Zabijanie zemsta

[chybanerwica]

Sam juz nie wiem czy to nerwica kiedys mialem dziewczyne strasznie sliczna i wogule ale mozna powiedziec ze nie chcialem z nia chodzic bo nie chcialem wtedy dziewczyny mialem wtedy z 15 lat od tamtego czasu mysle o niej czesto nienawidzi mnie chyba bo jestem pojebanm psycholem mam 23 lata. Dzisiaj zobaczyłem jej fote i napis ze nigdy taka szczesliwa nie byla czasami zycze jej jak najgorzej a czasami mysle ze ktos ja zgwalcil i za to robie zemste odwet nie mogłem dzisiaj zasnac myslalem ze jakis pajac wali ja jak chce i za to mam ja ochote zabic nie nawidze mojego zjebanego zycia pierdolone zaburzenia nastroju nerwice ciagle bóle glowy i ta bezsilnosc i sam nie wiem czy mam ochote cos jej zrobic czy nie czuje jakby potwor był we mnie i jeden człowiek ktory mnie skrzywdzi we mnie go obudzi wogule to cale zycie 23 lata moge powiedziec ze to była kurwa jebana męka bezsens piekło i wszystko co najgorsze wszystko jakby wychodziło na prosta a dzisiaj takie gowno chce z nia byc ale boje sie ze tego nie naprawie i cale moje gowniane

zaburzenia wroca sam nie wiem co robic

[Gość]

O kurfa, masz ostrą wyobraźnie.

[Kamiru]

Witaj

Nie tylko Ty masz takie myśli. Ja też mam nieźle popaprane w głowie. I to właśnie zniszczyło mój związek. Wcześniej panowałem nad tym i zapomniałem o tym, ale gdy przyszedł do mnie kryzys i zapukał do głowy, tak wtedy zje*bałem wszystko. Ciągle myślałem i teraz często myślę że każdy może jej coś zrobić, jak ktoś się zartobliwie odezwał, to chciałem go skrócić o głowę, jak ktoś powiedział cześć to chciałem go skopać.. Chciałem ją odizolować od wszystkich i wszystkiego, bo widziałem tylko zło. Teraz wiem że to ja jestem ten zły, i jestem na 1% pogodzony z tym:(.

Pozdrawiam, Trzymaj się

[tahela]

Niektorym trwa do końca zycia,układaja sobie zycie ale to zostaje.

[Gość]

pojeby z was hehe

 

Raczej każdy jest pojebany na swój sposób.