Pomocy!!

[psyhozmeczona328]

Witajcie! Nie wiem już, co robić jestem załamana. Ciągle mnie męczą natrętne myśłi o podtekście seksualnym o moich bliskich. Że mój tata może zgwałcić kogoś, praktycznie z każdym mi się to wyobraża. Że zrobił to z moją siostrą, albo z księdzem, albo z córeczką siostry. Ciągle mi się wyświetlają obrazy jak ktoś z moich bliskich liże mi bądź komuś innemu intymne miejsce. Już mnie to załamuje. Ja nie chcę tych myśli one są straszne. Mam już dosyć. Macie, czy mieliście coś takiego? Proszę odpiszcie.

[Gość]

psyhozmeczona328, a z skąd to się wzięło?masz jakieś przypuszczenia? to wygląda na natręctwa myślowe.

[psyhozmeczona328]

psyhozmeczona328, a z skąd to się wzięło?masz jakieś przypuszczenia? to wygląda na natręctwa myślowe.

 

Tak czytałam o tym, natręctwa myślowe, to męczy mnie już od dłuższego czasu NIe mam pojęcia skąd, od tak pewnego dnia przyszła mi starszna myśl o kimś z bliskich i się starsznie tym przejmowałam skąd i od tamtego czasu już ciągle przygodzą myśłi, jedna jest gorsza od drugiej Czemu to wszystko musi dotyczyć bliskich? Tych których najbardziej kocham.

[znudzona-ona]

przecież pisałam ci co powinnaś zrobić, zakładanie kolejnego wątku z dramatycznym tytułem ci nie pomoże

[psyhozmeczona328]

przecież pisałam ci co powinnaś zrobić, zakładanie kolejnego wątku z dramatycznym tytułem ci nie pomoże

 

 

To nie jest takie łatwe jak myślisz..

[znudzona-ona]

to jest łatwe, znajdź kogoś dorosłego kto z tobą pójdzie albo ewentualnie skombinuj kasę na prywatną wizytę u psychiatry. Powtarzam ci, że to samo nie minie, bez względu na to ci pisał kolega zmienny w poprzednim wątku

[psyhozmeczona328]

to jest łatwe, znajdź kogoś dorosłego kto z tobą pójdzie albo ewentualnie skombinuj kasę na prywatną wizytę u psychiatry. Powtarzam ci, że to samo nie minie, bez względu na to ci pisał kolega zmienny w poprzednim wątku

 

 

Serio? Jakoś 2lata temu mi przeszło

[znudzona-ona]

tak? serio? to co się teraz z tobą dzieje? nieleczone NIE PRZECHODZI SAMO objawy mogą się cofać na jakiś czas, każdy następny rzut choroby JEST GORSZY I DŁUŻSZY

[psyhozmeczona328]

tak? serio? to co się teraz z tobą dzieje? nieleczone NIE PRZECHODZI SAMO objawy mogą się cofać na jakiś czas, każdy następny rzut choroby JEST GORSZY I DŁUŻSZY

 

miałaś to? skąd wiesz?

[znudzona-ona]

wiem z doświadczenia po sobie a także z lektury oraz od mojej psychiatry, nie wciskam ci kitu dziewczyno tylko mówię co się robi z takimi objawami jak ty masz. chcesz się męczyć to się męcz

[psyhozmeczona328]

wiem z doświadczenia po sobie a także z lektury oraz od mojej psychiatry, nie wciskam ci kitu dziewczyno tylko mówię co się robi z takimi objawami jak ty masz. chcesz się męczyć to się męcz

 

 

Twoim zdaniem to są straszne objawy? Myślisz że nie ma gorszych?

[znudzona-ona]

nie chce mi się kolejny raz pisać dokładnie o mojej chorobie, ale miałam bardzo przykre natrętne myśli plus inne objawy. To co ty masz jest opisane w kilku wątkach już.

[psyhozmeczona328]

nie chce mi się kolejny raz pisać dokładnie o mojej chorobie, ale miałam bardzo przykre natrętne myśli plus inne objawy. To co ty masz jest opisane w kilku wątkach już.

 

 

A mogłabyś mi dać linki o swojej i o tych podobnych? Może jakbym przeczytała to byłoby mi lepiej. Prosze.

[znudzona-ona]

psyhozmeczona328, jest dużo ciekawych objawów, które możesz mieć, ale chyba ważniejsze jest to, że TERAZ masz te myśli I ONE CI BARDZO DOKUCZAJĄ. no chyba że jest ci generalnie super miło a piszesz o tych myślach tylko po to żeby nam swoje szczęście pokazać

[psyhozmeczona328]

psyhozmeczona328, jest dużo ciekawych objawów, które możesz mieć, ale chyba ważniejsze jest to, że TERAZ masz te myśli I ONE CI BARDZO DOKUCZAJĄ. no chyba że jest ci generalnie super miło a piszesz o tych myślach tylko po to żeby nam swoje szczęście pokazać

 

 

to pomożesz mi i dasz te linki?

[znudzona-ona]

moment, szukam

 

-- 03 cze 2013, 20:01 --

 

natr-ctwa-my-li-t3909.html

 

-- 03 cze 2013, 20:01 --

 

my-li-na-temat-skrzywdzenia-kogo-lub-siebie-t27356.html

 

-- 03 cze 2013, 20:02 --

 

co-ze-mn-boj-si-e-jestem-pedofilem-morderc-psychopat-t36511.html

 

tutaj chyba pisałam o sobie

 

-- 03 cze 2013, 20:08 --

 

http://ekozetka.pl/index.php?id=248

[hooain]

ad samych natręctw myślowych. pomógł mi tekst jednego psychologa, który wpajał mi w konkrecie, żeby nie powstrzymywać takowych. im więcej mianowicie spinasz się żeby uspokoić umysł, tym mocniej doznajesz uderzeń niechcianych obrazów. personalnie przestałam przygryzać język czy kontynuować wyciszanie niezdrowymi praktykami, myśli stały się mniej intenywne.

[psyhozmeczona328]

moment, szukam

 

-- 03 cze 2013, 20:01 --

 

natr-ctwa-my-li-t3909.html

 

-- 03 cze 2013, 20:01 --

 

my-li-na-temat-skrzywdzenia-kogo-lub-siebie-t27356.html

 

-- 03 cze 2013, 20:02 --

 

co-ze-mn-boj-si-e-jestem-pedofilem-morderc-psychopat-t36511.html

 

tutaj chyba pisałam o sobie

 

-- 03 cze 2013, 20:08 --

 

http://ekozetka.pl/index.php?id=248

 

Dzikei Ale jeszcez nigdzie nie przeczytałam o takim samym problemie jak ja mam. Myślisz że inni tez maą takie myśli złe na temat swoich bliskich, że oni robią coś złego? że nie jestem sama?

[znudzona-ona]

nie wiem jak czytasz, chyba pobieżnie, większość myśli dotyczy osób najbliższych, to logiczne skoro jesteśmy z nimi emocjonalnie związani.

[psyhozmeczona328]

nie wiem jak czytasz, chyba pobieżnie, większość myśli dotyczy osób najbliższych, to logiczne skoro jesteśmy z nimi emocjonalnie związani.

 

 

Ale, że oni robią coś złego?

[znudzona-ona]

to nie ma znaczenia jakie szczegółowo masz myśli, co się w nich dokładnie dzieje. Masz natręctwa myślowe, to się leczy, a sposób leczenia jest opisany w ostatnim linku

[psyhozmeczona328]

to nie ma znaczenia jakie szczegółowo masz myśli, co się w nich dokładnie dzieje. Masz natręctwa myślowe, to się leczy, a sposób leczenia jest opisany w ostatnim linku

 

 

ale dlaczego w nich nie robie złych rzeczy ja, tylko ciągle mój tata albo mama albo ktoś z bliskich?

[znudzona-ona]

nie wiem dlaczego, tego się można dowiedzieć na psychoterapii albo od dobrego psychiatry. Nie spędzaj czasu nad rozkładaniem tego na czynniki pierwsze tylko szukaj dojścia do lekarza