie normalnie jakieś dwa lata temu kiedy coś chciała.... Ta nienawiść w niej coraz bardziej rośnie i jest z nią coraz gorzej, nikt nie wie czy to rzeczywiście może być choroba?

[tahela]

space62, moze ma kłopot z kontrol a emocji, może cos ala border, do lekarza powinna isc zeby z niqa pogadał i zdiagnozował skoro jej zachowanie odbiega jak twierdzisz od normy

[space62]

też właśnie myślałem ze to coś w stylu tego border, tylko że ona dla znajomych jest normalna miła i wgl, tylko dla rodziny okropna, a dla mnie mega okropna. Jej zachowanie napewno odbiega od normy, chyba ze myślicie ze to normalne ze wyrobiła sobie taki odruch ze jak mnie widzi to musi mnie zgnoić i momentalnie zmienia się jej charakter. Do lekarza się nie uda bo ona myśli ze jest normalna i ze my jesteśmy pier*****ci. To może być choroba podobna do border i właśnie chcę się dowiedzieć jaka, uwierzcie mi ze życie kiedy codziennie jesteś gnojony z 20 razy nie jest miłe :/

[Gość]

Na odległość ciężko ocenić sytuację, ale ja bym stawiała raczej na to, że dziewczyna jest po prostu wredna i tyle, bez dorabiania ideologii f. Co nie znaczy, że nie mogę się mylić.

[space62]

No trudno napsuła mi trochę zdrowia i przez nią popadłem w nałóg, ale z waszych rad wynika ze lepiej wytrzymać do czasu aż się wyprowadzi a później się śmiać z frajera który będzie się z nią męczył do końca życia kiedy już odkryje jej prawdziwą osobowość ^^. Na szczęście mam mocną psychikę i wytrzymam, dzięki wszystkim za rady :)